reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
Certyfikowany raczej nie ustaliłby wizyty na 11+1 żeby badać przeziernosc [emoji6] to ciut za wcześnie. Chyba, ze zarodek będzie już miał określona długość.
Poza tym ja tylko napisałam, żeby robił to certyfikowany lekarz. Z tego co czytam to masa dziewczyn ma robione to usg w swoich gabinetach gdzie lekarze nie maja ani sprzętu odpowiedniego ani certyfikatu do tego.
To rozumiem, ze jestes lekarzem certyfikowanym i zmienilabys date po swojemu..
 
To rozumiem, ze jestes lekarzem certyfikowanym i zmienilabys date po swojemu..

Dziewczyno czepiasz się naprawdę. Napisałam tylko, ze takie badanie powinno być wykonywane przez certyfikowanego lekarza. Z postu i z pytania można wnioskować ze to zwykle usg. A Ty po prostu cudujesz. Jeśli by była umówiona na badanie prenatalne to nie zadalaby tego pytania.
 
Jutro o 17.15 idę do lekarza. Będę miala 11+1. Myślicie ze coś będzie mógł mi powiedzieć o przezierności i nosku? Stresuje sie na maxa
Tak nawet gdy to zwykła wizyta to w tych okolicach o zwykły lekarz bada takie parametry, a jak coś nie tak wyjdzie to wyślę do specjalisty, jeżeli będzie potrzeba szczegółowych prenatalnych badań. Tak miałam z pierwszym zwykła gin napewno bez certyfikatow wykryła nieprawidłowości i wysłała dalej
 
Dziewczyny, spontanicznie wyjechalismy 250 km od domu na długi weekend. Droga ok, zajęła nam 4 h z krótką przerwa. Ale teraz schizuje, że może to zaszkodzić, jakieś wstrząsy... Niby jechałam w pozycji polezacej i wielkich dziur nie było, ale....
 
Dziewczyny, spontanicznie wyjechalismy 250 km od domu na długi weekend. Droga ok, zajęła nam 4 h z krótką przerwa. Ale teraz schizuje, że może to zaszkodzić, jakieś wstrząsy... Niby jechałam w pozycji polezacej i wielkich dziur nie było, ale....

Spokojnie :) nic Ci nie grozi! Ciesz się wolnym i zmiana otoczenia :)
 
reklama
Do góry