reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ile płatków ma stokrotka,
ile jabłek ma szarlotka,
ile kurek jest w kurniku,
ile ząbków jest w grzebyku,
tyle Słońca bez cienia goryczy,
Jola z mamą serdecznie Mili życzy!
 

Załączniki

  • 20dfd456bbef60837d175dace0c55db0_web.gif
    20dfd456bbef60837d175dace0c55db0_web.gif
    94 KB · Wyświetleń: 56
Ostatnia edycja:
reklama
Niekat, świetnie, że rodzeństwo tak dobrze się czuje razem w pokoju :)
A teraz tylko więcej przytulania do męża:tak:
Co do zaangażowania A to wiem, że mamy przed sobą wiele pracy, a zajmowanie się Jolą mam zamiar podobnie jak Weronikaa pozostawić dla niego... szczególnie na początku... mam nadzieję, że będzie miał lepszy kontakt:tak:
Giza, mnie zawsze za pierwszym razem ciasto się udaje, więc Ty nie powinnaś mieć z tym problemów;-) poza tym nie wierzę, że pierwszy raz to robisz... ja ostatnio tylko z pudełka robię:zawstydzona/y:
Weronikaa, najważniejsze, że zapalenie przeszło:tak: a jak dzieciaczki, już lepiej z tymi choróbskami?
Mrowa, rzeczywiście dziwne z tym mleczkiem po tak długim okresie:baffled: może organizm się przygotowuje na kolejne karmienie:-p:-D
a zapisujesz Kondzika do tego samego przedszkola co Melę?
Ja na razie oswajam z tą myślą męża:-D
Asze, napisz co tam u Was?:cool:

 

Mrowa, rzeczywiście dziwne z tym mleczkiem po tak długim okresie:baffled: może organizm się przygotowuje na kolejne karmienie:-p:-D
a zapisujesz Kondzika do tego samego przedszkola co Melę?
Ja na razie oswajam z tą myślą męża:-D


Tak do tego samego planuje wysłac:-)i pewnie Mela była by w grupie z nim na poczatku zeby sie oswoil:tak:
o tzrecim narazie nie myśle;-)
 
Zuziu, Tosiu, Milenko - wszystkiego najlepszego!

Hej, daję o sobie znać, ale tak tylko na szybko. Mam - jak co roku w kadrach - zwariowany miesiąc (PITy, PITy, PITy....). Mój mąż też ma zwariowany miesiąc, więc całe wieczory okupuje komputer i robi projekty, wyceny, itp.
Emilka ma się dobrze, choć są dni, kiedy nerwowo nie wytrzymuję, bo jest nieznośna, ale jakoś w końcu udaje mi się ja okiełznać.
Z pieluch dalej nie wyszliśmy, choć wieczorami zdarza się jej zrobić siusiu na nocnik, ale w dzień oprócz kupy, to o nocniku nie chce słyszeć i niestety dalej zasypia ze smoczkiem, a w dzień w ogóle nie śpi:(
Na szczęście miesiąc się kończy i w marcu może będę miała więcej czasu na BB.
 
Jak marzeń tysiące,
Jak kwiatów tysiące,
Jak motyli tysiące
Tak Jola z mamą składa Zuzance
życzenia gorące!


 

Załączniki

  • 1431897qgimucz04t.gif
    1431897qgimucz04t.gif
    47,7 KB · Wyświetleń: 26
Mrowa, na pewno sobie Konradek poradzi, szczególnie, że na początku będzie z siostrą:tak: A Ty wracasz w tym czasie do pracy?
Doris, rzeczywiście Emilka daje popalić... może to od znaczenia jej imienia: wojownicza:-D rzeczywiście te PITy to zmora, a jeszcze je trzeba dostarczyć do US:tak:


Pochmurno dzisiaj, ale spacerek obowiązkowy musi być:-) jak mi się nic nie chce:zawstydzona/y: praca mnie mobilizowała, a teraz:no: do tego jeszcze kryzys z A:dry: niech to się w końcu skończy...
Tak czy inaczej, życzę miłego dzionka:-)
 
Zuziu sto lat!!!
Beti tak od razu to nie moze od października jak bede miec pewnosc ze jest ok w przedszkolu;-) Zapraszam do mnie u nas cudna pogoda , słoneczko pieknie świeci;-)
Doris Emilka czasem musi pokazac rozki;-) wracaj szybko:tak:
 
Zuziu, sto lat słoneczko :tak:
Doris, macie dużo zajęć to Emilce się nudzi. A z nudów dzieci potrafią się zrobić nieznośne.
A u nas wczoraj były urodzinki. Po obiedzie lody. Do tego odpalona fontanna tortowa. No i prezenty. Mila zadowolona. Przemek też, bo dostał malutki zestaw lego. Ale imprezka dla rodziny będzie jutro.
Wczoraj piekłam biszkopty. Pierwszy nie wrósł mi za bardzo - nie da się go nawet rozkroić na dwie części, taki cienki. Drugi trochę lepiej. Nigdy wcześniej nie piekłam biszkoptów, a koleżanka z pracy mi dzisiaj powiedziała, że jajka powinny być ciepłe. Znaczy się, że nie z lodówki. I może dlatego mi nie wyrosły. Będę pamiętać przy następnym torcie.
 
Zuziu, sto lat słoneczko :tak:
Doris, macie dużo zajęć to Emilce się nudzi. A z nudów dzieci potrafią się zrobić nieznośne.
A u nas wczoraj były urodzinki. Po obiedzie lody. Do tego odpalona fontanna tortowa. No i prezenty. Mila zadowolona. Przemek też, bo dostał malutki zestaw lego. Ale imprezka dla rodziny będzie jutro.
Wczoraj piekłam biszkopty. Pierwszy nie wrósł mi za bardzo - nie da się go nawet rozkroić na dwie części, taki cienki. Drugi trochę lepiej. Nigdy wcześniej nie piekłam biszkoptów, a koleżanka z pracy mi dzisiaj powiedziała, że jajka powinny być ciepłe. Znaczy się, że nie z lodówki. I może dlatego mi nie wyrosły. Będę pamiętać przy następnym torcie.
no to ja skorzystam z tej wiedzy jeszcze wczesniej:tak:;-)
Wszytskiego naj naj moja kochana synowo!!!!:rofl2:
 
reklama
Milenko & Zuziu - 100 lat kochane! Rośnijcie zdrowo! :**

Beti - oj szkoda mi Ciebie, namęczysz się z tym Twoim A :wściekła/y: i to teraz, co jest najbardziej potrzebny.
M zmienił sie strasznie ale to w zasadzie po urodzeniu Filipa. Teraz wieczorna kąpiel i zasypianie to jego obowiązek. Z domu rzadko wychodzi (nawet w zeszłą sobotę kumpel go namawiał na "męski - piwny - wieczór" a jemu się nie chciało. Ja go wyganiałam żeby wyszedł, co wcześniej 2x nie trzeba by było prosić :rofl2:)
Wczoraj ścigał się z Nelą i bawił w chowanego, mimo że tyle co z pacy wrócił - aż gęba się sama cieszyła na taki widok. Życzę Ci aby i do A dotarło wreszcie że jest TATĄ....... i to podwójnym!
Mrowa - no coś Ty - Konrad wstydliwy? Ciekawe po kim :eek:
Doris - niestety, taki okres pracowity. Widzę że mężusiowi interes sie kręci - SUPER!
Oj, już nie śpi, nie wyobrażam sobie jakby Nela miała przestać spać:no:
Giza - hmmm ja właśnie wyciągam jajka prosto z lodówy. Widać co kucharka to inny przepis.

Miałam napisać na PV ale i może Niekat sie przyda:

5 jajek
szklanka mąki
szklanka cukru
łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubijasz na sztywno, dodajesz po troszku cukru, następnie bo jednym żółtku, na koniec mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia - wszystko cały czas ubijasz, najlepiej w jedną stronę.
Tortownicę smaruję masłem/margaryną i obsypuję bułką tartą.
Wylewam ciasto, piekarnik na150' włączam jak zaczynam ubijać, następnie podkręcam na 180' i piekę ok 30-40 min.
WAŻNE - nie otwieraj piekarnika w czasie pieczenia i nie wyciągaj tortownicy aż całkiem wystygnie (w piekarniku)

To przepis od siostry M, ona ten biszkopt nawet na 3 kroiła :-)
 
Do góry