reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Niekat - wiecie coś ???


U nas w przedszkolu listę potrzebnych rzeczy dają dopiero 1.09 :baffled: Nie podoba mi się to, bo wolałabym kupić rzeczy bez żadnych firmowych obrazków :baffled: i miałabym na to czas....

Jutro spadam z Bubu i Młodą do domu (jesteśmy u teściów) a małżon do pracy - w poniedziałek już jedzie na poligon spadochronowy na ponad 2 tygodnie a wrzsien ma Rumunii... :baffled:

Byliśmy w zabytkowej kopalni sebra w Tarnowskich Górach ale okazało się, że Bubu był jeszcze za mały na to - po 10 minutach chciał wyjeżdżać do góry... Za to mamie się podobało, hahahhahaha.;-)

Młoda, odpukać, w końcu zaczęła jeść, bo już nawet na wadze nie przybierała.... Tak mi "produkcję" rozhulała po jednej nocy, że stanik 70E jest przymały... :eek:
Za to słoiki nie bardzo - zaciska szczękę i dupa. Choc jak już mi się udało wcisnąc marchewkę to jej nie wypluwała (jabłko i banan tak). Matko, teraz to ja będę te dzieci 4h dziennie karmiła.... (Bubu wczoraj na śniadanie jadł 1,5 h pół kromki chleba z serem...)
 
reklama
Witam:-)

Giza, no ja myślę, ze Mila też by chciała skupiać na sobie uwagę, ale to mądra dziewczynka, więc sobie poradzi...
Ninja, no to ja się nie skarżę już, że moje jedzą pół godziny:-p

Dziewczyny ja to nawet nie wiem jak będzie w nowym przedszkolu, po prostu skorzystałam ze swoich doświadczeń z pracy w przedszkolu i szkole... no i chyba zadzwonię do gminy sie wywiedzieć... dzięki za dobre rady..
Kończę, bo A spać nie może przez klikanie:baffled:

 
Ninja, może Bubu nauczy się jeść szybciej w przedszkolu. Tam panie nie będą tyle czekały aż zje. U nas sprawdza się tak metoda: jak widzę, że któreś zaczyna się zajmować czymś innym to pytam, czy już skończyło, bo chcę już zabrać talerz. Albo się biorą do jedzenia, a jak brak odpowiedzi to zabieram talerz. Wtedy zazwyczaj krzyk, że jedzą i kilka następnych kęsów jest jedzona w normalnym tempie. Czasami trzeba kilka razy przypominać, ale teraz bardzo rzadko tak bywa. Mila jak była mała to nie bardzo chciała jeść, a teraz nie ma problemu.
Beti, a Jola chce iść do przedszkola? I jak po tym ugryzieniu pszczoły?
 
Jola na razie bardzo chętna do przedszkola... już ma tam jakieś wymyślone koleżanki:eek: no, ale ja obawiam sie września i jak pójdzie tam z A:tak: a do tego te nocne płacze w nocy... :shocked2:
co do ukąszenia, to obrzęk już zszedł, a jeszcze lekki rumień pozostał... muszę zapytać lekarki czy mogłaby cos przepisać na następny raz i może zrobię testy alergiczne:tak:

Miłej niedzieli, bo słonko wreszcie wygląda za chmur:-)
chyba wybierzemy sie do kościoła, ale muszę jeszcze poszukać chętnej osoby, bo sama to nie za bardzo
 
giza ninja wyniki mamy jednak nieciekawe.Anemia mocniejsza się rozwinęła i trzeba dołączyć żelazo.Fizycznie czuje się dobrze.17 sierpnia znów wycieczka na kontrolę.Może tym razem będzie lepiej.
podróż minęła mi super.Ale bez navi nie dotarłabym na miejsce za Chiny Ludowe!!!Wesel trwało 3 dni i jestem wypompowana.Picie jak picie (jako słomiana wdowa musiałam czuwać nad dziećmi i nie popiłam) ale samo biesiadowanie w tak wesołym towarzystwie wymęczyło mnie fizycznie do cna... będę teraz odsypiać tydzień zanim dojdę do siebie.Dzieciaki zachwycone.Może jeszcze dziś powklejam kilka fotek bo na prawdę jest na co patrzeć;-)i z czego wybierać bo nacykało się aż 8 GB nie wiadomo kiedy:-)

W tym tygodniu planuję odwiedzić hurtownię książek (wg koleżanki z 350 na 290zł za książki do I klasy więc raczej warto) i drugą papierniczą gdzie mam rabat ze wzgl na pracę.Nakupujemy całe zgrzewki zeszytów i innych żeby było na dłużej i będę miała z głowy (i znów taniej).Plecak mamy, piórnik dostanie na dniach.Jeśli chodzi o Marcela to w naszym przedszkolu przybory kupują ze składek na ten cel.Pozostaje mi kupić nowe paputki bo stopa urosła mu sporo,nowy strój do ćwiczeń, szczoteczkę i takie tam pierdółeczki.

Przyszedł dziś w nocy do mnie, że go bolą plecy (komar go ugryzł). Leży, drapie się, stęka, w końcu stwierdził, że idzie do Oli bo ją kocha... i poszedł sobie. Rano zajrzałam do ich pokoju i widzę jak moje dzieci w uścisku śpią jak aniołki, a ręka Oliwii na pleckach Marcela.Chyba go tam drapała gdzie go swędział ten komar jak ich znam;-)
 
Witam

Niekat, najważniejsze, że Oli czuje się dobrze... oby kolejne wyniki były pomyślniejsze...
no to teraz już wiem dlaczego wesele w czwartek;-) i rozczulił mnie opis kochającego się rodzeństwa:-) powodzenia:-)

Nic nie napisze, bo jakoś nie mam weny... na razie:blink:
 
Niekat, to widzę, że u Ciebie podobny koszt książek. A jaki pakiet? Przemek ma "Gra w kolory" pakiet + 4 książki dodatkowe z tej serii + "Bugs world" do angielskiego i "Hallo Anna" do niemieckiego. Tej ostatniej mi jeszcze brakuje. Jak już zamówiłam grę na allegro, to znalazłam księgarnię internetową, w której mieli wszystko i jeszcze taniej niż na allegro Książki
 
Buuu, zjadło mi część posta :-( No to jeszcze raz
Niekat, uwielbiam czytać o relacjach miedzy Oli i Marcelkiem. Wzorcowe rodzeństwo :tak:
Beti, jak rumień po ugryzieniu?
Podliczyliśmy koszt wyprawki szkolnej. Maiłam nadzieję, że zmieścimy się w 1000zł. W sumie za książki, biurko, art. papiernicze, strój na w-f wyszło jakieś 1100-1200 zł. Do tego babcia wydała 170zł na tornister i piórnik z wyposażeniem. Jedyne pocieszenie, że odejdą nam już opłaty za przedszkole Przemka.
 
reklama
Podliczyliśmy koszt wyprawki szkolnej. Maiłam nadzieję, że zmieścimy się w 1000zł. W sumie za książki, biurko, art. papiernicze, strój na w-f wyszło jakieś 1100-1200 zł.

Kurde, nie jestem na czasie - nie wiedziałam , że teraz książki do szkoły oprawia się w cielęcą skórę...:wściekła/y: No i jak to ogarnąć mają ci, którzy ledwo ciągną ??? :no: Ło matko...
 
Do góry