M
Marzena80
Gość
OLICA ja bardzo lubię zestwa kaftanik + półśpiochy. Oczywiście teraz Nataszka leży w samym body, ale jak było chłodno to często ją ubierałam w kaftanik i półśpiochy. Rzeczyiście śpiochy są niewygodne. Sto razy lepszy jest pajacyk. A jeśli chodzi o rozmiar to ja przed jej urodzeniem też zaopatrzymała się w ubranka rozmiar 62 i prawie nic nie mialam na 56 cm. Mała urodziła się długa na właśnie 56 cm i we wszystkim się topiła! Poszłam i kupiłam kilka ubranek na 56 cm i nawet wtedy były one za duże. Dopiero teraz część z nich jest w końcu za mała albo "na styk", a te rzeczy na 62 cm też albo są już dobre albo jeszcze troszkę za duże. Tak jak dziewczyny pisały rozmiar rozmiarowi nie równy. Co firma to inne rozmiarówka. Nie kupuj za dużo. Potem pewnie też w prezencie dostaniesz jakieś ciuszki od rodziny i znajomych. Ale ja bym chyba jeden pajacyk na 56 kupiła, żeby chocaż coś ładnego i w miarę dobrego było na wyjście ze szpitala, a potem na wizytę np. u lekarza.