reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

Dziewczyny, czego Wam brakuje z jedzenia? Co jestem w sklepie to aż się trzęsę na widok serów pleśniowych, bo tak bym sobie zjadła, no ale nie można. 🤤🥹
 
reklama
Dziewczyny, czego Wam brakuje z jedzenia? Co jestem w sklepie to aż się trzęsę na widok serów pleśniowych, bo tak bym sobie zjadła, no ale nie można. 🤤🥹
Harnaś z lodoherbatą😅 Mam to samo co w pierwszej ciąży - marzę o piwie (i proszę mi tu nie wspominać o 0% bo nie uznaję takich napojów w ciąży). Dziś sobie też uświadomiłam, że salami i sushi są poza moim zasięgiem. Nie żebym była fanem sushi bo jem je raz w roku ale co jeśli zachce mi się drugi raz?😅
 
Harnaś z lodoherbatą😅 Mam to samo co w pierwszej ciąży - marzę o piwie (i proszę mi tu nie wspominać o 0% bo nie uznaję takich napojów w ciąży). Dziś sobie też uświadomiłam, że salami i sushi są poza moim zasięgiem. Nie żebym była fanem sushi bo jem je raz w roku ale co jeśli zachce mi się drugi raz?😅
Salami fuckt, ale sushi z warzywami albo kurczakiem czy łososiem jest spoko. Byle surowych ryb nie wciągać ;)

Mi nadal brakuje ochoty na słodkie :D Ostatnio małż otworzył bombonierkę i nawet jednego nie zjadłam, kompletnie nie miałam ochoty. Ale daj ogórki, jogury albo mięso to wpitolę na pniu!
 
Harnaś z lodoherbatą😅 Mam to samo co w pierwszej ciąży - marzę o piwie (i proszę mi tu nie wspominać o 0% bo nie uznaję takich napojów w ciąży). Dziś sobie też uświadomiłam, że salami i sushi są poza moim zasięgiem. Nie żebym była fanem sushi bo jem je raz w roku ale co jeśli zachce mi się drugi raz?😅
O ja na piwo tez mam wielką ochotę mąż się śmiał że takie rzeczy to jak dobrze to będe dopiero mogła w maju 😂 ale pocieszenie 😂
 
Ja to nie mam na nic ochoty poza kawą… mogłabym pić litrami, ale nie można. Pije wiec inke… nawet zaczyna mi lekko smakować, ale to nadal nie to samo. W domu mam bezkofeinowa w ziarnach, to ta kawa jakoś smakuje, ale w pracy jest ciężko…
Co do jedzenia, to co chwilę wymyślam coś nowego żeby chociaż jakoś zadowolić podniebienie, ale wszystko wydaje mi się takie mierne. Chociaż mąż zadowolony… a ja żre białko i zielone, skoro i tak na nic nie mam ochoty 😂
 
Salami fuckt, ale sushi z warzywami albo kurczakiem czy łososiem jest spoko. Byle surowych ryb nie wciągać ;)

Mi nadal brakuje ochoty na słodkie :D Ostatnio małż otworzył bombonierkę i nawet jednego nie zjadłam, kompletnie nie miałam ochoty. Ale daj ogórki, jogury albo mięso to wpitolę na pniu!
Jestem zerojedynkowa pod tym wzgledem - jak nie to nie 🤣 ale sushi jemy tylko w kwietniu na rocznicę ślubu więc raczej nic mi nie ubędzie:)
 
reklama
Ja to nie mam na nic ochoty poza kawą… mogłabym pić litrami, ale nie można. Pije wiec inke… nawet zaczyna mi lekko smakować, ale to nadal nie to samo. W domu mam bezkofeinowa w ziarnach, to ta kawa jakoś smakuje, ale w pracy jest ciężko…
Co do jedzenia, to co chwilę wymyślam coś nowego żeby chociaż jakoś zadowolić podniebienie, ale wszystko wydaje mi się takie mierne. Chociaż mąż zadowolony… a ja żre białko i zielone, skoro i tak na nic nie mam ochoty 😂
Moja córka pije Inkę. Ledwo jej ją robię, bo przez sam zapach mi się zbiera na mdłości 😆😆😆
 
Do góry