reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Piotruś nie ulewa, chyba, że go przebieram i dostaje czkawkę to czasem mu delikatnie poleci.. A jak go pionizuję po jedzeniu to tylko ładnie i donośnie beka :-D
O tych zagęszczaczach pierwsze słyszę :confused:

Ja małą też do pionu stawiam, ale coś znowu nie chce się jej odbijać. A potem po kilka razy ulewa po każdym karmieniu. Wszystkie ciuszki pozalewane, mokre, a ona biedna się męczy :sick:
Ten zagęszczacz może przepisać pediatra. Ale nie wiem czy nam to da...Zobaczymy.
 
reklama
Na ten odczyn nic sie nie stosuje,sam się wygoi;tylko nie moczyc bardzo przy kompieli i nie wycierac mocno recznikiem:)Mój maluszek tez miał strasznie zaropiały,z taką górką ropną,a potem pękło samo a po jakiś 2 dniach ładnie zaschło.W tej chwili Antolek ma juz 3 miesiące i po ropnym bąbelku została tylko czerwona plamka,także wystarczy uzbroić sie w cierpliwość:)Pozdrawiamy!!
 
Co do ulewania maluszków,to nie wiem jak u Was ale mój maluch bardzo ulewa i mimo że dostaje Enfamil AR,który ma byc niby dla dzieci z tendencją do ulewania,to ulewa jak po kazdym innym mleczku.Już sił brak na ciągłe przebierania.Może macie jakieś pomysły jak z tym zyć i kiedy mija?Mam nadzieje że jak wprowadze pokarmy stałe to troszke sie poprawi,pediatra pociesza ,że tak ale sama nie wiem.
 
Dziekuje za rady, jestescie super, ach Justine.... ja juz nie mam na moja mala czasami slow, czy Twoja Laura to tez by tylko z rak do rak przechodzila, spala z mama w jednym lozku, o lozeczku nie chciala w ogole slyszec, ewentualnie o wozku??????? uffff ona ma dopiero 2.5 tygodnia a jest cwana jak stara lisica.....:tak:
W koncu mam chwilke, jak sytuacja z mlekiem z piersi sie nie zmieni i mala dalej bedzie jakby glodna od jutra siegne po butle....:( a ja glupia myslalam, ze pol roku co najmniej bede karmic! :baffled:
Dziewczyny jak sie czujecie po porodach? wszyskie juz doszlyscie do siebie? bo ja niby tak, niby.... mecza mnie zaparcia... no i ciagle jem slodycze, bo mam doslownie slionotok jak cos lezy a ja nie posmakuje, w ciazy nie jadalam teraz zaczelam. Odwrotowiec
A tak w ogole to znowu musze popracowac nad zdjeciami malej,zeby zawsze byly pod testem:) bom czasu nie mialam:)
3majcie sie wszystkie!
Mel, nie martw sie, ze maz do 24 w pracy, moj na noc pracuje, to ja jestem mama na 102! 24 h na dobe! :-D zaczynam sie do tego troche przezwyczajac, na poczatku ciezko bylo, szczegolnie, ze urlop mial tylko 1 tydz.:baffled: a teraz juz pracuje.
 
mam dziewczyny pytanko wychodzą mi szwy z sirotka i kilka już mi wyszło ale jest chyba jeden lub dwa szwy które nie chcą wyjść aż mi się taka kulka zrobiła:szok: czy wy też tak macie:confused: za tydzień idę do ginekologa mam nadzieje że ten szew wylezie bo aż mi ciarki przechodzą jak myślę o tym że będzie mi go wyciągał:szok: tylko jak:confused:
 
No i się porobiło:wściekła/y: mam anginę:no: gardło mnie napitala, że aż mnie uszy bola, gorączka itp itd:sick: no i antybiotyk na 10 dni dostałam:sick: no i w końcu znowu przystawiam syneczka do piersi, przywitał je z uśmiechem:-) dłuzyły mi się te 2 dni:tak: mam nadzieję, że przeciwciała zawarte w moim mleczku załatwią sprawę i mój Oluś się nie rozchoruje:baffled: po antybiotyku może mieć więcej gazów, kolki.... no cóż, może ale nie musi:no: nie mam sił:no: dobrze, że mąż raczej dyspozycyjny (rzucił tamtą cholerną robotę i koniec z delegacjami):-) :tak: :-D

Roksi - jak masz szwy rozpuszczalne to cierpliwości, w koncu wyjdą;-)
 
Cześć dziewczynki. Rzadko jestem teraz na forum, ale musze się pochwalić moja Malutką. Jak na razie (żeby nie zapeszyć) nie ulewa, często meczą ją czkawki ale przechodza same i Mała śpi w nocy nawet 5 godzin. Jest grzeczniutka, mało płacze i zasypia w łóżeczku,zaczyna trzymać główkę sama, a jak się obudzi to sobie patrzy po pokoju mądrymi oczkami i nawet nie zakwili. Jak na razie to jest super :)
 
mam dziewczyny pytanko wychodzą mi szwy z sirotka i kilka już mi wyszło ale jest chyba jeden lub dwa szwy które nie chcą wyjść aż mi się taka kulka zrobiła:szok: czy wy też tak macie:confused: za tydzień idę do ginekologa mam nadzieje że ten szew wylezie bo aż mi ciarki przechodzą jak myślę o tym że będzie mi go wyciągał:szok: tylko jak:confused:

Mi jeden gnojek właśnie wychodzi i też mam taką kulkę.
Położna powiedziała, że jeśli zacznie mi przeszkadzać to przyjdzie mi go przyciąć, bo tylko to może zrobić. Szew musi wyleźć sam. :eek:

A swędzi was to miejsce gdzie jest blizna? Bo mnie strasznie :wściekła/y:
 
reklama
Dziekuje za rady, jestescie super, ach Justine.... ja juz nie mam na moja mala czasami slow, czy Twoja Laura to tez by tylko z rak do rak przechodzila, spala z mama w jednym lozku, o lozeczku nie chciala w ogole slyszec, ewentualnie o wozku??????? uffff ona ma dopiero 2.5 tygodnia a jest cwana jak stara lisica.....:tak:
W koncu mam chwilke, jak sytuacja z mlekiem z piersi sie nie zmieni i mala dalej bedzie jakby glodna od jutra siegne po butle....:( a ja glupia myslalam, ze pol roku co najmniej bede karmic! :baffled:
:szok::szok::szok:
to niesamowite :szok::szok::szok: - czy wszystkie Laury są takie same?:confused:
dokładnie tak samo ma moja 3 - tygodniowa cwaniara:tak::laugh2:
jest bardzo towarzyska :tak:;-):-D i jak ją kładę , najedzoną, odbitą, przewiniętą - do łóżeczka, chwilke poleży sama i zaraz jej sie humor psuje i wymusza płacz żeby babcia, mamcia, tatusio albo ciociunia (o ile jest) wzięła na rączki i zaniosła do reszty rodzinki:happy: i nic tylko by jadła - ciągle - butelka, cycuś, butelka, cycuś, i tak w kółko
ja też naiwna myślałam że sama ją wykarmię. Ale już wiem że to niewykonalne. Laureńka ma 3 tygodnie a je jak :szok: ..... zawodnik sumo :-D
 
Do góry