Witam po dluugim weekendzie :-) U nas dzis jest wolne wiec mezulek kolo malego skacze caly dzien i ja wreszcie moglam poszalec z kumpela po sklepach i kupic ten nieszczesny kapelusz i sukienki na slub i poprawiny.
Jak to dobrze ze na BB wpadlam bo na smierc zapomialam ze dzis dzien matki
! (tu jest w marcu). Mamie tez sie zapomialo wiec moj telefon i tak byl niespodzianka
MrsF - mój lekarz w Sochaczewie, to p. Przybylski - tel. wysyłam na priva. (naprawdę godny polecenia - ja też tym sposobem do niego trafiłam)
Dzieki
Ninja! :-) Mama zabukowala wizyte u jakiejs lekarki w Damianie, na razie tylko na konsultacje, ale jak cos mi sie nie spodoba to napewno p. Przybylski ode mnie uslyszy
Co do zdjec z sesji to napewno wkleje ale pewnie juz dopiero z PL. 'Zamowienie' ma dopiero byc wyslane w srode (dlatego tak dlugo bo niektore zdjecia beda oprawiane. a CD ROM'u nam wsteciuchy juz nie dadza, tzn by dali ale pewnie za kolejne £1000!
)
Asze, swietnie ze chrzciny sie udaly! My na razie jestesmy jeszcze na etapie uzgadniania chrzestnego!
Mam nadzieje ze u nas tez impreza bedzie sukcesem chociaz z nasza miedzynarodowa mieszanka gosci to nigdy nic nie wiadomo tyle tylko ze znowu bedzie chaos, zupelnie jak na slubie!
Niekat, fajnie ze sie tak wybawiliscie (a Precelek wyspal). A co do zlosliwej ciotki to tez mi tak jedna przygadala na weselu w pazdzierniku zeszlego roku (ze taaak sie 'rozroslam' ze chyba jednak blizniaki to beda jak nie trojaczki
). Ja na to jej ze na szczescie mam wiele osiagniec w zyciu ktorymi sie moge chwalic a nie tylko figura (jej corka nawet mature ulala). Mina jej zrzedla i juz nic nie powiedziala
Tylko od Babci potem ochrzan dostalam ze tak ''cioci'' odpyskuje
Pewnie i na weselu za tydzien tez cos o swojej grubej d*pie uslysze wiec sie juz przygotowuje na bardziej dyplomatyczna riposte
Stefanna, co do rutyny to sie zgadzam w 100%. Moj rozrabiaka totalnie wyspokojnial jak wprowadzilismy rutyne. Kolek nie ma, spi super w nocy z 1na tylko pobudka i coraz czesciej chichocze jak glupi do sera. Jest tak regularny ze mozna zegarek nastawiac - np mega kupa pojawia sie zawsze w okolicach godz 2pm. A w swoim lozeczku to juz zasypia od dluzszego czasu. W tym tyg spedzil pierwsza nocke w swoim pokoiku- moze uda mi sie wkleic foto pozniej bo oczywiscie uwiecznilam te pamietna chwile. Ale jaki ryk byl jak sie obudzil!
Duzo zdrowka dla Gizowego Przemka i innych chorowitkow!