Cześć dziewczyny, ja siedzę wkurzona i obrażona na mojego R. Cały czas trzyma matki stronę, Klara musiała wczoraj wrócić do domu tak zarządziłam. Przedwczoraj o 21 zadzwoniłam zapytać co u Klary czy juz spi i mi teściowa powiedziała ze wracają z placu zabaw co sie potem okazało nie z placu zabaw wracały tylko ze szpitala, nic mi nie powiedziała i sie z R pokłóciłam i powiedziałam ze jak ukrywa takie rzeczy a on jej broni to dziecko ma wrócić do domu. Skręciła nogę! Ponoć nie powiedziała mi bo nie chciała mnie denerwować to teraz jestem dopiero na nia wkurzona ze zataiła to. Czy przesadzam ??? Nie bede z nim gadać jeśli jest po jej stronie, to mi powinien przyznać racje nawet gdybym jej nie miała szczególnie teraz. Teściowa sie obraziła na zawsze [emoji3]
A tak poza tym u nas juz wie najbliższa rodzina i znajomi.
Monia na pewno wszystko jest dobrze. Tez mam obawy czy wszystko ok po ostatnich nerwach ale na szczęście we wtorek wizyta.
Teraz to ciagle niewiadoma jak tam dzidzia, jak zaczniemy czuć ruchy to będziemy wiedziały ze jest ok
ja dzis sobie pooglądałam zdjęcia moje z pierwszej ciazy i jak Klarunia była malusieńka
az nie wierze ze znowu bede mieć takiego maluszka
i cos czuje ze druga dziewczynka, ciagle mi sie chce owoców A ponoć to na dziewczynkę ehhh
Napisane na iPhone w aplikacji
Forum BabyBoom