reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Niekat - wiecie coś ???


U nas w przedszkolu listę potrzebnych rzeczy dają dopiero 1.09 :baffled: Nie podoba mi się to, bo wolałabym kupić rzeczy bez żadnych firmowych obrazków :baffled: i miałabym na to czas....

Jutro spadam z Bubu i Młodą do domu (jesteśmy u teściów) a małżon do pracy - w poniedziałek już jedzie na poligon spadochronowy na ponad 2 tygodnie a wrzsien ma Rumunii... :baffled:

Byliśmy w zabytkowej kopalni sebra w Tarnowskich Górach ale okazało się, że Bubu był jeszcze za mały na to - po 10 minutach chciał wyjeżdżać do góry... Za to mamie się podobało, hahahhahaha.;-)

Młoda, odpukać, w końcu zaczęła jeść, bo już nawet na wadze nie przybierała.... Tak mi "produkcję" rozhulała po jednej nocy, że stanik 70E jest przymały... :eek:
Za to słoiki nie bardzo - zaciska szczękę i dupa. Choc jak już mi się udało wcisnąc marchewkę to jej nie wypluwała (jabłko i banan tak). Matko, teraz to ja będę te dzieci 4h dziennie karmiła.... (Bubu wczoraj na śniadanie jadł 1,5 h pół kromki chleba z serem...)
 
reklama
Witam:-)

Giza, no ja myślę, ze Mila też by chciała skupiać na sobie uwagę, ale to mądra dziewczynka, więc sobie poradzi...
Ninja, no to ja się nie skarżę już, że moje jedzą pół godziny:-p

Dziewczyny ja to nawet nie wiem jak będzie w nowym przedszkolu, po prostu skorzystałam ze swoich doświadczeń z pracy w przedszkolu i szkole... no i chyba zadzwonię do gminy sie wywiedzieć... dzięki za dobre rady..
Kończę, bo A spać nie może przez klikanie:baffled:

 
Ninja, może Bubu nauczy się jeść szybciej w przedszkolu. Tam panie nie będą tyle czekały aż zje. U nas sprawdza się tak metoda: jak widzę, że któreś zaczyna się zajmować czymś innym to pytam, czy już skończyło, bo chcę już zabrać talerz. Albo się biorą do jedzenia, a jak brak odpowiedzi to zabieram talerz. Wtedy zazwyczaj krzyk, że jedzą i kilka następnych kęsów jest jedzona w normalnym tempie. Czasami trzeba kilka razy przypominać, ale teraz bardzo rzadko tak bywa. Mila jak była mała to nie bardzo chciała jeść, a teraz nie ma problemu.
Beti, a Jola chce iść do przedszkola? I jak po tym ugryzieniu pszczoły?
 
Jola na razie bardzo chętna do przedszkola... już ma tam jakieś wymyślone koleżanki:eek: no, ale ja obawiam sie września i jak pójdzie tam z A:tak: a do tego te nocne płacze w nocy... :shocked2:
co do ukąszenia, to obrzęk już zszedł, a jeszcze lekki rumień pozostał... muszę zapytać lekarki czy mogłaby cos przepisać na następny raz i może zrobię testy alergiczne:tak:

Miłej niedzieli, bo słonko wreszcie wygląda za chmur:-)
chyba wybierzemy sie do kościoła, ale muszę jeszcze poszukać chętnej osoby, bo sama to nie za bardzo
 
giza ninja wyniki mamy jednak nieciekawe.Anemia mocniejsza się rozwinęła i trzeba dołączyć żelazo.Fizycznie czuje się dobrze.17 sierpnia znów wycieczka na kontrolę.Może tym razem będzie lepiej.
podróż minęła mi super.Ale bez navi nie dotarłabym na miejsce za Chiny Ludowe!!!Wesel trwało 3 dni i jestem wypompowana.Picie jak picie (jako słomiana wdowa musiałam czuwać nad dziećmi i nie popiłam) ale samo biesiadowanie w tak wesołym towarzystwie wymęczyło mnie fizycznie do cna... będę teraz odsypiać tydzień zanim dojdę do siebie.Dzieciaki zachwycone.Może jeszcze dziś powklejam kilka fotek bo na prawdę jest na co patrzeć;-)i z czego wybierać bo nacykało się aż 8 GB nie wiadomo kiedy:-)

W tym tygodniu planuję odwiedzić hurtownię książek (wg koleżanki z 350 na 290zł za książki do I klasy więc raczej warto) i drugą papierniczą gdzie mam rabat ze wzgl na pracę.Nakupujemy całe zgrzewki zeszytów i innych żeby było na dłużej i będę miała z głowy (i znów taniej).Plecak mamy, piórnik dostanie na dniach.Jeśli chodzi o Marcela to w naszym przedszkolu przybory kupują ze składek na ten cel.Pozostaje mi kupić nowe paputki bo stopa urosła mu sporo,nowy strój do ćwiczeń, szczoteczkę i takie tam pierdółeczki.

Przyszedł dziś w nocy do mnie, że go bolą plecy (komar go ugryzł). Leży, drapie się, stęka, w końcu stwierdził, że idzie do Oli bo ją kocha... i poszedł sobie. Rano zajrzałam do ich pokoju i widzę jak moje dzieci w uścisku śpią jak aniołki, a ręka Oliwii na pleckach Marcela.Chyba go tam drapała gdzie go swędział ten komar jak ich znam;-)
 
Witam

Niekat, najważniejsze, że Oli czuje się dobrze... oby kolejne wyniki były pomyślniejsze...
no to teraz już wiem dlaczego wesele w czwartek;-) i rozczulił mnie opis kochającego się rodzeństwa:-) powodzenia:-)

Nic nie napisze, bo jakoś nie mam weny... na razie:blink:
 
Niekat, to widzę, że u Ciebie podobny koszt książek. A jaki pakiet? Przemek ma "Gra w kolory" pakiet + 4 książki dodatkowe z tej serii + "Bugs world" do angielskiego i "Hallo Anna" do niemieckiego. Tej ostatniej mi jeszcze brakuje. Jak już zamówiłam grę na allegro, to znalazłam księgarnię internetową, w której mieli wszystko i jeszcze taniej niż na allegro Książki
 
Buuu, zjadło mi część posta :-( No to jeszcze raz
Niekat, uwielbiam czytać o relacjach miedzy Oli i Marcelkiem. Wzorcowe rodzeństwo :tak:
Beti, jak rumień po ugryzieniu?
Podliczyliśmy koszt wyprawki szkolnej. Maiłam nadzieję, że zmieścimy się w 1000zł. W sumie za książki, biurko, art. papiernicze, strój na w-f wyszło jakieś 1100-1200 zł. Do tego babcia wydała 170zł na tornister i piórnik z wyposażeniem. Jedyne pocieszenie, że odejdą nam już opłaty za przedszkole Przemka.
 
reklama
Podliczyliśmy koszt wyprawki szkolnej. Maiłam nadzieję, że zmieścimy się w 1000zł. W sumie za książki, biurko, art. papiernicze, strój na w-f wyszło jakieś 1100-1200 zł.

Kurde, nie jestem na czasie - nie wiedziałam , że teraz książki do szkoły oprawia się w cielęcą skórę...:wściekła/y: No i jak to ogarnąć mają ci, którzy ledwo ciągną ??? :no: Ło matko...
 
Do góry