reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

🌱🌺 Marcowe kreski 🌺🌱

To nie hejt.
Dziwisz się, że dziewczyny głośno się wypowiadają na ten temat. Codziennie czytamy, że mąż nie chce dziecka ale ona się stara.
No ok. Może dla kogoś to normalne, dla niektórych jednak nie :) Ja osobiście uważam, że jednak powinny dwie strony chcieć i być świadome.
Hmm raczej zauważyłam , że ta Pani nie pisze codziennie o tym , a raczej inne dziewczyny nakręcają to wszystko .
Wydaje mi się , że raczej dwie strony są świadome uprawiając seks bez zabezpieczenia. Już więcej nie wdaje się w dyskusję, ale pozwólmy każdemu cieszyć się ze starań a nie najeżdżajmy na siebie nawzajem. Pozdrawiam
 
reklama
Trudny temat , kto nie zna sytuacji to nie wie że mój mąż ma bardzo ciężki charakter i życie z takim człowiekiem nie jest łatwe. Pytacie po co robię testy i chodzę na monitoring. A po to że od pół roku jednak są te sexy bez zabezpieczenia więc chciałabym by wkoncu się udało. Jak przychodzi czas do testowania to sam mnie mąż namawia bym sprawdziła bo może się udało. Nie da się opisać naszego życia na forum. Zresztą nie potrafię bo sama tego nie rozumiem. Nie jesteśmy małżeństwem rok czy dwa tylko prawie 15 lat. Więc wiem na co mogę sobie pozwolić. Jakbym była pewna że on już nie chce więcej dzieci to bym odpuściła. Ale daje mi nadzieję , później ją odbiera, bawi się moimi emocjami. Nie potrafi podjąć decyzji. Tak jak pisałam ucieszyła bym się jakby poszedł na wazektomie bo sytuacja byłaby jasna i nie zastanawiała bym się co miesiąc że może jednak jestem w ciąży.
 
A to tylko mi pozostaje też polecić aplikacje premom, rozwieje Twoje wątpliwości jasniesza/ciemniejsza i nie będziesz musiała trzymać starych testów, wszystko w apce
dzięki wielkie za polecenie!
ja to taki świeżak na forum jestem, często coś szukałam, czytałam, ale nigdy się nie udzielałam
 
Sprawdzałam, ale żeby mieć te 2000mg inozytolu, to musiałabym łykać 4 kapsułki, a w opakowaniu jest 60 (wersja PCOS). A wersja Pro ma w ogóle jakąś kosmiczną cenę, a starczyłoby na miesiąc 🙄 I ma jod, więc odpada.
No ja właśnie biorę tą Miovelia pro, ale dopiero połowę opakowania ( kupiłam w styczniu ale ze względu na przerwę styczeń luty to nie brałam ) i zaczęłam końcem lutego brać. Jestem ciekawa czy coś to pomoże i ułatwi zajście w ciążę. Jod u mnie akurst na plus bo mam niedoczynność tarczycy.
Cena fakt - jest z kosmosu, dlatego wzięłam na próbę.
Jak coś znajdziesz dobrego z inozytolem i w dobrej cenie to daj znać, bo chętnie bym coś tańszego kupiła następnym razem 😁
 
Nie rozumiem. Czyli co jak będzie ciąża to aborcja bo jednak nie chce tego dziecka ? A nie, tabletka dzień po wystarczy ... Eh widzę że poziom rozumowania nastolatków a potem zdziwienie że ciąża.
Nie, to Ty pokazujesz ten poziom. Patrzysz na to wszystko przez pryzmat własnych pragnień, przez co nie umiesz się postawić na miejscu swojego męża. Dodatkowo manipulujesz wypowiedziami, wyolbrzymiasz jak nie w jedną stronę, to w drugą. Tylko będąc drugą stronę zrozumiała byś o co mi chodzi. No nic, mam nadzieję że się nie zawiedziesz na ewentualnej reakcji męża na ciążę i będzie taka jakiej się spodziewasz.
 
reklama
Nie rozumiem. Czyli co jak będzie ciąża to aborcja bo jednak nie chce tego dziecka ? A nie, tabletka dzień po wystarczy ... Eh widzę że poziom rozumowania nastolatków a potem zdziwienie że ciąża.
Moim zdaniem to właśnie Ty powinnaś sobie zadać to pytanie co jeśli okaże się że jesteś w ciąży a on wtedy powie że jednak nie chce tego dziecka.dokonasz aborcji ? Urodzisz z poczuciem,że zawsze będzie patrzył na to dziecko z niechęcią ? Mi by to jednak siedziało w głowie.
Ciąża to ciągły stres,a ja np nie chciałbym się jeszcze dodatkowo stresować tym,że nie byłabym pewna jak zareaguje mój partner na ciążę i że w którymś momencie powie że on jednak tego dziecka nie chce.
 
Do góry