reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Asia u mnie tez bedzie ciezka walka z zakończeniem cycolenia:baffled::dry: smoczka juz neichce i niewiem jak sie zabrac wogóle za to bo on starsznie cycusiowy ejst:-(i w nocy tez jeszcze cyca:nerd:
Doris bedzie dobrze głowa do góry:tak: napewno pierwsze tyg beda ciezkie ale póżniej przyzwyczaicie sie:happy: super ze Emilka robi postepy:happy:
 
reklama
tak na szybko!Marcel ma lewą górną jedyneczkę!!!!:rofl2:wreszcie - może dziś przespi spokojniej nockę bo osttanio zarywaliśmy;-):sorry2::-)
a ja własnie skonczyłam robić skrzydła mojej Calineczce na jutrzejszy bal (dobrze ze dziś poszła do przedszkola bo bysmy przegapiły) no a ze Calineczka jest już po ślubie z Księciem Elfów stąd te skrzydła;)
 
Ostatnia edycja:
'Dorota spokojnie, nawet się nie obejrzysz a juz będziesz wracać do twoich Skarbów :tak::-)
Skaba od bycia moderatorem to Ty się tak łątwo nie wywiniesz;-):-D tym bardziej że my chcemy żebys nim była :-)
no i gratulacje dla Mary :-) Julka to chyba do roczku jeszcze chodzić nie będzie bo pannnie wygodnickiej łatwiej na kolankach zasuwać:dry:
No Kasiu, dawno Cię tu nie było… a wyniki choroby widać na zdjęciach, bo na buzi zmizerniałaś… czy dobrze zrozumiałam, że u Was koniec z karmieniem (.)(.)?
Kiedy Ty spisz?
'
Beti wyniki choroby to dopiero teraz mam na twarzy wymalowane: 2 opryszczki na górnej wardze, , 8 na dolnej :szok: i jedna pod nosem, w pracy się dziś śmiali że chyba przemoc w rodzinie :-D na domiar złego nasz kierowca zachorował i teraz musze przez całe miasto jeździć autobusem, i to w takim stanie:-(dobrze ze jest zima bo mogę się za szalikiem schować :-D a z karmieniem jeszcze nie koniec, odstawiłąm Julkę na jedną noc bo musiałam już wziać aspirynę - fatalnie się czułam i miałam wysoką temp. a nie wiedziałam jak zareaguje , poza tym nawet nie byłam pewna czy z temp moge karmić z piersi ale wróciliśmy do karmienia tylko teraz wspomagam produkcję pokarmu ziólkami:-)
Niekat oby te nie przyjemne dolegliwości szybko minęły:tak:
Ewa bidulko niech Ci te bóle ucha wreszcie miną:tak:
Doris spokojnie dasz radę:-) choć większość z nas wie jak ciężko wrócić do pracy:sorry2: gratulacje dla Emilki i życzymy dalszych postępów:-)
 
Mam nadzieję że nocki wam mineły w miarę...
U nas dzis o dziwo dobrze..:szok:..całą noc przespała..o 3ciej mleczko..o! i włas nie się budzi:tak:..
Gorączki juz zero!.a i ja wyspana..(jak niepamiętam kiedy;-))
Ucho juz lepiej..dziś w nocy obeszło się bez p\bólowego....A i musiałam odmówic fryzjera..(bo jutro miałam mieć)..a zapisała mnie pani dopiero na marzec:szok:(szok..ile ten chłopak ma ludzi)..ale ja tylko do tego chodze..więc wytrzymam..najwyrzej kolorek sama sobie zrobie..
A co do Tosi...to..
Mama moja mówi,że Tosia to by juz pewnie chodziła..gdyby nie ta choroba...a teraz to jakby sie bała..:-(..
no juz więcej nie napiszę..bo się obudziła na dobre...nara!
 
Hej Kobietki :-) Podczytuje was cały czas ale nie mam kiedy odpisać. Wczoraj mielismy gości dziś jedziemy na cały dzień do mojej babci. I tak nam mija dzien za dniem nawet nie wiem kiedy :-( Myślę powoli nad oganizacja Filipka roczku. i znalazłam taką stronke Wzory - Fototort.pl - jadalne zdjecia na torty sama bede robila tort więc wspomoge się chyba takim opłatkiem ze zdjęciem. No cos muszę wymyślić :-D Ale mam takiego leeeeeeniaaaa że szok :-( spać mi się chce. Najchęniej bym się z domu nie ruszała jak widze śnieg za oknem!!!!

Ewa super że nocka udana :-) Filip już jakiś czas ładnie sypia. Ok 21 jest już wykąpany dostaje butle z mleczkiem i ładnie mi śpi tak do 6-7 rano czasem obudzi sie w nocy na picie ale nie zawsze. Życzę więcej przespanych nocy :-) i Super że choróbsko przeszło. To najważniejsze :-)

Kasia Fatalnie że cie tak choroba dopadła i jeszcze ta opryszczka tak wysypala. Ja kiedys stosowalam takie plasterki z tym ze one sa dosyc drogie ale mnie pomogly. wiem ze sa tez mascie i zele ale ja nie stosowałam.


Niekat
Super że Marcelkowi wyszedł ząbek :-) No a chętnie zobaczę te skrzydełka :-) Może mnie też będzie czekało takie zadanie to już będę miała jakieś pojęcie jak się do tego zabrać bo dla mnie takie prace to abstrakcja :-D
 
hej
Najlepszego dla Dżemika i Basi :-*****
Niekat a z czego robiłas skrzydła? ja kupiłam Meli w h&m ale one sa z p\ńczochy i oczka sie porobiły juz:baffled:
Kasias na zimno dobrze jest przyłozyc cebule taka przekrojona:tak: mnie zawsze pomaga i zimno szybko schodzi:tak: nie zazdroszcze tylu opryszczek ale cie to musi bolec i anwet Julci za bardzo nie pocałujesz:-(
Ewa super ze dzis lepiej:happy:
Anetka ciekawe te "opłatki"zdjecia:tak:
przypomniałas mi ze najwyzsza pora zamówic tort:-p:zawstydzona/y:
 
mrowa skrzydła zrobiłam tak ze dość sztywny drut stalowy (nie pytaj skad wzięłam:-p) zawinełam w "kokardkę" zabezpieczyłam tasmą izolacyjną i obciagnęłam białym tiulem złozonym na czworo (odzyskanym z zeszłorocznej sukienki Śniezynki:-)).Szycia było sporo i przekleństwa pod nosem tez leciały ale ostatecznie udało mi się zrobic całkiem zgrabne skrzydełka , które potem obszyłam zółta lamówka i doczepiłam gumkę w roli ramiączek:tak:Oli jak je rpzymierzyla zaraz chciał gdzies lecieć:-Dsiostrzenica w tym czsie dorobiła różczke-kwiat z bibuły a babcia z tegoz materiału piekny zółty kwiat do wpięcia we włosy:-)do tego turkusowa sukieneczka w białe groszki:sorry2:
musze sie przyznac ze ja uwielbiam prace plasycznie i niejednokrotnie malowałam mamie dekoracje do przedszkola wiec tworzenie dziecku stroju karnawołego z tego co mam w domu to dla mnie czysta przyjemność.Poza tym byłam przekonana że bal nas ominał a jak sie okazało z powodu ospy został przełozony i nieco mnie to zaskoczyło, ale całe szczęscie ze tak wyszło bo Oli przykro by było bez chocby jednego balu w roku (drugi odwołany bo cięcia w firmie:-()
 
mrowa skrzydła zrobiłam tak ze dość sztywny drut stalowy (nie pytaj skad wzięłam:-p) zawinełam w "kokardkę" zabezpieczyłam tasmą izolacyjną i obciagnęłam białym tiulem złozonym na czworo (odzyskanym z zeszłorocznej sukienki Śniezynki:-)).Szycia było sporo i przekleństwa pod nosem tez leciały ale ostatecznie udało mi się zrobic całkiem zgrabne skrzydełka , które potem obszyłam zółta lamówka i doczepiłam gumkę w roli ramiączek:tak:Oli jak je rpzymierzyla zaraz chciał gdzies lecieć:-Dsiostrzenica w tym czsie dorobiła różczke-kwiat z bibuły a babcia z tegoz materiału piekny zółty kwiat do wpięcia we włosy:-)do tego turkusowa sukieneczka w białe groszki:sorry2:
musze sie przyznac ze ja uwielbiam prace plasycznie i niejednokrotnie malowałam mamie dekoracje do przedszkola wiec tworzenie dziecku stroju karnawołego z tego co mam w domu to dla mnie czysta przyjemność.Poza tym byłam przekonana że bal nas ominał a jak sie okazało z powodu ospy został przełozony i nieco mnie to zaskoczyło, ale całe szczęscie ze tak wyszło bo Oli przykro by było bez chocby jednego balu w roku (drugi odwołany bo cięcia w firmie:-()
chyle czoła ja neiwiem czy bym sie zdobyła na prace artystyczne bo noga jestem w tym temacie:-p
OLi bedize slicznie wygladała :-) czekam na foteczki:happy::happy::happy::happy::happy::happy:
 
reklama
Dziewczyny czytam ale nie odpisuję bo Tymon płącze trzeci dzień z przerwami na padnięcie do snu - łapki pcha strasznie do buziaka więc to chyba te zęby w końcu.. Jest taki bidny, że nie wiem.. :-(
Je tez już ledwo łażę a w pon. mają być kolesie do wykończeniówki. Problem w tym, że przez te kilka dni mam sobie wymyśleć co chcę :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
No a wcześniej o tym nie myślałam :baffled: Do tego małżon zażyczył sobie podwieszane sufity z "pierdołami" czego ja nie znoszę :angry: i muszę intensywnie szukać jakiegoś kompromisu - tzn. podwieszany ale bez festynu :angry: ( wiadomo, z przewagą na "moje" :-p) No kurde, zamaist mi ułatwiać to utrudnia...

Może wejdę jeszcze wieczorkiem.
 
Do góry