reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2025

reklama
Boję się bardzo:( czy ktoś miał tak wysoką betę w przeddzień planowanej miesiączki?:(
Wysokość bety zależy od tego, kiedy była owulacja i kiedy doszło do zagnieżdżenia. Jeśli u Ciebie stało się to wcześniej, to masz wyższą betę.
W poprzedniej ciąży miałam w przeddzień spodziewanej miesiączki ponad 700. W tej nie pamiętam, ale też coś koło tego.
 
Byłam na usg w 5+3 i lekarz widział pecherzyk ciążowy (betę obstawiam na jakieś 15tys). Odnośnie usg.
Odnośnie objawów - ja też jestem strasznie zmęczona, zaczynam reagować pewna awersja na niektóre jedzenie (aktualnie mam problem z risotto, które uwielbiam 🫠). No i siusiu. I bolały mnie cycki. Ech.
Jestem strasznie niespokojna i jakby zestresowana ta cała sytuacja, zmianami, wyobrażeniem sobie, jak będzie wyglądać moje życie itd. Dlatego tak mało się odzywam. Ale staram się powtarzać sobie, że to normalne, że czuję się niepewnie, że hormony robią swoje, że nie muszę szaleć z miłości od pozytywnego testu do kogoś, kogo nie znam (mimo że ciąża planowana). Na szczęście chodzę i tak na terapię, więc w czwartek mam wizytę, to liczę, że trzeźwe spojrzenie psychologa i jej logiczne argumenty trochę uspokoją moje myślenie. 🙈
Podoba mi się Twoje zdanie o tym, że nie musisz szaleć z miłości. Nie musisz! A co jak będzie gardził risotto? :D Możesz wcale nie być powalona tuż po porodzie, jak Ci podadzą dziecko. Miłość przychodzi z czasem, dla jednego ten czas to pozytywny test, dla drugiego 3 tygodnie po porodzie, wszyscy jesteśmy inni pod tym kątem.
 
4-5 tydzień właśnie nie jest możliwe. Dziękuję za odpowiedzi
U każdego beta przyrasta inaczej. Miałam taką betę w ok. 3+5 lub 3+6, to jest zaczęty 4 tydzień. Ciążę liczymy od dnia ostatniej miesiączki, a nie według widełek i nie według wielkości bety (każda ma inną długość cyklu)!
Termin dokładny ustala się na usg.
Twoja beta JEST NORMALNA!!!
 
Podoba mi się Twoje zdanie o tym, że nie musisz szaleć z miłości. Nie musisz! A co jak będzie gardził risotto? :D Możesz wcale nie być powalona tuż po porodzie, jak Ci podadzą dziecko. Miłość przychodzi z czasem, dla jednego ten czas to pozytywny test, dla drugiego 3 tygodnie po porodzie, wszyscy jesteśmy inni pod tym kątem.
A co jeśli się już wie że miłość nigdy nie przyjdzie?
 
A co jeśli się już wie że miłość nigdy nie przyjdzie?
Się nigdy nie wie z absolutną pewnością.

Nie chcę wchodzić w dyskusję, bo mam mgliste wspomnienie posta, w którym informujesz o podjęciu decyzji, ale jednak wracasz do wątku, na którym są kobiety chcące spróbować, mimo wielu obaw i trudności. Jeśli zmienisz zdanie, zawsze postaram się znaleźć słowa, które mogą pomóc (mogą to słowo klucz, nie jestem specjalistą). Jeśli trwasz przy swojej decyzji to nie wiem, czego oczekujesz od tego wątku.
 
Się nigdy nie wie z absolutną pewnością.

Nie chcę wchodzić w dyskusję, bo mam mgliste wspomnienie posta, w którym informujesz o podjęciu decyzji, ale jednak wracasz do wątku, na którym są kobiety chcące spróbować, mimo wielu obaw i trudności. Jeśli zmienisz zdanie, zawsze postaram się znaleźć słowa, które mogą pomóc (mogą to słowo klucz, nie jestem specjalistą). Jeśli trwasz przy swojej decyzji to nie wiem, czego oczekujesz od tego wątku.
Zrobiłam betę z krwi żeby mieć pewność. To wszystko. Zaszłam w ciążę mając założoną spiralę.
 
Zrobiłam betę z krwi żeby mieć pewność. To wszystko. Zaszłam w ciążę mając założoną spiralę.
To się zdarza przy spiralach, stety albo niestety. Twoje beta wskazuje na ciążę, tak trzymając się typowo różnych tabelek możesz być 2-3 tygodnie po zapłodnieniu (one zazwyczaj zakładają książkowe owulacje 14 dnia cyklu i cykle 28 dni). Jak dziewczyny pisały, tutaj nie ma sztywnych norm i tak naprawdę każdy wynik powyżej 5 jest traktowany jako pozytywny. Pewność co do tego, czy i jaka to ciąża i gdzie umiejscowiona, da w odpowiednim czasie USG.
 
reklama
To się zdarza przy spiralach, stety albo niestety. Twoje beta wskazuje na ciążę, tak trzymając się typowo różnych tabelek możesz być 2-3 tygodnie po zapłodnieniu (one zazwyczaj zakładają książkowe owulacje 14 dnia cyklu i cykle 28 dni). Jak dziewczyny pisały, tutaj nie ma sztywnych norm i tak naprawdę każdy wynik powyżej 5 jest traktowany jako pozytywny. Pewność co do tego, czy i jaka to ciąża i gdzie umiejscowiona, da w odpowiednim czasie USG.
Rozumiem. Niestety nie mogę pójść na USG nawet prywatnie bo założą mi kartę ciąży i wpiszą do rejestru
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry