🌼🌸Marcowe kreski 🌸🌼 wiosenne kwiaty rozkwitają, a nasze testy dwie kreseczki dają

[amusedxxx]

Też grzebałam! Ale przeszłam już na wyzszy lvl, bo teraz w mojej szafce w łazience jest specjalne miejsce na które odkładam testy i później przez cały dzień chodzę i patrzę... Ba. Nawet mój mąż o tym wie i też chodzi i patrzy. Dobrze, że się do tego psychiatry zapisałam

Spoko, ja też grzebię

 

[Dorka66]

o jej dziękuje Ci serdecznie ❤
Pójdę do niej na pewno. To zagubienie jest najgorsze ale nie ja jedna się z nim mierze
A to porównywanie się do innych koleżanek…złodziej radości z życia.

Tak to zagubienie jest straszne, ale łatwiej jest jak ktoś wspiera

Coś takiego mam. Czyli musiałabym zajrzeć w umowę z LX i tam będzie napisane za co zwracają? Jestem podpięta pod męża u niego w pracy

Zobacz załącznik 1620930

Jak masz taki komunikat to musisz przesłać fv i wniosek o refundację na maila jeśli chodzi o zwykłe wizyty lekarskie. Natomiast ten komunikat o zgodzie który widzisz dotyczy badań typu usg, rezonans, biopsja itp i jeśli chcesz zrobić takie badania poza Luxmedem to musisz wystąpić do nich o zgodę i jeśli uzyskasz taką zgodę to wtedy możesz wystąpić o zwrot kosztów również za badania. Nie wiem jaki masz pakiet, ale ja też jestem podpięta u narzeczonego w pracy do pakietu i my mamy do 350 zł zwrotu czy za wizytę czy za badania.

 

[dosiasamosia]

ktory dpo?

 

[Dorka66]

a jaki to hematolog? Dasz namiar? Ja już byłam u dwóch luxmedowskich hematologów z dokładnie tymi mutacjami i to, co usłyszałam:

1. To jest sprawa ginekologiczna, ja się tym nie zajmuje.
2. Te mutacje zostały obalone przez towarzystwo hematologów i nie maja żadnego znaczenia. Ale proszę zrobić homocysteina.


ale to może być jakakolwiek wizyta? Nawet taka, która mogłabym zrealizować w LX? Jaka jest kolejność działań Twoich?

Sorki, że się wetnę bo nie do mnie pytanie, ale to może być każda wizyta. Ja nie byłam jeszcze ani razu u żadnego lekarza w Luxmedzie, wszędzie chodzę prywatnie i potem występuję o zwrot kosztów

 

[penguinlicious]

Jestem "nauczona doświadczeniem" Ja w tym cyklu testowałam- mimo że kisze na ławce i uwaga- mimo żeeeee nie było chyba nawet sexów w okolicach dni płodnych i nawet to nie powstrzymało mnie od dwukrotnego grzebania w śmieciach bo "może jednak kreska się pojawiła" W ogóle powinni sikanie na patyki wpisać na liste sportów, takie emocje.. Staraczki testowanie mają chyba wpisane w genach

Hmm, jak to mi napisała na przywitanie @amusedxxx „niepisana zasada forumowa jest taka, że jak były seksy to szansa na ciąże jest”

 

[penguinlicious]

Spoko, ja też grzebię

Hahaha, to ja też już swoje pierwsze grzebanko mam zaliczone

 

[amusedxxx]

Hmm, jak to mi napisała na przywitanie @amusedxxx „niepisana zasada forumowa jest taka, że jak były seksy to szansa na ciąże jest”

Dokladnie tak!

 

[Lily_of_the_valley]

O matko dziewczyny, ja też mam coś takiego w Medicoverze jak zwrot za usługi poza Medicoverem! A przeczytałam całe warunki świadczenia usług i nie było tam słowa, zaś na stronie internetowej po zalogowaniu mam taką opcję! Teraz będę musiała rozkminić, co im wystarczy. Bo przecież nikt nie wystawi mi faktury na osobę fizyczną (jest coś takiego?) jak kwota nie przekracza jakiejś wartości. Orientuje się, że wpisują NIP na paragonie, ale ja przecież jako ja nie mam NIPu...

Ooo serio? To też u siebie zerkne! Gdzie tego szukać?

 

[Sharley]

Spoko, ja też grzebię

Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która nie grzebała

 

[Marzenaaa12]

Też grzebałam! Ale przeszłam już na wyzszy lvl, bo teraz w mojej szafce w łazience jest specjalne miejsce na które odkładam testy i później przez cały dzień chodzę i patrzę... Ba. Nawet mój mąż o tym wie i też chodzi i patrzy. Dobrze, że się do tego psychiatry zapisałam

Ja tez grzebalam . Ale potem odkładałam w jedno miejsce i sprawdzalam co chwile.
Aa i jeszcze chodzenie po pokojach bo moze w tym swietle bedzie lepiej widac oo latarce juz nie wspomnę