reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

reklama
A dziewczyny, które mają już dzieci, tak z ciekawości. Jakie ubrania nosiło Wasze dziecko po porodzie? Wszędzie w necie widzę w listach wyprawkowych rozmiary 56 i 62 (i żeby w ogóle odpuścić 50) i zastanawiam się jak to się ma w rzeczywistości - albo do wielkości rodziców. xD Koleżanka ostatnio urodziła w 36tc malucha chyba 47cm i 2,5kg. Ja też urodziłam się w 36tc i miałam 50cm/2,7kg, ale generalnie jestem dość wysoka, a Stary w ogóle urodził się mając już 62cm 🙉 i finalnie prawie 190cm... Obawiam się dużego dziecka. 🙈
49cm i 2.5kg - 50 przy wypisie ze szpitala (wcześniak 33 tydzień wypisany w 36 tygodniu). Pamiętam, że dostałam od dziewczyny, która leżała ze mną na patologii ubranka 56 ponieważ jej dziecko urodziło się większe i od razu 62 mu ubierała:)
 
Jutro jadę do szpitala już dziś nic nie będę jadła bo muszę wszystko załatwić jutro bo mały cały czas na cycu. Będę chciała zabezpieczyć tkanki i zbadać płeć skorzystać z pełnych praw do zasiłku pogrzebowego itp jak ktoś to ogarnia to podajcie jakieś info gdzie zbadać itp
 
reklama
Jutro jadę do szpitala już dziś nic nie będę jadła bo muszę wszystko załatwić jutro bo mały cały czas na cycu. Będę chciała zabezpieczyć tkanki i zbadać płeć skorzystać z pełnych praw do zasiłku pogrzebowego itp jak ktoś to ogarnia to podajcie jakieś info gdzie zbadać
Podpowiem tyle ile wiem, u nas badaniem materiału zajmował się szpital, już przy przyjęciu zaznaczałam, że chce poznać płeć dziecka i sprawdzić wady genetyczne. Jeszcze przed zabiegiem wypełniałam formularz zlecenia badania. Jak byłam po zabiegu, to przyjeżdżał kurier bezpośrednio do tego szpitala, wydaje mi się, że mój mąż od razu się z nim rozliczał za te badania, ale tego nie jestem pewna, bo leżałam po narkozie. Wyniki dostałam na maila, z nimi szłam do szpitala, żeby wydali kartę urodzenia, a z nią do urzędu stanu cywilnego, bo akt martwego urodzenia. Dla mnie największym szokiem było, to że muszę podać imię dziecka. Byłam dodatkowo ubezpieczona w PZU i ten akt był mi potrzebny do wypłaty ubezpieczenia. Nie organizowałam pochówku, więc nie należał mi się zasiłek pogrzebowy, nie skorzystałam też ze skróconego urlopu macierzyńskiego, więc w tym temacie też nie podpowiem. A z rzeczy istotnych to do urzędu trzeba udać się w miejscu, gdzie był zabieg, a nie tam gdzie się mieszka. Tego też nie wiedziałam i jeździłam dwa razy.
 
Do góry