reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
Jestem po wizycie. Wszystko jest ok. Dzidziuś ma 0,52 cm. I najważniejsze info jest takie że bije serduszko ❤ Zapisał mi progesteron 2x1. Ze względu na poronienie. Teraz cierpliwie czekam na 22.07 wtedy wizyta u mojego lekarza prowadzącego.
Ja mieszkam we Wrocławiu :)
ooo ja również we Wrocławiu :)
U mnie noc ok, ale piersi zaczęły mi doskwierać, wrażliwe są bardzo i nawet jak sie przekręcam w łóżku to bolą :D
 
Pr
Ja się zgodziłam na tabletki , gdy miałam puste jajo plodowe ile przy tym przeszłam to moje ... na zawsze to zapamiętam .
Poszłam na wizytę okazało się , że brak zarodka , lekarz kazał przyjść za tydzień ma kontrol i niestety bez zmian , zapytał się czy chce skierowanie do szpitala czy wolałabym tabletkę poronna ,byłam z córką więc od razu powiedział że raczej nie bardzo latac po szpitalach mając dziecko z więc zgodziłam się na tabletkę, powiedział tylkp że jak nie zacznę krwawic w ciągu tygodnia mam się zglosic , ale nic ile to krwawienie powinno trwać , byłam u niego w czwartek A w środę prawie dwa tygodnie później dalej krwawilam , wydawalo mi się już trochę za długo i rozmawiałam jeszcze z mama "jutro będzie dwa tygodnie przejdę się do gina " nie zdążyłam o godzinie coś koło 17 poczułam mocny ból brzucha , nagle krew , poszłam do łazienki , zmieniłam podpaske, usiadłam i znów to samo , poszłam do wanny A ze mnie leciało nie mogłam z tej wanny wyjść, przyjechała ciotka ubralam się założyłam trzy podpaski , nie zdążyłam z domu wyjść A ja już czułam jak dalej mi leci , do szpitala mieliśmy 5 min gdy weszłam do recepcji krew już kapala na podłogę , buty , spodnie wszystko mokre , myślałam że umrę tam naprawdę, zabrali mnie zaraz na salę dwa razy tracilam przytomność , okazało się że "wszystko dalej jest we mnie " jeszcze lekarka się pytala czy ja chciałam usunąć , w życiu bym tego nie zrobiła , nie po tym co przeszłam zabrali mnie od razu na salę, wyczyścili, na drugi dzień dalej słabo się czułam i mdlalam, ale w końcu straciłam dużo krwi, około 11 wypuścili mnie do domu. Choćby się paliło i walilo nigdy więcej nie chce tego świństwa
Przykro mi bardzo że musiałaś to przeżyć :( ja dostałam cytotec ale w szpitalu lecz krwawienie miałam zbyt małe i musiałam mieć lyzeczkowanie, dostałam 9 tabtelek...
A leżała że mną dziewczyna która dostała takiego krwotoku po jednej tabletce w ciągu kilku godzin że brali ja odrazu na lyzeczkowanie żeby się nie wykrwawila. Masakra jakaś
 
ooo ja również we Wrocławiu :)
U mnie noc ok, ale piersi zaczęły mi doskwierać, wrażliwe są bardzo i nawet jak sie przekręcam w łóżku to bolą :D
No proszę :) może nawet jesteśmy sąsiadkami [emoji14]

Dzisiaj się lekko załamałam. Założyłam luźną koszulę do pracy,aby zakryć ten mój wzdęty brzuszek i nawet w koszuli go widać [emoji23] a ledwo co dzisiaj zaczęłam 6 tc.
 
Ja tez pochodzę ze Śląska :) dokładnie z małej wioski leżącej niedaleko Gliwic, paradoksalnie cała moja rodzina za wyjątkiem rodziców mieszka w Niemczech, niemiecki jest tez moim językiem ojczystym - jestem dwujęzyczna :)
Na ten moment nie raz zastanawiamy się z mężem nad wyjazdem tam. Prace bym dostała od ręki (mam dyplom 2jezyczny) gorzej z nim... i tak sobie żyjemy w Polsce w tej drożyźnie [emoji23]
Dziś wracając z zakupów aż nie mogliśmy oczom uwierzyć jak wszystko drożeje...
o proszę a ja jestem z okolic Zabrza :D Świat jest mały :) No a co do cen to jest tragedia. 100 zł dziś na zakupy to nic.
 
reklama
Do góry