Oby tak było, teraz będę pilnować. Jutro zrobię owulaka przed południem i w porze jak dzisiaj.
A ja się cieszyłam, że obyło się bez żadnego znieczulenia. Wolałam cierpieć niż żeby mi się do żyły wkluwali. Na szczęście ból był dość słaby. A zwolnienie miałam tylko na dzień zabiegu.
Ja dzisiaj dostałam zwolnienie od psychiatry na miesiąc- w związku z mobbingiem, który ostatnio przeszłam w pracy i zaleceniami dot. starań. I właśnie jak wróciłam do domu to zaczęłam się zastanawiać, co mogę na takim zwolnieniu, a czego nie mogę. Bo takie siedzenie w domu jak na standardowym l4 to trochę mnie przeraża. W końcu to miesiąc czasu.