reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

no nieeee pierwszy raz skasoał mi się taaaaki długi post:crazy:
no więc.. byc może jak zauwazyła ninja mój poprzedni post nie tryskal optymizmem i radoscią ale jestem szczęsliwa!całyd zień spędziliśmy rodzinnie i nawet wybraliśmy się wspólnie we 4 na spacer co się nie zdarzyło od 4 lat......po południu zostawilismy dzieci u mamy i pojechaliśmy na miasto... był obiad w restauracji, kupno PS3;-) i pierwszego filmu na BlueRay oraz oczywiście wsponiane kino... poszliśmy na "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" i musze się przyznać ze nigdy nie zdarzyło sie w kinie coś takiego zę mimo usilnych starań nie mogłam powstrzymać cieknących mi po nosie łez które plamiły sweter mojego chlipiącego obok męża.... nice wiećej nie powiem o tym filmie:sorry2:
Marcel ma wszystkie 4 jedynki, zaczął dziś chodzić jakby miał motorki w stópkach (w sensie ze biega anie chodzi) i to przez cały pokój:tak:Oliwia jest coraz bardziej pomocna i zaczyna mi się rwać do zmywania naczyń:-Dmąz mnie kocha i sprawia mi niespodzianki co zawsze mnie kręciło... czego wiecej można chcęc od życia... chyba tylko pary kg mneij na wadze heheheheh
włąśnie szykujemyd zieci spać a sami zamierzamy wykorzystać nockę bynajmniej nie na sen;-):zawstydzona/y:
 
reklama
Niekat - ale ja tego nie pisałam "z przekąsem" tylko na poważnie! :-D Przeczytaj jeszcze raz, bo mnie nie zrozumiałaś :-)

A o tym filmie słyszałam same pozytywne opinie :tak: i też chcę sie na niego wybrać, ale wolałabym z małżonem a na razie czasu na to brak, niestety....:-(
 
mamma, dużo zdrówka dla całej rodzinki.
niekat, cieszę się, że tak miło udało Wam się spędzić ten ważny dzień :tak:
AsiaM, to chyba nie macie najlepszych relacji z teściami. Szkoda, bo dla dzieci dziadkowie to często ważni członkowie rodziny.
Milenka obudziła się o 3 i przez półtorej godziny nie chciała zasnąć. A to sobie gadała, a to popłakiwała, ale spać nie chciała. W końcu padła przed piątą. A niecałą godzinę później ktoś się pomylił zadzwonił do nas domofonem :wściekła/y: Potem nie mogłam sobie miejsca znaleźć i trochę trwało nim zasnęłam. Dobrze, że mąż rano zajął się Przemkiem to mogłam trochę pospać. Dzień nam minął fajnie, choć w większości tylko we trójkę. Przemko biegał z durszlakiem na głowie i papierowym mieczem. Oczywiście był rycerzem, Mila królewną, a ja w zależności od rozwoju sytuacji albo smokiem albo koniem.
Zaczęłam robić Przemkowi strój na bal. Na razie mam wycięty materiał i częściowo sfastrygowany i papierową maskę. Przemko chce być nietoperzem. Po pierwszych przymiarkach mu się podoba, choć ma kilka zastrzeżeń. Sama jestem ciekawa końcowego wyniku.
 
Hej!
U nas ok, Zuzia już całkiem zdrowa, dzisiaj broiła aż miło:tak:, ja mam jeszcze resztki kaszlu:wściekła/y:. Jutro jedziemy do mojej mamy na obiad a potem też u niej będziemy świętować zaległe imieniny Milo i mojej mamy. Małżon upiekł tiramisu i drugi z galaretką więc jutro moja dieta zostanie poważnie nadszarpnięta, ale co tam, raz się żyje:-)
Niekat chwaliłam już na n-k ale muszę raz jeszcze - ślicznie Oli wyglądała, wykonałaś kawał dobrej roboty:-). Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:tak:, super że tak fajnie udał się wam ten dzień:-)
AsiaM Tobie również wszystkiego najlepszego:tak:. Powiedz mi gdzie się budujecie?? Już tyle razy miałam zapytać, w końcu mieszkamy dosyć blisko siebie, jak na odległości BB to do Ciebie i Izy mam najbliżej:-)
Kra buziaki dla Emiego:happy:, tort super, a jak smakował??? Na szczęście nie muszę sie martwić o tort dla Zuzi, to działka małżona:tak:
MrsF sama jestem ciekawa jak James zareaguje na takie atrakcje. Zdaj nam później relację:tak:
Mrówa fajnie, ze teście się chetnie zajmują Melą, a ona sama na tym na pewno też korzysta :tak:
Mamma zdrówka dla Was!!! :tak::tak:
Giza mam nadzieję, że pochwalisz sie efektem końcowym!:tak: Oj jak ja wam zazdroszcze takich zdolności! Niestety mam dwie lewe ręce, bardzo lewe zważając na fakt, ze jestem praworęczna:rofl2:
 
Hej;-)
Niekat,Asia-Życzę wam jak najwięcej cudownych,pełnych miłości,szczęścia i radości chwil spędzonych razem z mężami:-)
Mamma-Zdrówka dla was:-)
Mrowa-Zazdroszczę takich teściów...;-)Hihi Melcia pewnie zadowolona;-) dziadkowie będą rozpuszczać:-D heh;-)
No,a my już na mieszkanku;-)Necik podłączony,ale coś szwankuje,jakiś dziwny błąd od czasu do czasu się pojawia...Nie wiem czemu:-( no ale ważne że jako tako działa;-)
Powoli kończymy pakowanie:-) zostały już takie pierdółki...Ania już ma wmiarę urządzony pokoik,musze jej jeszcze kupić jakieś fajne obrazki na ścianę;-) no i ramki na zdjęcia chcę jej coś tam powiesić;-) hihi Jak narazie dzisiaj z malutką było ok,a już najbardziej jak zobaczyła swojego ukochanego misia i zabawki,odrazu zaczęła się śmiać;-D hihi Aha no tak mnie coś tknęło i posadziłam ją na nocnik...No i przez chwilkę płakała,dałam jej zabawkę do rączki i się udało,ZROBIŁA PIERWSZE SIUSIU NA NOCNIK:-D :-D Najfajniej się śmiała jak jej zaczęło grać i my zaczęliśmy jej bić brawo i się cieszyć;-) Komicznie to musiało wyglądać:-D dobra lecę dalej rozpakowywać a potem kolacyjkę jakoś zjemy...Dzisiaj mamy 2 lata i 4 miesiące...;-D no i coś tam zrobię;-) Buziaczki:-*
 
Cześć Mamuśki!:-)
Nie dawno skończyliśmy się pakować, więc wpadam tak szybciutko się z Wami pożegnać i powiedzieć do zobaczenia za tydzień!;-):tak:
Oczywiście jak zwykle spakowaliśmy pół domu.....:sorry2: Mam tylko nadzieję, że w Zakopcu jest jeszcze chociaż trochę śniegu, bo u nas była dzisiaj wiosna...:yes:

Trzymajcie się cieplutko i nie rozpisujcie zbytnio.....!;-) Pa, pa

Asiu i Niekat - dużo miłości na kolejne latka Wam życzę!:-):-):-)
 
Hej Dziewczyny :-) My wczoraj byliśmy na imprezie chyba pierwszej od 2 lat . Impreza była w knajpie tak na ok 20 osob. Znajomy robił urodziny. Jak byłam w ciąży nie chodziłam do takich miejsc zeby nie siedziec i wdychac dymu z papierosow a po urodzeniu Filipka tez nie było kiedy. Teraz jest troszke starszy to na 3h została z nim moja babcia wiec mogliśmy się troszkę rozerwać :-) I powiem Wam ze TEGO NAM BYŁO TRZEBA. Fakt ze mąż sie nawet za zdrowie nia napil bo autkiem bylismy ale i tak widac ze sie fajnie bawil. No i towarzystwo fajne bo kultura była, nikt się nie upił więc z takimi ludzmi to się można fajnie bawić,


Stefanna miłego wyjazdu :-) Napisz po powrocie jak było :-) Buziaczki Dla Zuzi i Marynki :-*

Agunia to super ze juz na nowym mieszkanku. Są tez w praktikerze i castoramie takie piankowe ozdoby na ściane i bardzo ładnie wyglądają . Sama filipkowi takie zrobiłam nad łózeczkiem http://www.allegro.pl/item536812965_dekoracje_piankowe_kubus_24_szt.html i naprawde pokoik bardzo ładnie wygląda :-) Gratulacje dla Ani za Siusiu do Nocnika. Ja będę Filipka uczyła może w lato a jeśli nie to dopiero ok 2 roku życia bo z tego co sie orientuje to dopiero wtedy dzieko potrafi sygnalizowac potrzeby.

Asze
może spróboj pić wode z miodem i cytryną bo po tym mi najszybciej kaszel przechodzi. To sposób mojej babci.

Giza
współczuje nocki. Dziś Filip się o 1.30 obudził i nie mógl zasnąć. Plakał. Jeść nie, pić nie, pampers ok więć o co mu chodziło to nie wiem. Dopiero zasnął jak się do mnie przytulił a zwykle spi w swoim łóżeczku sam i nie ma problemów od jakiegos miesiaca z przesypianiem nocki. No i Tobie też zazdroszcze zdolności. ja się wogóle nie nadaje do zajęc plastycznych, nie mam talentu w tym kierunku.

Nie dam rady juz więcej odpisać bo muszę zmykać upolować cos na obiad , zebysmy nie wygineli jak dinozaury :-D
 
brak mi słów - walnełam takieeego posta, odpisałam na wszytkie zaległe i mi wcieło :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: aż mi sie ryczeć chce!!!!!

nic ide na spacerek bo piękna pogoda, wybaczcie, ale nie dałabym rady znów to wszytsko klepać.

NIEKAT&ASIA - dużo miłości i zadowolenia z mężów i kolejnych wspólnych lat!!!
[/CENTER]
 
Mamma zdrówka dla was:happy:
Anetka ja kupiłam Meli ksiezniczki naklejki ale sa do doopy:wściekła/y::no: odklejaja sie nonstop zreszta Mela tez sie do tego przyczynia z bratem:baffled:
Stefanna udanego wyjazdu:happy:
Asze twój maż marnuje sie w innej pracy powinien iśc na kucharza lub cukiernika;-)
Giza u mnie dzis obydwoje dawali popalic :no:

buziaki dla Dawidka na kolejny miesiaczek:-)


My idziemy dzis do teściów an obiad a później moze wyskocze z kolezanka a spacerek z dziecmi:tak:
 
reklama
Iza ucałuj Dawidka od nas też :-)

Niekat czy każdy post Ninji musi zawierać ironię;-) Fajnie że Wam się udała rocznica.:tak:
U mnie to ja mam takie wahania nastrojów jeszcze że jednego dnia jestem super szczęśliwa a drugiego totalna załamka. Mam nadzieję że w końcu kiedyś mi się te hormony ustatkują, dostanę @ i wszystko będzie po staremu :-)

Mamma zdrówka dla Was. Ja posyłam Alę w poniedziałek do przedszkola po dwóch tygodniach nieobecności.

Giza a kto wymyślił tego nietoperza? Fajnie że masz takie zdolności żeby to zrobić. :tak: Moi teściowie to lubią jak do nich przyjeżdżamy, ale oni sami z domu to się nie ruszą. A mi się też nie chce wozić Ali na kilka godzin do nich bo:
- po pierwsze oni nie lubią sie zajmować małymi dziećmi (takimi jak Basia)
- musiałabym zawozić ją, wracać do domu i za chwilę znowu po nią jechać.
A z Basią nie lubię u kogoś w domu przesiadywać bo ona jest przyzwyczajona do swoich kątów i denerwuje się jak jest w innym domu a jak ona się denerwuje to ja automatycznie też.:baffled: W zeszłym roku wyjątkowo teściowie przyjechali do nas na chrzest Basi i urodziny Ali. Ale podejrzewam że jak się stąd wyprowadzimy dalej to raz przyjadą na początku zobaczyć jak mieszkamy a potem to chyba na Alci komunię.:zawstydzona/y:

Asze ja bym się w Twoim przypadku chyba nie zdecydowała na dietę. Ja nic nie piekłam od Bożego Narodzenia i ostatnio jedyne słodycze jakie jem to np. rodzynki, ewentualnie trochę czekolady i nic poza tym. Rzeczywiście chyba tylko my trzy jesteśmy z Wlkp. A, no i jeszcze Kathi też. My się budujemy niedaleko Skoków, teraz mieszkamy w Koziegłowach, to jest na północnowschodniej granicy Poznania :tak:


Giza, Mrówa, Anetka współczuję kiepskiej nocki
 
Do góry