reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

ale tu pusto:szok: jak ja mam czas tu zaglądać to nie ma co czytać ;-) co to wszystkich na spacerki wiosenne wywiało??

My dzień jak co dzięń, rano na spacerek i do rodziców (bo nie chce mi się samej w domu sedzieć), nuda poza tym

Asia - no właśnie jakby nie to to nawet bym nie czuła że coś jest "innaczej" ze mna :baffled:, zgage miałam ale to już później jak większy był brzuszek, zobaczymy czy i teraz będzie :growl:
 
reklama
U nas dzisiaj śnieg pada, mam nadzieję że wystarczy go żeby z Alą iść jutro na sanki, bo tak stoją i czekają ;-) a Ala miała dzisiaj pierwszy bal :-) tylko malutko dzieci, 7 :baffled: reszta chora, ich jest w sumie w grupie 13. Dobrze się bawiła mimo tego.
Basi zaczyna się katar i coś czuję że w nocy pewnie się będzie dziś budzić bo nos się jej zatyka w strasznym tempie.
Przed chwilą z Alą sie bawiłyśmy i ja znienacka od tyłu ją pogilgotałam, śmiała się dłuższą chwilę, po czym się odwróciła i ja mówię: TO NIE JA! MOŻE TO BASIA? A Ala mi na to pokazuje do góry i mówi: A MOŻE TO PAN BÓG? :-D
 
Asia u nas tez padłą snieg ale z deszczem:-pto cie Ala zaskoczyła:-D
Ja ostatnio szłam an spacer z Mela to ona klękneła przed kapliczka przezegnała sie i zmówiła Aniele Bozy:-D a szedł ajkis pijaczek i powiedział ze na siostre zakonna wyrośnie;-)
Buziaki dla Gabrysi na miesiaczek :-*****
 
Wróciłam już do domku. Przez prognozę pogody nie zostaliśmy do końca i wyjechaliśmy wcześniej. No i całe szczęście, bo pogoda masakryczna. Chwilami to nawet 20km/h to było za dużo. Marznąca ciapa na drodze, padający śnieg z deszczem i droga przez góry. Tiry mieliły kołami w miejscu. Jeden wjechał do rowu. Nic optymistycznego. No ale dojechaliśmy cali i zdrowi, a dzięki temu, że wyjechaliśmy wcześniej, to przez Czechy jechaliśmy jeszcze za dnia.
Stęskniłam się bardzo za rodzinką. Przemko jak mnie zobaczył, to najpierw był bardzo szczęśliwy, a potem musiał jednak okazać, że się na mnie gniewa. Ale szybko mu przeszło. Już się nie mogę doczekać, żeby Milenkę wziąć na ręce.
Na miejscu nie było czasu, żeby wyjść z hotelu. Pogoda z resztą też sprzyjająca nie była. Całe szczęście, że przy hotelu był pasaż handlowy, to kupiłam upominki.
Jak to mówią, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :tak:
 
To super Giza, że wróciliście cali i zdrowi:tak:..Mój Alex tez tak ma,jak zostawilismy go raz u babci..to niby sie cieszył...i jak nas zobaczył to tez..ale póżniej jednak był zły:-(..
A właśnie przypomniało mi się,bo ty kiedyś pisałaś..że kupowałaś juz na przecenach zimowe kurteczki dla Milenki..(i Przemka chyba..)..Powiedz mi na jaki rozmiar brałaś na Milenke?..Bo wczoraj byłam w 5-10-15..była sliczna za 34zł.,ale nie byłam pewna rozmiaru..czy 98?:confused:...
Ja jeżdzę sobie od 3dni do dentysty..mama jest u mnie (ale tylko do dziś:crazy:)..leczę zęba ,i teraz laserem.(mamma co myslisz o tym laserze?)tj mam założony antybiotyk..i laser 3razy ..
No ale wczoraj to byłam na basenie..:tak::-)..juz niepamietam kiedy to byłam ostatno:zawstydzona/y:,ale wzięłam Alexa,Igorka (drugi synek mojej siostry 4lat)..i było fajnie:tak:.Musiałam wykorzystac moja mame;-)..Piotrek znów ma ydzien gosci w pracy,więc wrócił juz późno..no..dzieci juz spały..
A Tosia dzis o 6stej obudzona na całego:tak:..tak wię siedzimy sobie na dole...
Przed [ołudniem maja przyjść chłopaki sąsiadki do nas..to będzie Alex zadowolony:tak:,a później ja do dentysty..i pdwożę mamę..ale pogoda nie najciekawsza..biało..:-(..ale nie az tyle by można na sanki iść..:-(szkoda..
weronika to fajnie że codziennie spacerujesz..bo i dla kobiety w ciązy to jak najbardziej wskazane:tak:;-)..
Gabrysiu buziaczki na kolejny miesiąc!
 
Asia mrowa ale macie małe katoliczki w domu heheheh
my bylismy wczoraj na pobraniu krewki z Marcelkiem i musze sie przyznac że byłam w niemalym szoku... wiedziałam ze mój syn jest dzielny ale ze aż tak:szok:jak laborantka go zobaczyła zawołała o wsparcie kolezanek i przyszły dwie dostał maly czerwony samochodzik, którym jeździłam mu po nózkach i rączkach żeby odwrócić uwagę od igły a dwie panie go trzymały za rączke kiedy trzecia szukała żyłki:sorry2:przez cały czas Marcel się zaśmiewał i mruczał swoium zwyczajem i dopiero kiedy podczas wyciagania igły jedna z pań mocniej rpzycisneła mu rączkę zaczął marudzić i się wyrywać a po wyciagnięciu lekko go musiało zaszczypać i łezka sie puściła.Ale zaraz po przyłozeniu plasterka z rybką tak się zaczał smiac do pani z igłą że aż przyleciały jeszcze dwie z zaplecza zeby zobaczyć co sie dzieje:-Dpotem szybciutko sie ubralismy i wyszlismy a wsiadajac do auta wykręciłam kolano i rpzez 15 min wyłam w aucie z bólu i strachu jak ja wróce do domu:szok::-(na szczęscie znam doze moje kolano i wiem że jest kontuzyjne jak mało co w moim ciele i zaczełam odpowiednio masowac itp i po jakimś czasie rpzeszło as co mój synio w tym czasie robił??!! ZASNĄŁ:-pot i taka jest męska emaptia:nerd:
 
hej
Giza super ze wróciłas:-)a dzieciaki teraz cie nie odstepuja;-) a jak Witek dał sobie rade? domyslam sie ze spisał sie na 5:tak:
Niekat dzielny chlopak z Marcelka:tak:
a jak tam twoje plecy?
Ewa fajnie tak wyrwac sie z pierworodnym nie;-) u nas tez snieg jest ale nie duzo:-(
a jak twoje plecy lepiej?

ja jestem dzis strasznie senna:-pchyba przez ta pogode dotego zle spałam i szyja mnie boli:-(
Katar meczy mnei i synusia:dry:
 
Cześć mamuśki:-D
Mało mam coś ostatnio czasu, ale czytam regularnie - wieczorem niestety już nie zaglądam, bo jeśli jeszcze mam siłę, to ćwiczę:dry:no i dopadła mnie znów pasja czytania:-D Czytam zwykle około 5 książek w 3 tygodnie, po czym po jakiś 3 miesiącach następuje przesyt i po miesiącu znów zaczynam:tak: Emi od 3 dni dostaje kaszę mannę i je już w nocy tylko 2 razy, a dwie poprzednie noce spał do 6 u siebie, bo zwykle koło 2 - 3 ląduje u nas, no ale dziś już się coś zwiesił i kwęczał ze dwie godziny:wściekła/y:Także od trzech dni puszcza się już sam na niewielkie odległości - jakieś 2-3 kroczki, bo wcześniej to oceniał sytuację i rzucał się "na szczupaka":-D Teściówkę postanowiłam jednak wykorzystać i plan jest taki, że zabieramy chłopców ze sobą, a później odwozimy około 19 do domu:tak: Skoro teściowa wszem i wobec chwali się jak nam pomaga, to chociaż coś z tego będę mieć.
Dziękuję dziweczyny za życzenia dla Emiego i komplementy pod adesem siostry. Wszystkim zaległym jubilatom życzę 100 lat, zaciążonym lekkiego przebiegu tych miesięcy(;-);-);-)) i zdrowia choraskom, szczególnie Tymonowi, bo coś i się zdaje, że Ninja jednak w szpitalu:-(
No i narazie, bo Ogr już skwierczy w łóżeczku:crazy:
 
mrowa dzieki za troske... ma rpzyblokowane prawe ramię (od kręgosłupa) i duzo mnie kosztuje podniesienie go w góre a i tak tylko do pewnego momentu, a kręcenie nim w ogóle nie wchodzi w gre...:-(niestety nie umiem ostatnio spac na lewym boku co nie pomaga w wyleczeniu zapalenia:-(
co do ksiazek to mam jak kra i tez właśnie mam "atak" głodu czytelniczego;-)zaczeło sie od "strefy ciena.3 lata z przychopatą - historia prawdziwa", potem były trzy czesci bestsellera o wampirach (zmierzch, księzyc w nowiu, zaćmienie) i czekam na ostatnia 4 która ukaże sie w marcu i zabijając czas czytam "Sprzedane".... koszmary same:no:
jakoś nie moge sie nasycić tym razem i czuję ze jeszcze daleko mi do sytości:-pzreszta przerwy w czytaniu i tak sa wymuszone obowiązkami (zalgłymi), bo gdybym mogła nie wstwałabym z fotela:sorry2:
 
reklama
Giza dobrze że wróciłaś cała i zdrowa, w takich warunkach jechać to średnio przyjemnie :baffled:

Ewa moja Ala teraz nosi 98, więc to chyba za dużo. Myślę że 86/92 powinno wystarczyć. Ja na basenie ostatni raz byłam z Alą dwa lata temu. Od czasu ciąży nie byłam ani razu i Ala niestety też. Trzeba się będzie zmobilizować niedługo.

Niekat to Marcel rzeczywiście dzielny. Współczuję problemów z kręgosłupem.

Mrówa Baśce też sączy się z nosa jak nigdy, noc mieliśmy niestety przez to straszną bo się budziła co chwilę:baffled: i ja też chyba będę dzisiaj senna przez cały dzień:dry:

Kra, Niekat skąd bierzecie czas na czytanie? Ja tylko mam chwilę czasu codziennie na BB, ale na książki już nie starcza. :no: Ewentualnie jeszcze gazetę poczytam jak Basia śpi ale jakbym miała w takim tempie czytać książki to bym jedną męczyła chyba pół roku :baffled:
 
Do góry