reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

a ja najpierw "zarzucę" Wam coś śmiesznego - historia z forum portalu boleslawieckiego, tematyka - rzecz jasna POCZTA POLSKA...

"Wysylam list do RPA, babka bierze ksiazke
kodow (cennik ?), czyta napis z adresu:
"Republika Połudnowej Afryki"
po czym odwraca się do mnie:
"to gdzies w Ameryce ?"


i jak tu nie kochać najwspanialszego urzędu w naszym kraju?? Ręce mi opadły...
 
reklama
moj M też uwielbia Harrego, no i rzecz jasna twórczość Tolkiena (zarówno w słowie pisanym, jak i na duzym ekranie). Sapkowski też jest super!!! Dlatego z żadnej śmiać się nie mam zamiaru.

Co do Sim-sów, nigdy nie grałam.. Jakoś nie ciągło mnie do tego, i może dobrze.. Jednego nałogu przed kompem mniej;-):-D

moniqsan - juz czekam na ten przepisik zupkowy!!!

nina2003 - jeżeli porterówkę robilaś z Czarnej Oliwki, to... już Ci jej zazdroszczę - jest rewelacyjna:tak::-D:-D:-D!!! Moj M zrobił też kiedyś Dzięciołówkę i chyba Paprykówkę (ta ostatnia - była piekielna, pamiętam jak bylismy na Sylwestrze w Szklarskiej, ekipa 15 osobowa + Poznaniacy za ścianą.. Poznaniacy Paprykówki nie przezyli, hehe)
 
aga-k-m- zycze ci kochana zebys jednak dogadala sie z tata,, wiesz w zlosci wiele rzeczy wykrzykuje sie ktorych sie nie mysli a pozniej ciezko jest niektorym ludziom przeprosic i zachwouja sie jakby nigdy nic .. ale moze wlasnie taka szczera rozmowa bez jednak wypominania tego co zle.. duzo by dala...:) powodzonka:)

confi- wow ale ty zdolniacha jestes:) z tata ci wspolczuje..i jemu ze nie da sobie pomoc.. i nocek ze maly ci przesypia cale zazdroszcze:) oczywiscie pozytywnie:) a kombinezonik sliczny,,,:)

ankzoc- ja kochana wracam juz 16 listopada i tez licze ze malemu sie odmieni te nocne harce bo w pracy wykituje...a co do kaszek to ja malemu o 18 daje kaszke z bobovity na noc.. pozniej ok. 19 cyce a ok 19.30 150ml mleczka bebiko i tak te 4-5 godzinek spi..
 
aneteczka
było suuuuuuper. 2 miesiące ciąży i 5 miesięcy po porodzie czułam się jak księżniczka .... No, może bez przesady, ale naprawdę było mi dobrze. Dużo łatwiej. No i opieka nad Lili dzieliła się minimum 50:50. Teraz dopiero się zetknę z rzeczywistością :rolleyes2:
Jak zaobserwujecie moją zmniejszoną angażację ;-) to będziecie wiedziały o co chodzi.
Teraz, jak robię rozliczenie to strasznie mi jest przykro że za mało razem zrobiliśmy, za mało z sobą byliśmy, za mało się przytulaliśmy, całowaliśmy ... jeździliśmy ... w końcu mieliśmy 7 miesięcy wakacji :sad:
 
nina2003 - jeżeli porterówkę robilaś z Czarnej Oliwki, to... już Ci jej zazdroszczę - jest rewelacyjna:tak::-D:-D:-D!!! Moj M zrobił też kiedyś Dzięciołówkę i chyba Paprykówkę (ta ostatnia - była piekielna, pamiętam jak bylismy na Sylwestrze w Szklarskiej, ekipa 15 osobowa + Poznaniacy za ścianą.. Poznaniacy Paprykówki nie przezyli, hehe)[
Rozesmiałam się na głos. Kurczę ale kiedys to były piękne czasy.Pamiętam jak z koleżanką w zimę na klatce schodowej wypiłeśmy3/4 we dwie.Okazją były imieniny kolegi.Zaprosił nas wszystkich do domu ale jego matka nas wyprosiła to jak nie było gdzie swiętować to się wypiło na klatce.Pierwszy raz wypiłam taką ilość gorzały, pierwszy i ostatni. Po powrocie do domu to mnie dopiero rozebrało. Zrobiło się ciepełko i mnie ścieło z nóg, obhaftowałam pięknymi wzorami cały pokój.Głowy do wódy to ja nie mam a my z koleżanką do dziś jesteśmy tematem żartów kumpli.
 
A propos porterówki, to ja jestem strasznie ciekawa co to takiego i jak smakuje. Bo mnie PORTER, kojarzy się tylko z jednym. Uwielbiam piwo porter i właśnie takowe popijam. Wysłałam męża mimo deszczu do nocnego, wziął sobie zwykłęgo żywca, a mnie portera :tak: Zaczęli robić żywiec porter 0,5l z czego jestem niezmiernie zadowolona. Procenty już poczułam w główce (w końcu to 9% z hakiem) .... jutro poczytam swoje posty i sama siebie nie poznam :sorry::sorry::sorry:
 
Monika- mój M uwielbia Harego. Ma serię książek, wszystkie płyty dvd:-)ksiązki czytał nie wiem już ile razy:tak:Ma fioła na punkcie harego. Ja za bardzo nie lubię takich książek, ale jak byłam w ciązy, połozna na szkole rodzenia powiedziała żeby tatusiowie czytali dzieciom ksiązki, aby sie oswajały z ich głosami. Mój M brał Harrego i czytał codziennie Miłoszkowi:tak:, tym sposobem 3 częsci "przeczytałam"
RESZTĘ CZĘŚCI MĄŻ DOCZYTA CI W NASTĘPNEJ CIĄŻY:-D:-):rofl2:


Moniqsan ,ja też uwielbiam thrillery np. Robin Cook.
 
hej kochane moje.
Nie bylo mnie ....hmmm, az wstyd sie przyznac.
Nie ma co sie usprawiedliwiac bo za duzo pisania. Napisze krotko. Mialam maly wypadek, niby nic; spadlam ze schodow z Mia. Malej nic sie nie stalo, staralam sie tak spadac by ja chronic i obie nogi poskrecalam oraz naderwalam 5 sciegien. Bylo to w sierpniu, od 2 tygodni juz nie chodze o kulach i juz od tygodnia wiem, ze nie beda mi operowac sciegien bo fizioterapia pomaga.
Najgorzej przezylam to, ze nie moglam malutkiej nosic, natomiast starsze corki wychwalam jak cholera bo pomagaly mi caly ten czas niesamowicie.
A teraz cos milszego i najwazniejszego - Mia juz slicznie siedzi, wychodzi jej pierwszy zabek. Jestem super szczesliwa.
W piatek lece do Polski do mojej kochanej Gdyni, nie bylam w kraju juz prawie 3 lata wiec naprawde ciesze sie jak cholera. Lecimy tylko na tydzien bo od miesiaca juz pracuje, z domu, nie mniej musze byc w Londynie (pod reka) ale ten tydzien w PL mam zamiar spedzic super. W koncu pojde na plaze :):):)
Kochane, nie nadrobie Was napewno, ale wierzcie mi, ze mysle o Was i teskno mi za Wami. Caly wolny czas poswiecam malutkiej i starszym corkom. Mam nadzieje, ze bede coraz bardziej mobilna i zaczne znajdowac na wszystko wiecej czasu.
Buziaki kochane, ucalujcie Wasze wszystkie slodkie bobaski
 
isabela
ale miałaś przygodę. Całe szczęście wszytsko dobrze sie skończyło :tak:

Kurcze, co dzisiaj tak pusto ? :crazy:
Nawet jola nic nocnie nie pisze.
A barmanka?
Confi to pewnie gra w swoje simsy
Aga, a Ty śpisz?
 
reklama
Barmanka ... a to Cię zaskoczyłam co?:-D
zdjęcia wklejasz następująco:
wchodzisz na stronę

TinyPic - bezpłatny hosting obrazw, udostępnianie zdjęć i hosting filmw wideo

klikasz "przeglądaj" po czym wybierasz zdjęcie jakie chcesz pokazać, dwuklikiem ładujesz zdjęcie po czym klikasz ten zielony "przycisk" wyślij teraz

zdjęcie Ci się załaduje ( preferowana rozdzielczość to 800x600 jak masz większe to zmniejsz bo bedzie Ci się ładować w nieskończoność)
wybierasz link drugi od góry i wklejasz w treść posta ....voila :-)

Moniqsan...no co Ty???? :szok: Na prawdę nie słyszałas o Simsach? Ja rozumem ze grać nie muszą wszyscy ale nie słyszeć? No chyba ze mnie się wydaje ze to takie popularne :-D za dużo w "środowisku " się obracam :cool2:

a w tej mojej twórczości nie ma nic nadzwyczajnego...ot hobby, ale dziękuję za uznanie :happy:

zdjęcie kombinezonu oczywiście zrobię , nawet ze słodką zawartością :-D

Poradzisz sobie bez mężusia , spokojnie. My kobiety mamy coś takiego w sobie ze zawsze sobie radzimy :tak:

Monika ja Harry'ego nie lubię ale ze dwie części zekranizowane obejrzałam. Mnie cieszy to ze dzieki tej książce dzieciaki choć trochę czytają a śmiać się nie mamy z czego :tak: własnie fajnie ze lubimy tak czasem zaskakujące rzeczy, zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć o osobach z którymi prawie od roku siedzi się na forum. Ja uwielbiam thrillery Koonzta i Mastertona :-)

A własnie...czy Wy wiecie Kochane ze za chwilę niektórym mija rok jak tu jesteśmy??? Szok!!! Rok temu byłam w drugim miesiącu ciązy :szok::szok::szok:
nie do wiary jak ten czas zasuwa

aga_k_m
padłam :-D:-D:-D co za tępa istota...nie mam innych słów na to. Ja wybaczam głupotę nabyta bo to siła wyzsza ale takie coś to już zahacza o ignorancję :confused2:
ja bym jej odpowiedziała ,ze to w Azji, ciekawe jaka byłaby reakcja :-D

Tikanis ja też żałuję ze mój tata nie chce pomocy. Ale na siłę nic nie zrobię...przykro mi bo to mój tata i bardzo go kocham ale on musi sam chcieć. Z resztą powiedziałam mu ze cokolwiek się wydarzy ma mnie...nas i zawsze mu pomożemy ...jeśłi tylko bedzie chciał

dobra kobitki, pograłam sobie ...a teraz lecę spać bo syn bedzie miał jutro nieprzytomna matkę karmiąca przez sen :-D
 
Do góry