reklama
Bardzo mi przykro
Bardzo mi przykro, tulę mocno, wiem co czujesz, bo przechodziłam to ostatni
Rachelita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2022
- Postów
- 4 982
49cm i 2.5kg - 50 przy wypisie ze szpitala (wcześniak 33 tydzień wypisany w 36 tygodniu). Pamiętam, że dostałam od dziewczyny, która leżała ze mną na patologii ubranka 56 ponieważ jej dziecko urodziło się większe i od razu 62 mu ubierałaA dziewczyny, które mają już dzieci, tak z ciekawości. Jakie ubrania nosiło Wasze dziecko po porodzie? Wszędzie w necie widzę w listach wyprawkowych rozmiary 56 i 62 (i żeby w ogóle odpuścić 50) i zastanawiam się jak to się ma w rzeczywistości - albo do wielkości rodziców. xD Koleżanka ostatnio urodziła w 36tc malucha chyba 47cm i 2,5kg. Ja też urodziłam się w 36tc i miałam 50cm/2,7kg, ale generalnie jestem dość wysoka, a Stary w ogóle urodził się mając już 62cmi finalnie prawie 190cm... Obawiam się dużego dziecka.
Doktur_M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2022
- Postów
- 1 057
O nie, bardzo mi przykro...
Bardzo mi przykro .
Caro666
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2020
- Postów
- 1 462
tak bardzo przykro mi i tak bardzo się też boję takiej sytuacji …. Teraz niestety jest taki najgorszy czas 
wenus018
Fanka BB :)
Jutro jadę do szpitala już dziś nic nie będę jadła bo muszę wszystko załatwić jutro bo mały cały czas na cycu. Będę chciała zabezpieczyć tkanki i zbadać płeć skorzystać z pełnych praw do zasiłku pogrzebowego itp jak ktoś to ogarnia to podajcie jakieś info gdzie zbadać itp
Doktur_M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2022
- Postów
- 1 057
Nooo... Ja dziś idę wieczorem na wizytę i chyba najpierw poproszę gina, żeby sprawdził, a dopiero potem zawołamy męża.
reklama
Podpowiem tyle ile wiem, u nas badaniem materiału zajmował się szpital, już przy przyjęciu zaznaczałam, że chce poznać płeć dziecka i sprawdzić wady genetyczne. Jeszcze przed zabiegiem wypełniałam formularz zlecenia badania. Jak byłam po zabiegu, to przyjeżdżał kurier bezpośrednio do tego szpitala, wydaje mi się, że mój mąż od razu się z nim rozliczał za te badania, ale tego nie jestem pewna, bo leżałam po narkozie. Wyniki dostałam na maila, z nimi szłam do szpitala, żeby wydali kartę urodzenia, a z nią do urzędu stanu cywilnego, bo akt martwego urodzenia. Dla mnie największym szokiem było, to że muszę podać imię dziecka. Byłam dodatkowo ubezpieczona w PZU i ten akt był mi potrzebny do wypłaty ubezpieczenia. Nie organizowałam pochówku, więc nie należał mi się zasiłek pogrzebowy, nie skorzystałam też ze skróconego urlopu macierzyńskiego, więc w tym temacie też nie podpowiem. A z rzeczy istotnych to do urzędu trzeba udać się w miejscu, gdzie był zabieg, a nie tam gdzie się mieszka. Tego też nie wiedziałam i jeździłam dwa razy.
