reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ile płatków ma stokrotka,
ile jabłek ma szarlotka,
ile kurek jest w kurniku,
ile ząbków jest w grzebyku,
tyle Słońca bez cienia goryczy,
Jola z mamą serdecznie Mili życzy!
 

Załączniki

  • 20dfd456bbef60837d175dace0c55db0_web.gif
    20dfd456bbef60837d175dace0c55db0_web.gif
    94 KB · Wyświetleń: 44
Ostatnia edycja:
reklama
Niekat, świetnie, że rodzeństwo tak dobrze się czuje razem w pokoju :)
A teraz tylko więcej przytulania do męża:tak:
Co do zaangażowania A to wiem, że mamy przed sobą wiele pracy, a zajmowanie się Jolą mam zamiar podobnie jak Weronikaa pozostawić dla niego... szczególnie na początku... mam nadzieję, że będzie miał lepszy kontakt:tak:
Giza, mnie zawsze za pierwszym razem ciasto się udaje, więc Ty nie powinnaś mieć z tym problemów;-) poza tym nie wierzę, że pierwszy raz to robisz... ja ostatnio tylko z pudełka robię:zawstydzona/y:
Weronikaa, najważniejsze, że zapalenie przeszło:tak: a jak dzieciaczki, już lepiej z tymi choróbskami?
Mrowa, rzeczywiście dziwne z tym mleczkiem po tak długim okresie:baffled: może organizm się przygotowuje na kolejne karmienie:-p:-D
a zapisujesz Kondzika do tego samego przedszkola co Melę?
Ja na razie oswajam z tą myślą męża:-D
Asze, napisz co tam u Was?:cool:

 

Mrowa, rzeczywiście dziwne z tym mleczkiem po tak długim okresie:baffled: może organizm się przygotowuje na kolejne karmienie:-p:-D
a zapisujesz Kondzika do tego samego przedszkola co Melę?
Ja na razie oswajam z tą myślą męża:-D


Tak do tego samego planuje wysłac:-)i pewnie Mela była by w grupie z nim na poczatku zeby sie oswoil:tak:
o tzrecim narazie nie myśle;-)
 
Zuziu, Tosiu, Milenko - wszystkiego najlepszego!

Hej, daję o sobie znać, ale tak tylko na szybko. Mam - jak co roku w kadrach - zwariowany miesiąc (PITy, PITy, PITy....). Mój mąż też ma zwariowany miesiąc, więc całe wieczory okupuje komputer i robi projekty, wyceny, itp.
Emilka ma się dobrze, choć są dni, kiedy nerwowo nie wytrzymuję, bo jest nieznośna, ale jakoś w końcu udaje mi się ja okiełznać.
Z pieluch dalej nie wyszliśmy, choć wieczorami zdarza się jej zrobić siusiu na nocnik, ale w dzień oprócz kupy, to o nocniku nie chce słyszeć i niestety dalej zasypia ze smoczkiem, a w dzień w ogóle nie śpi:(
Na szczęście miesiąc się kończy i w marcu może będę miała więcej czasu na BB.
 
Jak marzeń tysiące,
Jak kwiatów tysiące,
Jak motyli tysiące
Tak Jola z mamą składa Zuzance
życzenia gorące!


 

Załączniki

  • 1431897qgimucz04t.gif
    1431897qgimucz04t.gif
    47,7 KB · Wyświetleń: 21
Mrowa, na pewno sobie Konradek poradzi, szczególnie, że na początku będzie z siostrą:tak: A Ty wracasz w tym czasie do pracy?
Doris, rzeczywiście Emilka daje popalić... może to od znaczenia jej imienia: wojownicza:-D rzeczywiście te PITy to zmora, a jeszcze je trzeba dostarczyć do US:tak:


Pochmurno dzisiaj, ale spacerek obowiązkowy musi być:-) jak mi się nic nie chce:zawstydzona/y: praca mnie mobilizowała, a teraz:no: do tego jeszcze kryzys z A:dry: niech to się w końcu skończy...
Tak czy inaczej, życzę miłego dzionka:-)
 
Zuziu sto lat!!!
Beti tak od razu to nie moze od października jak bede miec pewnosc ze jest ok w przedszkolu;-) Zapraszam do mnie u nas cudna pogoda , słoneczko pieknie świeci;-)
Doris Emilka czasem musi pokazac rozki;-) wracaj szybko:tak:
 
Zuziu, sto lat słoneczko :tak:
Doris, macie dużo zajęć to Emilce się nudzi. A z nudów dzieci potrafią się zrobić nieznośne.
A u nas wczoraj były urodzinki. Po obiedzie lody. Do tego odpalona fontanna tortowa. No i prezenty. Mila zadowolona. Przemek też, bo dostał malutki zestaw lego. Ale imprezka dla rodziny będzie jutro.
Wczoraj piekłam biszkopty. Pierwszy nie wrósł mi za bardzo - nie da się go nawet rozkroić na dwie części, taki cienki. Drugi trochę lepiej. Nigdy wcześniej nie piekłam biszkoptów, a koleżanka z pracy mi dzisiaj powiedziała, że jajka powinny być ciepłe. Znaczy się, że nie z lodówki. I może dlatego mi nie wyrosły. Będę pamiętać przy następnym torcie.
 
Zuziu, sto lat słoneczko :tak:
Doris, macie dużo zajęć to Emilce się nudzi. A z nudów dzieci potrafią się zrobić nieznośne.
A u nas wczoraj były urodzinki. Po obiedzie lody. Do tego odpalona fontanna tortowa. No i prezenty. Mila zadowolona. Przemek też, bo dostał malutki zestaw lego. Ale imprezka dla rodziny będzie jutro.
Wczoraj piekłam biszkopty. Pierwszy nie wrósł mi za bardzo - nie da się go nawet rozkroić na dwie części, taki cienki. Drugi trochę lepiej. Nigdy wcześniej nie piekłam biszkoptów, a koleżanka z pracy mi dzisiaj powiedziała, że jajka powinny być ciepłe. Znaczy się, że nie z lodówki. I może dlatego mi nie wyrosły. Będę pamiętać przy następnym torcie.
no to ja skorzystam z tej wiedzy jeszcze wczesniej:tak:;-)
Wszytskiego naj naj moja kochana synowo!!!!:rofl2:
 
reklama
Milenko & Zuziu - 100 lat kochane! Rośnijcie zdrowo! :**

Beti - oj szkoda mi Ciebie, namęczysz się z tym Twoim A :wściekła/y: i to teraz, co jest najbardziej potrzebny.
M zmienił sie strasznie ale to w zasadzie po urodzeniu Filipa. Teraz wieczorna kąpiel i zasypianie to jego obowiązek. Z domu rzadko wychodzi (nawet w zeszłą sobotę kumpel go namawiał na "męski - piwny - wieczór" a jemu się nie chciało. Ja go wyganiałam żeby wyszedł, co wcześniej 2x nie trzeba by było prosić :rofl2:)
Wczoraj ścigał się z Nelą i bawił w chowanego, mimo że tyle co z pacy wrócił - aż gęba się sama cieszyła na taki widok. Życzę Ci aby i do A dotarło wreszcie że jest TATĄ....... i to podwójnym!
Mrowa - no coś Ty - Konrad wstydliwy? Ciekawe po kim :eek:
Doris - niestety, taki okres pracowity. Widzę że mężusiowi interes sie kręci - SUPER!
Oj, już nie śpi, nie wyobrażam sobie jakby Nela miała przestać spać:no:
Giza - hmmm ja właśnie wyciągam jajka prosto z lodówy. Widać co kucharka to inny przepis.

Miałam napisać na PV ale i może Niekat sie przyda:

5 jajek
szklanka mąki
szklanka cukru
łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubijasz na sztywno, dodajesz po troszku cukru, następnie bo jednym żółtku, na koniec mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia - wszystko cały czas ubijasz, najlepiej w jedną stronę.
Tortownicę smaruję masłem/margaryną i obsypuję bułką tartą.
Wylewam ciasto, piekarnik na150' włączam jak zaczynam ubijać, następnie podkręcam na 180' i piekę ok 30-40 min.
WAŻNE - nie otwieraj piekarnika w czasie pieczenia i nie wyciągaj tortownicy aż całkiem wystygnie (w piekarniku)

To przepis od siostry M, ona ten biszkopt nawet na 3 kroiła :-)
 
Do góry