reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Iza - zdrowia dla Taty, oby już wszystko szło ku lepszemu!
Ewa - super, że wakacje udane, ja o swoich już prawie zapomniałam, gdyby nie to, że Emilka nauczyła się na nich nurkować i teraz na basenie (cały czas chodzimy na zajęcia "pływanie niemowląt") ciągle nurkuje, zachwycając tym instruktorki i zadziwiając innych rodziców, że dziecko tak może z własnej woli :)
Beti - nam do przedszkola zalecają spodnie dresowe, buty na rzepy, ubrania bez guzików - generalnie chodzi o to, zeby dziecko było jak najbardziej samodzielne i żeby mu tego nie utrudniać. Dobrze, ze piszecie o bluzkach z krótkim, bo ja z natury jestem zmarźlak i kupiłabym więcej z długim, a rzeczywiście może być ciepło.
Ninja - Emilka za to wykazuje uzdolnienia wszelakie - tańczy, śpiewa piosenki, ładnie rysuje jak na swój wiek, ładnie koloruje. Zadziwia mnie na każdym kroku, jest ogólnie chyba na poziomie bardziej czterolatka. Ale jeśli chodzi o uzdolnienia plastyczne, to przypuszczam, że duży wpływ ma tutaj częste oglądanie dobranocki "Luluś narysuj...". Zawsze przy oglądaniu ma znikopis i rysuje razem z Lulusiem. Za to jeśli chodzi o kolorowanki, to polecam książeczki Colorio - odpowiednio do wieku. Zaczynaliśmy od 2-u latka - są grube czarne linie, duże rysunki i dziecku łatwiej jest ładnie pokolorować rysunek.
Niekat - jak zdrówko Oliwii? Przyzwyczaiła się do nowej diety? A jak Twoje samopoczucie psychiczne?

U nas w przedszkolu płacimy 60 zł za wyprawkę - swoją drogą uważam, ze takie rzeczy jak kredki, papier, itp. przedszkole powinno zapewniać.

Nareszcie zaktualizowałam suwaczek, no i "coś" dodałam...
 
reklama
Doris, gratulacje :-). Trzymam kciuki, żeby fasolka dobrze się rozwijała. Zdolniacha z Emilki. Mila ładnie koloruje, ale nie chce trzymać poprawnie kredek.
Ewa, fajnie, że wakacje udane. I jak Aleks, byłaś z nim u laryngologa?
Iza, zdrówka dla taty. A 100 zł do przedszkola to zależy na co. Jak na same artykuły plastyczne, to dużo. Ale jeśli z tego będą tez kupione karty pracy, albo dodatkowe pomoce do nauki to nie.
Dziś idę na zebranie do przedszkola. Ciekawe co u nas powiedzą.
 
Doris GRATULACJE - ale jesteś cicha woda, nic się nie chwaliłaś a tu już 9 tydzień!Powodzenia i zdrówka dla Was wszystkich.

zdolne te Wasze dzieci.Marcel koloruje, owszem, ale to nie jest jakieś mega ładne i chyba Oli w tym wieku juz lepiej sobie radziła.Marcellino woli farby ale tu tez najchętniej maluje wielkie czarne chmury na cała stronę.Ewentualne niebieskie.Kredkami jak sie go przypilnuje namaluje auto i słonko.Więcej nie chce lub nie umie.

Wczoraj byliśmy w Warszawie na kontroli i niestety wyniki mamy marniutkie.Objawy tez jakby zaczynają wracać.Musimy sie znów stawić we wtorek.Nie wiem czemu tak wcześnie, ale przyjmowała nas asystentka naszych lekarzy prowadzących pod ich obojga nieobecność, więc już darowałam sobie wszelkie dyskusje.Z lekarzem mieliśmy ustalone wizyty co dwa tygodnie.Taka podróż to niby niedługo, ale dla Oliwii to bardzo męcząca impreza, a ja ZAWSZE wracam stamtąd z bólem głowy.Nie inaczej było wczoraj, do tego doszły mdłości, które utrzymywały sie przez cała noc do rana.Dopiero wtedy wpadłam na pomysł (za podpowiedzią męża), że może to znów serducho.Wzięłam leki i poczułam sie duzo lepiej.wychodzi na to, że sama nie zdaje sobie sprawy z tego jak ten cały stres na mnie działa.Spać nie mogę po nocach i tylko myślę co to będzie z tym moim dzieckiem... a szkoła tuż, tuż.Kolejne stresy dojdą.Jak ona to odchoruje to i ja.
No to tyle.
Aha
Iza - zdrówka dla taty!!!!a reszta oby sie układała tak pomyślnie jak dotychczas;)
 
Doris - GRATULACJE!!! (a kilka dni temu miałam zapytać, czy "plany" nadal aktualne :-D). Zdrówka dla Was obojga!!!!

ps - Mamy kolorowanki z grubymi liniami, ale bubu się nie rwie... Farby owszem no i naklejki. myślałam, że naklejki są kompletnie bzdurne, ale okazuje się, ze na nich też można ćwiczyć sprawność łapek (szczególnie tymi, co można naklejać wielokrotnie) - no bynajmniej w naszym przypadku to się sprawdza, bo Tymon z językiem w kąciku ust je nakleja - znaczy stara się równo ;-)

Ewa - jak Ty to wszystko ogarniasz! I jeszcze do pracy ???:nerd:

Niekat - och ju... no cóż powiedzieć.. Cierpliwości - oby do wizyty u lekarzy prowadzących. No i nadal trzymam kciuki, by ta cholera osłabła...



Dziś Sonia miała szczepienia (miała odsunięte bo miała kontakt z dzieciakami chorymi na ospę w lipcu). Znowu przybrała 100 g przez 2 tygodnie.:baffled: Waży 5900g:no:
Mój lekarz mówi, że ok, lekarz w przychodni (mamy teraz takiego dobrego, co jest na zapisy raz w tygodniu bo na co dzień to jest inny, zwykły baran), też że ok.
Mówią, że jak badania krwi i moczu są ok, przy słabym przybieraniu to znaczy, że taki już z niej typ - będzie drobna i tyle. Ma 63 cm i jeden i drugi mówią, że taka waga do tego wzrostu może być. No i że moje dzieci to nie mają po kim być byczkami :-p- i na to argumentów już nie miałam.


Bubu robi sie coraz bardziej "mądralowaty". Przy Gizie nie zaprezentował swoich możliwości bo się prawie nie odzywał, hahahahaahaha a wśród swoich to cwaniak, że hej. Używa sporo zwrotów dorosłych (typu "właściwie, dlaczego nie" albo jak mówię, ze np. te puzzle są łatwiejsze do ukłądania potrafi powiedzieć "skoro tak twierdzisz..."), co zawsze mnie drażniło u innych dzieci kiedyś, że tacy starzy-malutcy, hahahaahahaah:-D:-D:-D:-D a teraz sama wiem, ze nie mam na to wpływu.


Będziemy Młodej meblować pokój. Chciałabym baaaardzo kolorowo i białe meble. Taka wstępna wizja.

Tata tak mi nawozu nasiał, że trawę muszę kosić 2 x w tygodniu :szok: A jest tego 2 tys. metrów to się schodzi po 3h..:no: To mi dobrze zrobił...

I uwaga :-D - kupujemy pierwszy telewizor, hahahaahaha!:-D Teraz mamy taki pożyczony staroć od Siorkos, bez anteny (coś tam niby widać czasem przez mroczki, ale głównie do bajek na dvd). Będę mogła oglądać Dzień Dobry TVN a nie tylko słuchać, hahahahahaah!

No to wiecie co u nas.
A teraz czekam na wieści od Was!
 
Witajcie kochane, coś znowu nie mam weny do pisania, ale na takie wieści trzeba coś skrobnąć:-)
Doris GRATULACJE!!, widzę, że wszystko wg planu:-):-) Na kiedy masz termin?
Niekat ściskam mocno, nawet sobie nie wyobrażam co przeżywacie:-:)-( Życzę z całego serca, żeby wszystko doszło do normy!! Trzymajcie się!!

U nas te kolorowanki Colorio nie przypadły młodemu do gustu, woli takie zwykłe. A w nich każda strona wygląda jak tęcza, niezależnie co na niej jest do kolorowania użyte są wszystkie kredki jakie ma w pudełku z dużym naciskiem na różową:baffled::baffled: Bloki rysunkowe mają przerób nieziemski, słyszę tylko "mamusiu mamy czysty blok?", a po pięciu minutach na każdej stronie jest gigantyczny monster jam:-D Od dłuuuugiego czasu próbuję przewalczyć cokolwiek innego, ale jest w stanie zaakceptować tylko drogę, znak drogowy i słoneczko:sorry2:. Ostatnio powoli, powoli przekonuje się do "chłopków", tylko kompletnie nie radzi sobie z rozplanowaniem ich na kartce, bo zawsze głowę zaczyna rysować na dole i resztę tak ściska, że ledwie na kartce się mieszczą:-D:-D Od jakiegoś czasu całymi dniami walczy też z plasteliną, najpierw mnie molestował o autka, to dzielnie lepiłam synulkowi, a one po 5 sekundach były "zwypadkowane" i tak w koło przez cały dzień:-D:-D, więc teraz już lepi sobie sam:happy:
U nas w przedszkolu zebranie jest dopiero w pierwszych dniach września i bardzo mi się to nie podoba, bo nie wiem co mam kupić. Co prawda wstąpiłam tam kiedyś na spacerze, ale akurat mieli remont i tylko tak na szybko pani na progu zapewniła mnie, że tylko kapcie, jakieś ubranko i bieliznę na zmianę i wystarczy, a resztę dowiem się później - trochę to dziwne, ale ok..
Dopytywałam właśnie koleżanki jakie bluzki z długim czy krótki rękawem i zdania są podzielone - przed sezonem grzewczym zimno - to długi, potem mocno grzeją - to krótki, a jak grzeją to okna pootwierane, bo wietrzą - no to długi... i bądź tu mądry...:angry::angry::angry:
Ale się dorwałam do kompa i zanudzam, ale mam chwilkę dla siebie to korzystam:tak: Mężulo pojechał zaholować naszego starego grata do szwagra, bo się zepsuł i już naszym zdaniem nie warto naprawiać, więc sprezentowaliśmy samochód bratanicy męża, niech sobie z nim robią co chcą, a my rozglądamy się za czymś "nowym", bo przy dwójce dzieciaczków, to powiem szczerze dwa auta to wygoda..:zawstydzona/y:
Normalnie tyle czasu już tu siedzę i jestem w szoku, że Młoda jeszcze się nie obudziła, zawsze jak wracam wieczorem z pracy, to czujniki się włączają i pobudka na ciumranko, a tu taka cisza:szok: Strrrasznie jest za tym cycem, duża babka skończyła 9 miesięcy, a najchętniej to cały dzień piłaby tylko mleczko z cyca i pełnia szczęścia:laugh2::sorry2:
Ewa witamy po wakacjach:-) Oby do następnego urlopu:-D:-D
Ninja i jak Twoja firma? Kwitnie? Pisałaś coś o wystroju pokojów dla dzieci, to pewnie połowę przeznaczysz na Sonię i będzie miała nieziemski wypas -mmmm:rolleyes2::rolleyes2: Wrzuć zdjęcia jak już będzie gotowe:tak: Ja też już chciałabym wyprowadzić Kingę z naszego pokoju, ale widzę, że jeszcz jest za wcześnie, żeby mogła mieć wspólny pokój z Filipem:no:
 
Doris gratulacje? jak się czujesz? i na kiedy termin?
Niekat zdrówka dla Oli..i ty tez się trzymaj (może kontrola u kardiologa?)
ninja też nam trawa rośnie,że hej! właśnie musimy skosić.. A ja zapomniałam zważyć małej przy szczepieniu:-(..Ale niezły z niej klocek;-)
giza byłam u laryngologa, i Aleks ma zapalenie skóry w uchu (ponoć często się zdarza u dzieci od wody),od jakiejś bakterii którą załapał.. Za to gorzej ze mną,bo przy okazji pokazałam moje uszka..no i ja mam zap.ucha z naruszoną błoną..i drugie to samo..Mam jakieś leki , ale antybiotyku mi nie dał(bo karmię)..i za tydzień do kontroli...-obydwoje. A Alexa jeszcze boli:-(
siwona twoja ma 9 miesięcy i mówisz,że cycuś to podstawa:tak:? Aż sama jestem ciekawa jak to u nas bedzie..A dajesz jej butelkę jak jesteś w pracy?
Idę budzić te moje dzieciaczki...bo wieczorami w ogóle nie chce im sie spac:crazy:.. Ojj..nie za dobrze się czuję..i teraz jeszcze katarzysko :wściekła/y:.. Oby się Natusia nie zaraziła..
 
Niekat - smutne wieści, miałam nadzieję, że zdrowie Oliwii się jakoś ustabilizowało i że ogólnie jest lepiej. Może skorzystaj z rady Ewy i przejdź się do kardiologa, Ty też dbaj o swoje zdrowie, a z sercem nie ma żartów.
Ninja - Sonia jest drobna, a Emilka, mimo, ze ja też należę do osób raczej szczupłych, jest dość postawna. Pediatra nawet stwierdziła, że ma nadwagę, choć jest na tym samym centylu i wzrostem i wagą. Pocieszam się tylkko tym, że jak oglądam swoje zdjęcia mniej więcej do 4-tego roku życia, to byłam bardzo pyzata - miałam okrągłą buzię jak Emilka teraz, a potem mi się twarz wydłużyła i bardzo się zmieniałam.
Gratulacje z okazji wielkiego zakupu :)
Siwona - ja daję Emilce kartki do drukarki, bo też ma przerób niezły, a chyba jednak wychodzą taniej niż blok. Plasteliną Emilka już bawi się sama, ale na początku kazała sobie robić ludziki, a dla ludzika musiało być łóżko, krzesło, stół, itp.
Ewa - a gdzie byliście na wakacjach? Mój mąż co rok na wakacjach przechodzi zapalenie skóry w uszach - podobno to od kontaktu z "innym" morzem i inną florą bakteryjną. Zawsze kończyło się na doustnym antybiotyku, ale teraz (byliśmy w Tunezji a tam antybiotyki są bez recepty) kupiliśmy w aptece antybiotyk w kroplach do ucha i pomogło.

Dzięki za gratulacje. Szczerze powiem, że "wiadomość" wywołała we mnie więcej stresu niż radości. Poza tym myślałam, że to zajmie trochę dłużej, a nie tak pierwszy miesiąc i już...
Za to Emilka od dawna mówi, jak bardzo chce, żebyśmy mieli dzidziusia i choć jej jeszcze nie mówiłam, to pyta się mnie, czy mam dziecko w brzuchu. Rozczula mnie tym, ale nie przyjmuje do wiadomości, że to może być braciszek (ja też wolałabym dziewczynkę).
Termin z OM zmam na 11.03.2012, ale z dwóch USG wynika, że ok. 19.03.2012, więc taki przyjmuję (Emilkę też urodziłam 9 dni po terminie).
Czuję się średnio - mam często mdłości, mam niskie ciśnienie, więc ciągle jestem zmęczona i szumi mi w uszach. Do tego stres, jak myślę o przyszłości. Staram się nastrajać pozytywnie i odsuwać złe myśli. W końcu założeniem było "niech się dzieje, co jest nam przeznaczone".
 
Witam i ja po długiej przerwie. Od razu Doris - GRATULACJE :-) to poszaleliście na urlopie:-p:rofl2:. Moja przyjaciółka też ma termin na marca :tak:. Niestety nie mam tyle czasu aby długo się rozpisywać więc szybciutko napiszę co u nas...dziś odebrałam pierwszy dokument Tosiaka - paszport. My jeszcze przed wakacjami:sorry:. Ale we wrześniu się wybieramy więc odliczamy dni :tak:. Szkoda tylko ,że paszport teraz wydają już tylko na rok (od lutego 2010 weszły zmiany a wcześniej było na 5lat). Tosia też gada jak mały stary i czasami zastanawiam się kiedy ona tak "wydoroślała". Wystarczy jej raz zwrócić uwagę np. że nie mówi się jak coś się ma w buzi (czyli jak je), to teraz nas ćwiczy jak się zapomnimy :-p. Kontroluje nas jak nie wiem :-D. Nawet zwraca uwagę czy przejechałam na zielonym świetle ... ostatnio obruszyła się, że przejechałam na czerwonym ale nie wiedziała jeszcze,że istnieje coś takiego jak zielona strzałka :-) więc przyjęła do wiadomości...argument trafił:-). Od piątku ma nożyczki więc jest frajda z wycinaniem ale zastrzegłam, że włosów firanek itp nie obcinamy :sorry: bo różne akcje słyszałam;-) więc póki co nie testuje i podoba jej sie wycinanie papieru :tak:.
W poprzedni weekend byliśmy w Bałtowie. Mega atrakcji zarówno dla maluchów ale i dla dorosłych. Pojechaliśmy z dziadkami i moją siostrą z mężem i synkiem,więc Tosia miała towarzystwo a i my mogliśmy skorzystać z atrakcji. Szaleństwom nie było końca do tego stopnia, że od darcia na statku pirackim i rollercasterze następnego dnia ochrypłam :eek:. Na prawdę POLECAM! Park jurajski to tylko mała cząstka rozrywki:tak:.
Za tydzień ide z Tosią do ortopedy bo zauważyłam, że chodzi jedną nóżką do środka więc ciekawa jestem co mi powie :-( Martwię się troszkę:zawstydzona/y:. Ale zobaczymy.
Ninja- to tata ci zafundował aerobic z kosiarką:-Da córcia pewno się wdała w mamę...drobinka będzie :tak:
Ewa- zdrówka życzę!
Niekat- i jak Oliwia ...ślicznie wyglądała na weselu...w ogóle cudne dzieciaczki.
Siwona- powodzenia w zakupie nowej fury :tak:
Dobra zmykam bo mnie czas goni...
 
reklama
Iza - fajnie czytać że u Was w porządku. Daj fotki Dawidka i odzywaj się częściej! Zdrówka dla taty!
Ewa- gdzie byliście na wakacjach? Dawaj foty Maleńkiej i starszego rodzeństwa;-)
Doris - zdolniacha z Emilki jak już potrafi nurkować:cool: No i super że mówi o rodzeństwie, pewnie będzie Ci łatwiej z tą myślą.
Jak widać każda ciąża jest inna, z Emilką też tak Cię męczyło??
Niekat - u nasz też szału nie ma jeśli chodzi o kolorowanie. Ale ostatnio poprosiłam Nele żeby namalowała mamusię (mamy teraz fazę na kredę i malowanie na chodniku) i ładnie wyszła głwa, nie zapomniała o oczach, nosie czy ustach. Za to ręce wyszły od głowy a nogi gdzieś "luzem":-D. Koleżanka - przedszkolanka powiedziała że to jak najbardziej w "normie" więc się nie przejmuje.
Dużo zdrowia dla Oli i Ciebie - nie bagatelizuj serducha!
Ninja - dawaj nam tu fort Soniaczka, już tak dawno jej nie widziałam:sorry: Pokoik pewnie wyjdzie super, a jak firma - już papiery załatwione?
Siwona - heheh autka "zwypadkowane" - dobre :-D:-D Jak mąż, daje radę z dzieciakami jak jesteś w pracy??
PM- i dlatego my wyrobiliśmy dzieciakom dowody, no ale wiadomo - nie wszędzie na dowód wyjedzie. Nieźle musicie się łapać za języki przy takiej małej mądrali:-D
U nas z kolorami różnie bywa, więc jak stoje na czerwonym najczęściej z tyłu są krzyki "jedź, no jedź mama!!!"


Rany, ale się rozpisałam. A to dlatego, że dzieciaki mi dziś zasnęły (chyba pierwszy raz od tygodnia) i mam chwilę dla siebie. Nie mam sił i już z nimi nie walczę, jak chcą to zasną a jak nie to idziemy wieczorem spać o 20.

Byliśmy dziś w przedszkolu podpisać umowę i dowiedziałam się o kosztach. Wygląda to tak:
- 100zł wyprawka
- 100zł opłata stała
- 40zł ubezpieczenie
- 5zł/dzień wyżywienie (jak dziecka nie ma więcej niż 3dni to odliczają)
Poza tym, kapcie, woreczek, pościel z cienkim kocykiem i jakieś ciuszki na przebranie Dzieciak ma być ubrany na cebulkę, najlepiej pod spodniami geterki.

Młody rozkręca się z mową, od soboty wychodzi mu wreszcie Filip a nie Lilip:-) no i kleci krótkie zdania
 
Do góry