reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

26 lat. Tak tak pierwsza ciążę straciłam pod koniec lutego. 01.03.19 miałam zabieg robiony. Co innego gdybym już miała upragnionego dzidziusia :(
Mała czarna, jesteś jeszcze młoda i z tego co widzę nie masz problemu z zajściem, woec spokojnie nie martw się, będzie wszystko dobrze. Ja mam niestety gorsza sytuacje, jestem starsza, mam mega problemy z zajściem i te strasznie pragnę już dzidziusia. Mamy już mieszkanie, super prace oboje, budujemy dom, a dzidziusia dalej brak :(
 
reklama
Kurcze to jest takie niesprawiedliwe że jakieś patologie od tak zachodza w ciążę, nie chodza do gin i rodza zdrowe dzieci.. A my lekarze, wizyty, leki, najlepsze kwasy foliowe. Chcesz dać dziecku wszystko czego będzie potrzebowalo a nie możesz go mieć :(
Też się nad tym zastanawiałam i zastanawiam do dzisiaj ...

ckaiflw1prbvmdef.png
 
Mala czarna trzymam kciuki.
Anita1990 również powodzenia

U mnie narazie wiem tylko mąz. Tak jak i o wcześniejszym poronieniu w 9tc nikt nie wiedział.
Teraz zamierzam powiedzieć po pierwszej wizycie.
 
Mala czarna trzymam kciuki.
Anita1990 również powodzenia

U mnie narazie wiem tylko mąz. Tak jak i o wcześniejszym poronieniu w 9tc nikt nie wiedział.
Teraz zamierzam powiedzieć po pierwszej wizycie.

Ja własnie mam dylemat kiedy, ale chyba im szybciej, tym lepiej, bo co to zmienia tak naprawdę.

ckaiflw1prbvmdef.png
 
Mała.czarna niczym się nie przejmuj, dawniej co medycyna była zacofana moja mama z tatą 6 lat się o mnie starali, lekarze rozkladali ręce, raz poronila chyba bo lekarze sami nie wiedzieli czy poronienie czy okres się spóźnił, lekarze mówili że nie będą mieć dzieci a jest nas trójka, jestem najstarsza i mama rodziła 31, 35 I 38 lat miała, 26 to jesteś młodsza rok odemnie ;) glowa do góry ;)
 
Jest ciężko bo wokół mnie same "ciężarówki" u mnie wiedzą dwie osoby w no, jakby się coś działo maja mi pomóc, mąż i dwie kolezanki co så w ciąży też, rodzina się dowie jak będę w Polsce, nie chce ich nerwów dodatkowo, telefonów co 2h, i stresu jak ja przeżyje jazdę do Polski samochodem i promem.
f2w3gov37znp1hsr.png
 
Ja w drugiej ciąży (pierwszej straconej) powiedzialam wielu osobom. Od niektórych dostałam mega wsparcie w najgorszych chwilach od innych totalny brak. Więc w trzeciej ciąży (też straconej) powiedziałam już tylko tym od których miałam wsparcie za pierwszym razem. Teraz czwarta ciąża narazie czekam, chce zobaczyć serduszko. W pracy powiedziałam bo tak wyszło ale gdyby nie daj Boże coś poszło nie tak to i tak muszą wiedzieć bo pójdę na wolne pewnie. Jednak mam nadzieję że będzie wszystko ok i powiem wybranym może już jak zobaczę serduszko a całemu światu dopiero pewnie 20 tygodnia jak już mam nadzieję będę spokojniejsza.
 
reklama
No i dobrze, ze powiedziałas. Takie tajemnice działają stresująca, ja sama rozwazam KIEDY powiedziec :/
U mnie tez wiedzą, ze mam białaczkę i jedno poronienie za sobą. Moja sytuacja takze jest "inna".

ckaiflw1prbvmdef.png
Wiesz może lepiej powiedzieć wcześniej żebyś się tym nie musiała stresować i miała odpowiednie wsparcie. Ja powiedziałam i mam lepiej. Np powiedział że jak mi to pomoże to mogę pracować w domu ile się da zamiast przychodzić do biura (wiem że u Ciebie to niemożliwe ale to taki przykład ze jestem lepiej traktowana).
 
Do góry