reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam dziewczyny;-)co tam u was?My z moim mamy dzisiaj dzień leniuchowania:-)generalnie nie ruszamy sie z łóżka:-D a jak wam mijają święta?Pozdrawiamy:-)
 
reklama
hej
witam sei swiatecznie
ja wczoraj zrobiłam swiateczny obiad :-)
Giza Beti Kra Kondziuszce tez smakował opłatek:-D
pochwale sie ze Kondzik juz sam "prawie" chodzi bardzo często sie puszcza i rzechodzi dosc duzy dystans najwiekszy było ok 4 m:happy: i teraz najpierw jak sei wybiera to an 2 nózkach a jak upadnie to na czworaka zasuwa:-D:-p
dzis bylismy na żywej szopce z wielbładem lama i innymi zwierzakami Melci bardzo sie podobało:rofl2: mamie troche mnei bo zmarzła:sorry2:

buziaki dla Milenki i Zuzi na kolejny miesiaczek :-*
 
Witam świątecznie!Ale puustki:szok:
W Wigilię najpierw kolacja z teściami i później pojechałyśmy do mojego ojca,była siostra z facetem i siostrzenicą.Ale stwierdzam,że coraz gorsze te Wigilie są ,to nie tak jak było kiedyś,teraz jest mało ludzi i nudno,nie ma tego klimatu:-(Mała oczywiście też się zajadała opłatkiem chociaż jej się do rączek przyklejał.Dostałam od mojej mamy paczkę,najwięcej rzeczy dla Zuzi:dwie grające zabawki i zapas baterii:-),kosmetyki i ciuszki.Poza tym nic,bo my z braku kasy(wszystko poszło na ostatnie zakupy)nie kupowaliśmy żadnych prezentów sobie ani innym:no:
Wczoraj pojechaliśmy do Franciszkanów zobaczyc szopkę ze zwierzątkami i jasełkami.Małej podobał się osiołek,kucyk i baranek:tak:
A dzisiaj typowa świąteczna nuda,samochodu nie mamy,nie ma się jak gdziekolwiek ruszyc:-(
 
buziaki dla solenizantów!!!:happy::-**
Agunia a widzisz!trzeba czasu a i postępy będą widoczne,nic nie dzieje się od razu.każde dziecko ma swój rytm i swoje tempo
Mrówa ale Kondzik wam niespodziankę na święta zrobił,szybciutki smyk:-D
Anetka buziaki dla Filipka,oby szybko przeszło bidulkowi:no:
Stefanna wypoczywaj!
 
Witajcie dziewczyny :-)

Dla mnie nie były to udane święta. Filip od 4 dni nie tknął mleka, pic nie chciał jadł tylko kaszke i gerberka- to i tak tyle dobrze. Dziś wypil na szczescie mleko jeden raz. Wszystkie fałdki mu zniknęły i taka chudzina sie zrobiła. waży 8kg.Na szczescie juz mu lepiej bo w szpitalu mu dali antybiotyk i zadzialal. Mam nadzieje ze juz bedzie mleko pil. wigilia w tym roku rowniez w okrojonym skladzie bo wujek nie chodzi na nogi i jego zona i syn zrobili wigilie u siebie na pietrze a my u babci na dole i mialo byc 20 osob a bylo 9. I dosc smutno bylo. W pierwszy dzien swiat zaliczylismy wizyte w szpitalu na . A moj maż wlasnie wrocil ze sklepu i go chcieli pobic po drodze na wlasnym osiedlu.
Tylko tyle dobrego ze malemu lepiej ;-) Oby nastepne swieta lepsze byly. Z pozyytywnych rzeczy to fifi tez juz probuje samodzielnie stac i nie trzymajac sie niczego potrafi coraz dluzej stac. Dostal super prezenty a dziś był nas odwiedzic chrzestny filipka. Po za tym spedzamy duzo czasu razem bo niewiele mamy takich okazji. Objadlam sie pierogami jak nie wiem co :-) i jeszcze dostalismy do domku.
 
Ostatnia edycja:
anetka biedny Filipek, ale nie martw się tak bardzo, ja gdzieś czytałam, że to wcale nie jest zle jak dziecko je mało w czasie choroby, bo organizm musi mieć siłę żeby walczyć z chorobą, a nie trawić duże ilości jedzenia:tak: Jestem pewna, że Fifi odrobi swoje wałeczki;-)- u nas tak jest zwasze z Błażulcem:-D A z tym gnojkami to szkoda gadać:wściekła/y:...Na policję nie zgłosisz, bo i tak ich łapać nie będą...wrrrr:angry: Tylko człowiekowi ciary chodzą po plecach, jak pomyśli, że takich mogą kiedyś nasze dzieci spotkać:no:
 
tzn nie pobili go bo zwiał a szedł z kuzynem . nie odpowiadał na zaczepki i to nie była właśnie młodzież a takie typki ok. 30 lat zaczęli ich szturchać i tekstami rzucać, no na szczęście nic się nie stało ale gdyby nie to ze się opanował i nie oddal to by mogło rożnie być. A sklep mamy za blokiem wiec bliziutko. Tu się robi coraz niebezpieczniej :-(

No ale tak pozytywnie to filipowi juz lepiej :-) juz rozrabia i bawilismy sie caly dzien a najbardziej mu sie podoba jak mama zaklada na glowe jego rajtuzy :-) i on ciagnie za te nogawki :-) ale sie fajnie smial :-) po za tym juz dogaduje i widac ze jest duza poprawa. Nawet udalo mi sie dac mu przed chwilka 125 ml mleka ale on je tylko z jednej butelki canpola do tej pory zawsze byl avent a teraz odkad jest chory to nie wezmie tej butelki do ust. Rozrabia wlasnie w lozeczku bo juz mnie wykonczyl a wkoncu pora na spanie :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry