reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌼🌸Marcowe kreski 🌸🌼 wiosenne kwiaty rozkwitają, a nasze testy dwie kreseczki dają

reklama
Tak, już jestem w szpitalu od rana :)
hmm.. powiem Ci że bardziej się nasłuchałam złego niż rzeczywiście było.
Porobili Ci pewnie już badania, ja miałam morfologię, kreatynine, krzepliwość krwi EKG i zdjęcie płuc i brzucha. Lewatywka wieczorem wjechała.
Rano na czczo, założyli wenflon gruby fchuj, aż siniaka mam na ręce. Cewnik i tyle, ja dosyć późno pojechałam na blok, ale dalej Pani Anestezjolog mi wszystko wyjaśniła, już na bloku przypięli mi ręce bo ciało bezwładne jest,
Anestezjolog mnie zagadywała, druga położna podała mi fentanyl, czułam się jak bym miała ze 3 promile alkoholu i odpłynęłam dosłownie 2 minuty po podaniu tego. Obudziłam się na „pooperacyjnej” było mi zimno strasznie… nakryły mnie kocem i pojechałam na oddział na salę. Próbowałam spać i spałabym ale wszystko mnie swędziało 😂😂😂 nie wiem czemu, pielegniary łaziły co chwilę przychodziły sprawdzały kroplówkę….🤦🏽‍♀️ w końcu uznałam że nie ma to sensu.
Byłam obolała, dwie rurki nie ułatwiały sprawy bo miałam drenaż po lewej stronie, a i cewnik „torebka louis vioutton” tak go nazwała p. Anestezjolog 😂😂😂 ssać mnie zaczęło to zjadłam mus, ale było mi trochę niedobrze w sumie do późnego wieczora, ale wodę popijałam, kawkę też. Kolację zjadłam biedną szpitalną. I noc choojowa…. Ale ta jedna była kiepska, bo szwy ciągnęły i te nieszczęsne rurki przeszkadzały i budziłam się często, poprosiłam o przeciwbólowe leki. Ogólnie bólu jako „macica czy jajowody” nie było…. A miałam oba nacięte. Tylko dyskomfort związany z
Nacięciami i szwami. Wybudzenie też nie straszne jakoś…. Ja miałam pierwszy raz narkozę… Kolejna druga noc już przespana praktycznie cała najlepiej na plecach bo na bokach bolało ale troszkę. Każdego kolejnego dnia było lepiej:)
Jutro jadę do szpitala po wypis i zdjęcie szwów:) także wracam do maszerowania i za 1,5 tyg już
Siłka…
Mój chłop dwa lata temu miał wyrostek operowany laparoskopowo to….. miesiąc dochodził do siebie. Ale to chłop 🙈😂🙈 jak masz jakieś pytania to wal:)
Aaa i nikt nie chciał mi nic mówić bo twierdzili że i tak wszystko zapomnę, także na wieczornym obchodzie dopiero dowiedziałam się jak wygląda sytuacja:)
 
hmm.. powiem Ci że bardziej się nasłuchałam złego niż rzeczywiście było.
Porobili Ci pewnie już badania, ja miałam morfologię, kreatynine, krzepliwość krwi EKG i zdjęcie płuc i brzucha. Lewatywka wieczorem wjechała.
Rano na czczo, założyli wenflon gruby fchuj, aż siniaka mam na ręce. Cewnik i tyle, ja dosyć późno pojechałam na blok, ale dalej Pani Anestezjolog mi wszystko wyjaśniła, już na bloku przypięli mi ręce bo ciało bezwładne jest,
Anestezjolog mnie zagadywała, druga położna podała mi fentanyl, czułam się jak bym miała ze 3 promile alkoholu i odpłynęłam dosłownie 2 minuty po podaniu tego. Obudziłam się na „pooperacyjnej” było mi zimno strasznie… nakryły mnie kocem i pojechałam na oddział na salę. Próbowałam spać i spałabym ale wszystko mnie swędziało 😂😂😂 nie wiem czemu, pielegniary łaziły co chwilę przychodziły sprawdzały kroplówkę….🤦🏽‍♀️ w końcu uznałam że nie ma to sensu.
Byłam obolała, dwie rurki nie ułatwiały sprawy bo miałam drenaż po lewej stronie, a i cewnik „torebka louis vioutton” tak go nazwała p. Anestezjolog 😂😂😂 ssać mnie zaczęło to zjadłam mus, ale było mi trochę niedobrze w sumie do późnego wieczora, ale wodę popijałam, kawkę też. Kolację zjadłam biedną szpitalną. I noc choojowa…. Ale ta jedna była kiepska, bo szwy ciągnęły i te nieszczęsne rurki przeszkadzały i budziłam się często, poprosiłam o przeciwbólowe leki. Ogólnie bólu jako „macica czy jajowody” nie było…. A miałam oba nacięte. Tylko dyskomfort związany z
Nacięciami i szwami. Wybudzenie też nie straszne jakoś…. Ja miałam pierwszy raz narkozę… Kolejna druga noc już przespana praktycznie cała najlepiej na plecach bo na bokach bolało ale troszkę. Każdego kolejnego dnia było lepiej:)
Jutro jadę do szpitala po wypis i zdjęcie szwów:) także wracam do maszerowania i za 1,5 tyg już
Siłka…
Mój chłop dwa lata temu miał wyrostek operowany laparoskopowo to….. miesiąc dochodził do siebie. Ale to chłop 🙈😂🙈 jak masz jakieś pytania to wal:)
Aaa i nikt nie chciał mi nic mówić bo twierdzili że i tak wszystko zapomnę, także na wieczornym obchodzie dopiero dowiedziałam się jak wygląda sytuacja:)
dzięki za relacje 🙈 tak juz po badaniach, po konsultacji z ginekologiem, przed chwilą anastezjolog też. Wenflon mam założony już od rana i się tak z nim bujam 😳 jedyne czego się boję to cewnikowania, a tak to jakoś taki spokój czuje. A powiedz mi, plamiłaś albo krwawiłaś po zabiegu?
 
Dziewczyny, które biorą NAC - bierzecie, bo macie takie zalecenie? Oczywiście doczytam jeszcze, ale na co to jest? Czemu suplementujecie?
Na razie trafiłam na info, że zapobiega utlenianiu złego cholesterolu i pomaga kontrolować poziom glukozy, a to są dwie rzeczy, o które muszę zadbać. Przeraża mnie poziom całkowitego cholesterolu jaki mi wyszedł w ostatnim badaniu 😱
Dziewczyny, podbijam pytanie, bo przymierzam się do zamówienia paru supli i zastanawiam się czy w ogóle ma sens i warto inwestować w ten NAC 🧐 a wolałabym wszystkie sobie ogarnąć w jednej przesyłce.
 
Ja po USG, stymulacja dała 2 dominujące pęcherzyki średnio 15 mm na prawym i 12 na lewym jajniku, endometrium 12 mm.

Żeby nie było za słodko dostałam też info nt endometrium, że nie jest odpowiednio "jednorodne" ,lekarka zrobiła mi fotkę tego i następny monitoring w niedzielę mam już z moim prowadzącym, mam mu pokazać to endometrium i przegadać, a jak "nie pyknie " kolejne 2-3 cykle, to pomyśleć o histeroskopii diagnostycznej.
Dwa pęcherzyki brzmią obiecująco 🧡 właśnie jak mi tylko dzisiaj lekarka włożyła sondę i odpaliła ekran to drugi lekarz od razu też rzucił że endometrium jakieś takie nierówne. Nigdy wcześniej mi nikt nic takiego nie mówił 🤷🏼‍♀️ i zapytał czy mam skrzepy podczas okresu, to powiedziałam że tak i tylko stwierdził „no właśnie”. Pewnie też histero mnie czeka, dzwoniłam nawet jakiś czas temu jeszcze raz do położnej tu ze szpitala zapytać czy jakbym ogarnęła skierowanie to czy by mi też zrobili za jednym zamachem, to powiedziała że nie łączą tych zabiegów 🤷🏼‍♀️
 
Dwa pęcherzyki brzmią obiecująco 🧡 właśnie jak mi tylko dzisiaj lekarka włożyła sondę i odpaliła ekran to drugi lekarz od razu też rzucił że endometrium jakieś takie nierówne. Nigdy wcześniej mi nikt nic takiego nie mówił 🤷🏼‍♀️ i zapytał czy mam skrzepy podczas okresu, to powiedziałam że tak i tylko stwierdził „no właśnie”. Pewnie też histero mnie czeka, dzwoniłam nawet jakiś czas temu jeszcze raz do położnej tu ze szpitala zapytać czy jakbym ogarnęła skierowanie to czy by mi też zrobili za jednym zamachem, to powiedziała że nie łączą tych zabiegów 🤷🏼‍♀️
Ehhh, szkoda że w Twoim przypadku nie łączą tych zabiegów😐 miałabyś 2 pieczenie na 1 ogniu.
Właśnie mi nigdy nic takiego nikt przy USG nie mówił takich sensacji, dlatego byłam bardzo zdziwiona, bo na ogół zawsze za endometrium byłam w pierwszej kolejności chwalona... także nie wiem..🤷‍♀️
 
reklama
Ehhh, szkoda że w Twoim przypadku nie łączą tych zabiegów😐 miałabyś 2 pieczenie na 1 ogniu.
Właśnie mi nigdy nic takiego nikt przy USG nie mówił takich sensacji, dlatego byłam bardzo zdziwiona, bo na ogół zawsze za endometrium byłam w pierwszej kolejności chwalona... także nie wiem..🤷‍♀️
No to mi jeszcze babka na USG patrzy na jajnik i mówi „o tutaj lekkie PCOS” ja zonk, drugi lekarz patrzy i mówi, że wcale nie, że za mało pęcherzyków na pcos i żeby mnie nie straszyła 😳
 
Do góry