Ewa - super takie Święta, podziwiam że daliście radę z dzieciakami o tej porze Morskie Oko zaliczyć Rośnie Ci kruszynka, z tego co pamiętam to Tosia też "najmniejsza" nie była
Asze - witamy!!! Ciężko z tymi okularami, no i dawaj foty Zuli!!!! Pewnie jej nie poznamy
Nina - przewalone z takimi zaspami, dobrze że Pan Pługowy taki fajny chłop ;-)
Frania zaklepana, i dobrze!!! a jeśli chodzi o wypominanie, to chyba często dziecko chciałoby mieć inne imię niż to nadane przez rodziców. Swojego czasu nienawidziłam Kaśki, ale cóż ... kiedyś mi kumpel z pracy powiedział że wszystkie Kaśki są zajeb***i tak sobie kiedyś córkę nazwie, mała ma teraz 9m-cy
Co do relacji z porodów, no wiesz, rusza nowa edycja YCD to będziesz miała "powtórkę z rozrywki"
Dusia - rany, scena jak w filmie. Kasa kasą wiadomo szkoda, dobrze że im nic się nie stało!
Beti - mam nadzieję że relacje z A na + ;-)
Doris - dawaj foty Emilki!!!!!
My żyjemy, mamy się nie do końca dobrze bo rok zakończyliśmy z lekka chorobowo. Filip ma krtań, dziś Nela zaczęła kaszleć a ja podleczyłam gardełko po Świętach a po Sylwku dołożyłam i znów nie mogę gadać (ale tak to jest jak się wraca do domu przy -5 +wiatr bez rajstop)
Sylwestra spędziliśmy imprezowo, babcia zgodziła się zostać spać i do południa sie z nimi bawiła. Ja dopiero wczoraj po 17-tej doszłam do siebie łojjj, dawno się tak nie ubżdyngoliłam Ale przy tym wybawiłam się świetnie!
Asze - witamy!!! Ciężko z tymi okularami, no i dawaj foty Zuli!!!! Pewnie jej nie poznamy
Nina - przewalone z takimi zaspami, dobrze że Pan Pługowy taki fajny chłop ;-)
Frania zaklepana, i dobrze!!! a jeśli chodzi o wypominanie, to chyba często dziecko chciałoby mieć inne imię niż to nadane przez rodziców. Swojego czasu nienawidziłam Kaśki, ale cóż ... kiedyś mi kumpel z pracy powiedział że wszystkie Kaśki są zajeb***i tak sobie kiedyś córkę nazwie, mała ma teraz 9m-cy
Co do relacji z porodów, no wiesz, rusza nowa edycja YCD to będziesz miała "powtórkę z rozrywki"
Dusia - rany, scena jak w filmie. Kasa kasą wiadomo szkoda, dobrze że im nic się nie stało!
Beti - mam nadzieję że relacje z A na + ;-)
Doris - dawaj foty Emilki!!!!!
My żyjemy, mamy się nie do końca dobrze bo rok zakończyliśmy z lekka chorobowo. Filip ma krtań, dziś Nela zaczęła kaszleć a ja podleczyłam gardełko po Świętach a po Sylwku dołożyłam i znów nie mogę gadać (ale tak to jest jak się wraca do domu przy -5 +wiatr bez rajstop)
Sylwestra spędziliśmy imprezowo, babcia zgodziła się zostać spać i do południa sie z nimi bawiła. Ja dopiero wczoraj po 17-tej doszłam do siebie łojjj, dawno się tak nie ubżdyngoliłam Ale przy tym wybawiłam się świetnie!