reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

no nieeee pierwszy raz skasoał mi się taaaaki długi post:crazy:
no więc.. byc może jak zauwazyła ninja mój poprzedni post nie tryskal optymizmem i radoscią ale jestem szczęsliwa!całyd zień spędziliśmy rodzinnie i nawet wybraliśmy się wspólnie we 4 na spacer co się nie zdarzyło od 4 lat......po południu zostawilismy dzieci u mamy i pojechaliśmy na miasto... był obiad w restauracji, kupno PS3;-) i pierwszego filmu na BlueRay oraz oczywiście wsponiane kino... poszliśmy na "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" i musze się przyznać ze nigdy nie zdarzyło sie w kinie coś takiego zę mimo usilnych starań nie mogłam powstrzymać cieknących mi po nosie łez które plamiły sweter mojego chlipiącego obok męża.... nice wiećej nie powiem o tym filmie:sorry2:
Marcel ma wszystkie 4 jedynki, zaczął dziś chodzić jakby miał motorki w stópkach (w sensie ze biega anie chodzi) i to przez cały pokój:tak:Oliwia jest coraz bardziej pomocna i zaczyna mi się rwać do zmywania naczyń:-Dmąz mnie kocha i sprawia mi niespodzianki co zawsze mnie kręciło... czego wiecej można chcęc od życia... chyba tylko pary kg mneij na wadze heheheheh
włąśnie szykujemyd zieci spać a sami zamierzamy wykorzystać nockę bynajmniej nie na sen;-):zawstydzona/y:
 
reklama
Niekat - ale ja tego nie pisałam "z przekąsem" tylko na poważnie! :-D Przeczytaj jeszcze raz, bo mnie nie zrozumiałaś :-)

A o tym filmie słyszałam same pozytywne opinie :tak: i też chcę sie na niego wybrać, ale wolałabym z małżonem a na razie czasu na to brak, niestety....:-(
 
mamma, dużo zdrówka dla całej rodzinki.
niekat, cieszę się, że tak miło udało Wam się spędzić ten ważny dzień :tak:
AsiaM, to chyba nie macie najlepszych relacji z teściami. Szkoda, bo dla dzieci dziadkowie to często ważni członkowie rodziny.
Milenka obudziła się o 3 i przez półtorej godziny nie chciała zasnąć. A to sobie gadała, a to popłakiwała, ale spać nie chciała. W końcu padła przed piątą. A niecałą godzinę później ktoś się pomylił zadzwonił do nas domofonem :wściekła/y: Potem nie mogłam sobie miejsca znaleźć i trochę trwało nim zasnęłam. Dobrze, że mąż rano zajął się Przemkiem to mogłam trochę pospać. Dzień nam minął fajnie, choć w większości tylko we trójkę. Przemko biegał z durszlakiem na głowie i papierowym mieczem. Oczywiście był rycerzem, Mila królewną, a ja w zależności od rozwoju sytuacji albo smokiem albo koniem.
Zaczęłam robić Przemkowi strój na bal. Na razie mam wycięty materiał i częściowo sfastrygowany i papierową maskę. Przemko chce być nietoperzem. Po pierwszych przymiarkach mu się podoba, choć ma kilka zastrzeżeń. Sama jestem ciekawa końcowego wyniku.
 
Hej!
U nas ok, Zuzia już całkiem zdrowa, dzisiaj broiła aż miło:tak:, ja mam jeszcze resztki kaszlu:wściekła/y:. Jutro jedziemy do mojej mamy na obiad a potem też u niej będziemy świętować zaległe imieniny Milo i mojej mamy. Małżon upiekł tiramisu i drugi z galaretką więc jutro moja dieta zostanie poważnie nadszarpnięta, ale co tam, raz się żyje:-)
Niekat chwaliłam już na n-k ale muszę raz jeszcze - ślicznie Oli wyglądała, wykonałaś kawał dobrej roboty:-). Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:tak:, super że tak fajnie udał się wam ten dzień:-)
AsiaM Tobie również wszystkiego najlepszego:tak:. Powiedz mi gdzie się budujecie?? Już tyle razy miałam zapytać, w końcu mieszkamy dosyć blisko siebie, jak na odległości BB to do Ciebie i Izy mam najbliżej:-)
Kra buziaki dla Emiego:happy:, tort super, a jak smakował??? Na szczęście nie muszę sie martwić o tort dla Zuzi, to działka małżona:tak:
MrsF sama jestem ciekawa jak James zareaguje na takie atrakcje. Zdaj nam później relację:tak:
Mrówa fajnie, ze teście się chetnie zajmują Melą, a ona sama na tym na pewno też korzysta :tak:
Mamma zdrówka dla Was!!! :tak::tak:
Giza mam nadzieję, że pochwalisz sie efektem końcowym!:tak: Oj jak ja wam zazdroszcze takich zdolności! Niestety mam dwie lewe ręce, bardzo lewe zważając na fakt, ze jestem praworęczna:rofl2:
 
Hej;-)
Niekat,Asia-Życzę wam jak najwięcej cudownych,pełnych miłości,szczęścia i radości chwil spędzonych razem z mężami:-)
Mamma-Zdrówka dla was:-)
Mrowa-Zazdroszczę takich teściów...;-)Hihi Melcia pewnie zadowolona;-) dziadkowie będą rozpuszczać:-D heh;-)
No,a my już na mieszkanku;-)Necik podłączony,ale coś szwankuje,jakiś dziwny błąd od czasu do czasu się pojawia...Nie wiem czemu:-( no ale ważne że jako tako działa;-)
Powoli kończymy pakowanie:-) zostały już takie pierdółki...Ania już ma wmiarę urządzony pokoik,musze jej jeszcze kupić jakieś fajne obrazki na ścianę;-) no i ramki na zdjęcia chcę jej coś tam powiesić;-) hihi Jak narazie dzisiaj z malutką było ok,a już najbardziej jak zobaczyła swojego ukochanego misia i zabawki,odrazu zaczęła się śmiać;-D hihi Aha no tak mnie coś tknęło i posadziłam ją na nocnik...No i przez chwilkę płakała,dałam jej zabawkę do rączki i się udało,ZROBIŁA PIERWSZE SIUSIU NA NOCNIK:-D :-D Najfajniej się śmiała jak jej zaczęło grać i my zaczęliśmy jej bić brawo i się cieszyć;-) Komicznie to musiało wyglądać:-D dobra lecę dalej rozpakowywać a potem kolacyjkę jakoś zjemy...Dzisiaj mamy 2 lata i 4 miesiące...;-D no i coś tam zrobię;-) Buziaczki:-*
 
Cześć Mamuśki!:-)
Nie dawno skończyliśmy się pakować, więc wpadam tak szybciutko się z Wami pożegnać i powiedzieć do zobaczenia za tydzień!;-):tak:
Oczywiście jak zwykle spakowaliśmy pół domu.....:sorry2: Mam tylko nadzieję, że w Zakopcu jest jeszcze chociaż trochę śniegu, bo u nas była dzisiaj wiosna...:yes:

Trzymajcie się cieplutko i nie rozpisujcie zbytnio.....!;-) Pa, pa

Asiu i Niekat - dużo miłości na kolejne latka Wam życzę!:-):-):-)
 
Hej Dziewczyny :-) My wczoraj byliśmy na imprezie chyba pierwszej od 2 lat . Impreza była w knajpie tak na ok 20 osob. Znajomy robił urodziny. Jak byłam w ciąży nie chodziłam do takich miejsc zeby nie siedziec i wdychac dymu z papierosow a po urodzeniu Filipka tez nie było kiedy. Teraz jest troszke starszy to na 3h została z nim moja babcia wiec mogliśmy się troszkę rozerwać :-) I powiem Wam ze TEGO NAM BYŁO TRZEBA. Fakt ze mąż sie nawet za zdrowie nia napil bo autkiem bylismy ale i tak widac ze sie fajnie bawil. No i towarzystwo fajne bo kultura była, nikt się nie upił więc z takimi ludzmi to się można fajnie bawić,


Stefanna miłego wyjazdu :-) Napisz po powrocie jak było :-) Buziaczki Dla Zuzi i Marynki :-*

Agunia to super ze juz na nowym mieszkanku. Są tez w praktikerze i castoramie takie piankowe ozdoby na ściane i bardzo ładnie wyglądają . Sama filipkowi takie zrobiłam nad łózeczkiem http://www.allegro.pl/item536812965_dekoracje_piankowe_kubus_24_szt.html i naprawde pokoik bardzo ładnie wygląda :-) Gratulacje dla Ani za Siusiu do Nocnika. Ja będę Filipka uczyła może w lato a jeśli nie to dopiero ok 2 roku życia bo z tego co sie orientuje to dopiero wtedy dzieko potrafi sygnalizowac potrzeby.

Asze
może spróboj pić wode z miodem i cytryną bo po tym mi najszybciej kaszel przechodzi. To sposób mojej babci.

Giza
współczuje nocki. Dziś Filip się o 1.30 obudził i nie mógl zasnąć. Plakał. Jeść nie, pić nie, pampers ok więć o co mu chodziło to nie wiem. Dopiero zasnął jak się do mnie przytulił a zwykle spi w swoim łóżeczku sam i nie ma problemów od jakiegos miesiaca z przesypianiem nocki. No i Tobie też zazdroszcze zdolności. ja się wogóle nie nadaje do zajęc plastycznych, nie mam talentu w tym kierunku.

Nie dam rady juz więcej odpisać bo muszę zmykać upolować cos na obiad , zebysmy nie wygineli jak dinozaury :-D
 
brak mi słów - walnełam takieeego posta, odpisałam na wszytkie zaległe i mi wcieło :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: aż mi sie ryczeć chce!!!!!

nic ide na spacerek bo piękna pogoda, wybaczcie, ale nie dałabym rady znów to wszytsko klepać.

NIEKAT&ASIA - dużo miłości i zadowolenia z mężów i kolejnych wspólnych lat!!!
[/CENTER]
 
Mamma zdrówka dla was:happy:
Anetka ja kupiłam Meli ksiezniczki naklejki ale sa do doopy:wściekła/y::no: odklejaja sie nonstop zreszta Mela tez sie do tego przyczynia z bratem:baffled:
Stefanna udanego wyjazdu:happy:
Asze twój maż marnuje sie w innej pracy powinien iśc na kucharza lub cukiernika;-)
Giza u mnie dzis obydwoje dawali popalic :no:

buziaki dla Dawidka na kolejny miesiaczek:-)


My idziemy dzis do teściów an obiad a później moze wyskocze z kolezanka a spacerek z dziecmi:tak:
 
reklama
Iza ucałuj Dawidka od nas też :-)

Niekat czy każdy post Ninji musi zawierać ironię;-) Fajnie że Wam się udała rocznica.:tak:
U mnie to ja mam takie wahania nastrojów jeszcze że jednego dnia jestem super szczęśliwa a drugiego totalna załamka. Mam nadzieję że w końcu kiedyś mi się te hormony ustatkują, dostanę @ i wszystko będzie po staremu :-)

Mamma zdrówka dla Was. Ja posyłam Alę w poniedziałek do przedszkola po dwóch tygodniach nieobecności.

Giza a kto wymyślił tego nietoperza? Fajnie że masz takie zdolności żeby to zrobić. :tak: Moi teściowie to lubią jak do nich przyjeżdżamy, ale oni sami z domu to się nie ruszą. A mi się też nie chce wozić Ali na kilka godzin do nich bo:
- po pierwsze oni nie lubią sie zajmować małymi dziećmi (takimi jak Basia)
- musiałabym zawozić ją, wracać do domu i za chwilę znowu po nią jechać.
A z Basią nie lubię u kogoś w domu przesiadywać bo ona jest przyzwyczajona do swoich kątów i denerwuje się jak jest w innym domu a jak ona się denerwuje to ja automatycznie też.:baffled: W zeszłym roku wyjątkowo teściowie przyjechali do nas na chrzest Basi i urodziny Ali. Ale podejrzewam że jak się stąd wyprowadzimy dalej to raz przyjadą na początku zobaczyć jak mieszkamy a potem to chyba na Alci komunię.:zawstydzona/y:

Asze ja bym się w Twoim przypadku chyba nie zdecydowała na dietę. Ja nic nie piekłam od Bożego Narodzenia i ostatnio jedyne słodycze jakie jem to np. rodzynki, ewentualnie trochę czekolady i nic poza tym. Rzeczywiście chyba tylko my trzy jesteśmy z Wlkp. A, no i jeszcze Kathi też. My się budujemy niedaleko Skoków, teraz mieszkamy w Koziegłowach, to jest na północnowschodniej granicy Poznania :tak:


Giza, Mrówa, Anetka współczuję kiepskiej nocki
 
Do góry