reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Helloooo ;)))

Witam Kochane...

Ach obudziłam sie i pomyslalam ze już bliżej niż dalej... ;) Zostało mi 139 dni hehe mineła połowa :D

Futrzaczku
odrazu mi lepiej ze ktoś jest ze mną , na pewnno nic sie nie dzieje ;) :*

Ogolnie jakos ponuro na zewnatrz... jutro trzeba sie pozbierac na cmentarz i cosik porobic ... i w koncu moj M jutro ostatni dzien do pracy... bo sama w tym domku wpadne w jakąs depreche hehe dobrze ze mam psiaczka ;)
 
reklama
Spacer z psinką i powiew świeżego powietrza troszkę mnie ocucił, ale nadal powieki mi ciążą. Na dworze szaro, ale powietrze mniej chłodne niż zwykle i wreszcie czuć te 10 stopni na plus, bo do tej pory, to miałam wrażenie, że przy +10 jest tak na prawdę 0.
Wreszcie apetyt mi zmalał, ochota na słodkie minęła, może dupka już mi nie będzie rosła :D Maks rozpycha się na dole i brzunio mi wydęło u dołu, czuję jak mnie łobuz kopie w pęcherz, chyba po nim skacze i pewnie ma niezły ubaw. Czymś pożytecznym bym się zajęła, ale jestem taka klapnięta, że mi się nie chce. Wypadałoby M zrobić obiad, mięsko się rozmraża ehh. Na razie włączyłam zmywarkę i posprzątałam w kuchni, to już coś :>
 
Dzieńdoberek... Ajj jak ja sie dzisiaj źle czuje.. Wczoraj zmarzłam i dzisiaj już mam katar i bolące gardło. Zostałam w domu bo nie chce ryzykować zdrowia Maleńkiej. Jak tam u Was pogoda?? U mnie rano było -3... Ajj masakra jak nie lubie takiej pogody.
 
Cześć Pączki :)

Witam się ja i mój skaczący ludek w środku ;) Głodny jest, a ja czekam aż psiapsióła przyniesie mi chlebek, bo leje i kazała mi nie ruszać się z domu i że przyjdzie niedługo :)
Mężuś załatwia dalej lekarzy do nowej pracy..
A ze starą to jak się za faceta czegoś nie dopilnuje, to można zapomnieć, że on sam o to zadba, a teraz nie chce nawet nic wyjaśniać, bo pracuje tam jeszcze jego brat i niby go zwolnią jak eM będzie podskakiwał ech.. Brak mi słów.. Przez dwa tygodnie mamy sytuację, że mąż bezrobotny i nie zgłoszony do PUPu, a ja na L4.. On za pierwsze 2 tygodnie pracy dostanie może 500-700zł w tej zajebistej firmie, a mi po odjęciu 2 kredytów więcej niż 900zł nie zostanie na koncie.. Opłaty to jakieś 700zł, dojazdy eM do nowej pracy pochłoną około 400zł na paliwko i zęby w ścianę ech..
Nawet nie umiem się na niego gniewać ani krzyczeć, po prostu brak mi sił.. On oczywiście martwi się o wszystkich tylko nie o nas - normalka! Zbawca świata! Musiałam to z siebie wyrzucić, wybaczcie :/
 
Witam się i ja;)

Ja od rana dzwonię po urzędach i szlak mnie trafia. Zus mi dzisiaj oświadczył że ma czasdo 12 listopada z decyzją o moich pieniądzach bo teraz to oni jeszcze nie są pewni czy ja byłam w ogóle ubezpieczona. Normalnie jakaś parodia z tym Zusem! I kasy dalej nie ma kolejny miesiąc!

Na uczelni podanie już ponad tydzień ale też jeszcze nie rozpatrzone i dalej muszę czekać na decyzję czy mogę bronić tą podyplomową czy nie...

Zaraz idę na spacer żeby trochę ochłonąć od tych informacji i wpadnę do komisu dziecięcego. Może dzisiaj nie zasłabnę...

Futrzakowa dawaj kawałek tego zlecenia bo ja tu z nudów umieram!!! A tak przynajmniej będę miała co robić i nie będę się dołować. To co mam robić;)

Malina ja miałam podobną sytuację tylko mi uszyli za długie o kilka cm i zgubiłam paragon więc reklamacji mi nie chcieli uwzględnić. Ale po praniu firanka sie zbiegła i teraz jest idealna;) a Ty reklamuj bo z rozciąganiem po praniu to chyba gorzej...

Papciorkowa ja dopóki widzę ją spod brzucha to usuwam wszystko regularnie bo nie lubię i nie wyobrażam sobie inaczej. Przyzwyczajenie po kilku latach. Raz przyszła moja koleżanka i tak sobie luźno rozmawiałyśmy przy mamie która uznała że to okropne i że tylko prostytutki tak robią haha, ale miała minę jak obie powiedziałyśmy że tak robimy i jak brat krzyknął "jakby moja dziewczyna miała busz to bym jej nie dotknął dopóki by się nie ogoliła" i mama zbaraniała;) ale to kwestia gustu. Mam też koleżankę której mąż uważa że natura ją taką stworzyła i on ją chce naturalną. Najgorsze że na nogach i pod pachami to też natura i też mu się podoba... Ale każdy lubi co innego.

Witam nową koleżankę Basię:)

Skarletka dobrze że się udało z mandatem;) kasa w kieszeni i mąż nie suszy głowy " to gdzie Ty kobieto parkujesz, prawa jazdy nie masz?" ja tak raz miałam i udało mi się też uniknąć a 200zł mi dali i 2 punkty karne za parkowanie na zakazie i na chodniku;) Teraz jak byłam na uczelni też tak zaparkowałam i wsadziłam kartkę : "Musiałam tu szybko zaparkować bo jestem w ciaży i muszę uniknąć zasikania się. Litości!Zaraz wracam!" plus karta ciąży haha. Jak narazie nie ma mandatów... Ale pewnie jak ktoś to czyta to sobie myśli że jakaś nawiedzona;)

Marta ale sen brrrr... Nie chciałabym żeby mi się nieboszczyk śnił. Ja mam ostatnio same głupie sny ale nie aż tak straszne.
 
Ostatnia edycja:
malinka - przytulam :*

papcia - trzymam kciukasy &&&&&&&&&&&&&

ewi - żeby to było takie łatwe z tym rozdzieleniem projektu ... :-) jak się nudzisz to zapraszam do mnie... jest trochę do posprzątania i ugotowania:-D
 
reklama
oj widzę kochane, że od rana problemy:(
ewi ja bym się chyba wściekła z tym ZUSem jakby to tak u mnie wyglądało. Jednak miejscowość miejscowości nie równa. ja nigdy nie miałąm żadnych problemów z ich strony z podaniami, dokumentami i wypłacalnością. Współczuję ci, to już nie jest lekkie rpzegięcie:/

justyśka kuruj się szybciutko! do wyrka marsz z kubkiem herbatki:)

malina nie masz za co nas przepraszać, jak widać każda z nas ma czasem problemy czy gorsze dni, ale my tutaj jestemy od tego żebyś mogła się wyżalić i wyzłościć. Nosio do góry, dacie radę, co was nie zabije, to was wzmocni. Emek zacznie nową pracę, to się odbijecie. niestety życie bywa ciężkie i niesprawiedliwe:(

papciarku 3mam kciukaski&&&&&&&&&&&&&&&
 
Do góry