beti1982
III'2008 i IV'2010
Hej witajcie:-)
Wreszcie można mieć zaległości
Giza, ale z Mili tancerka... poszalałaby z Jolą, bo też uwielbia... w niedzielę idzie na bal karnawałowy do pobliskiej remizy, a w lutym do mnie do pracy
zdrówka i wezmę z ciebie przykład... w kwestii zdjęć
PM, puzzle, literki... jak tak dalej pójdzie to Tosia będzie się nudzić w przedszkolu w grupie maluchów
Ninja, mam nadzieje, że mąż powróci do czasu porodu... a nie wie, że z kobietą w ciąży nie powinien się spierać... a Frania niech się nie stresuje
Ewa, oby do końca semestru... Anastazja pasowałoby do imion reszty rodzeństwa, a mnie osobiście podoba się Konstancja (Kostka)
Weronikaa, gratki postępów Filipa... szczególnie tych nocniczkowych, bo z chłopcami jakoś ciężej
co do jedzenia, to Jola je to samo co my... ja nie lubię ostrych potraw jak A, więc gotuje łagodne... co do podrażnienia żołądka, to przecież miałaby gdyby nie jadła ich wcześniej... a przyprawy jak najbardziej są podstawowe, więc sądzę, ze to nie to... a teściowa
oby posiew w końcu wskazał winowajcę więcej takich nocek... za to moje są coraz gorsze, bo Justynka ząbkuje i popłakuje w nocy, a ja się budzę i uspokajam, co by nie obudziła Joli...
w kwestii hemopatii nie wypowiem się... Jola stosowała oscillococinum i stodal przy kaszlu... pomogło... a potem miała anginę...
Niekat, widać, że Marcel lubi stare i dobre...
Siwona, no to niezłą miałaś nockę... a może coś z pościelą, zmiana proszku? oby już Filipkowi nie wróciło
Co do podjadania, to Jola uwielbia serki, jogurty, nawet naturalne... wszelkiego rodzaju owoce, a ze słodyczy ptasie mleczko mogłaby jeść garściami i czekoladę... colę też tacie by popijała, gdybym nie interweniowała...
a z okazji dzisiejszego święta Jola rozdała babciom kartki, na których je narysowała ... te serca i gwiazdki to sama kolorowała
Wreszcie można mieć zaległości
Giza, ale z Mili tancerka... poszalałaby z Jolą, bo też uwielbia... w niedzielę idzie na bal karnawałowy do pobliskiej remizy, a w lutym do mnie do pracy
zdrówka i wezmę z ciebie przykład... w kwestii zdjęć
PM, puzzle, literki... jak tak dalej pójdzie to Tosia będzie się nudzić w przedszkolu w grupie maluchów
Ninja, mam nadzieje, że mąż powróci do czasu porodu... a nie wie, że z kobietą w ciąży nie powinien się spierać... a Frania niech się nie stresuje
Ewa, oby do końca semestru... Anastazja pasowałoby do imion reszty rodzeństwa, a mnie osobiście podoba się Konstancja (Kostka)
Weronikaa, gratki postępów Filipa... szczególnie tych nocniczkowych, bo z chłopcami jakoś ciężej
co do jedzenia, to Jola je to samo co my... ja nie lubię ostrych potraw jak A, więc gotuje łagodne... co do podrażnienia żołądka, to przecież miałaby gdyby nie jadła ich wcześniej... a przyprawy jak najbardziej są podstawowe, więc sądzę, ze to nie to... a teściowa
oby posiew w końcu wskazał winowajcę więcej takich nocek... za to moje są coraz gorsze, bo Justynka ząbkuje i popłakuje w nocy, a ja się budzę i uspokajam, co by nie obudziła Joli...
w kwestii hemopatii nie wypowiem się... Jola stosowała oscillococinum i stodal przy kaszlu... pomogło... a potem miała anginę...
Niekat, widać, że Marcel lubi stare i dobre...
Siwona, no to niezłą miałaś nockę... a może coś z pościelą, zmiana proszku? oby już Filipkowi nie wróciło
Co do podjadania, to Jola uwielbia serki, jogurty, nawet naturalne... wszelkiego rodzaju owoce, a ze słodyczy ptasie mleczko mogłaby jeść garściami i czekoladę... colę też tacie by popijała, gdybym nie interweniowała...
a z okazji dzisiejszego święta Jola rozdała babciom kartki, na których je narysowała ... te serca i gwiazdki to sama kolorowała