reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
Marzena80
To co kupowałaś to pajacyk :tak:
Nie wiadomo dlaczego ktoś nazwał to śpioszkami :confused: Gdyby śpioszki tak wyglądały nie różniłyby się niczym od pajacyków (notabene są też pajacyki w tym sklepie i wyglądają tak samo :confused: )
 
olica- ja na twoim miejscu takich ubranek na 56 kupilabym moze z 2 sztuki a reszte kupowalabym wieksze.. a najwygodniejsze sa wlasnie pajacyki i body ,, kaftaniki tak jak tu moniqsan powiedziala zawijaja sie i cholery mozna z nimi dostac..

zazdroszcze wam dziewczynki bo moj kubusiek spac chodzi ok 22, 23.. spi ok 4 godzinek i budzi sie na karmienie a pozniej spi ok 3 i znow karmienie to wychodzi ok 2, 3 w nocy a pozniej , ok 5, 6 i pozniej zayspia dopiero ok 12 po poludniu masakra..a;e nie moge narzekac ...
 
hej dziewczyny
tikanis ale twoj maluszek rosnie......super

malo sie udzielam ostatnio urwanie glowy u nas!!!
trzymajcie kciuki za mnie w ten weekend Chrzsciny!!!!
lekki stresik co i jak wyjdzie a na dodatek pogoda ma byc slaba:confused:16 stopni,,,,,hmmmma ubranko na lato...sweterka nigdzie nie moglam dostac....jest ale troche za duzy.....:baffled:
buziaki kochane!!!!
 
Hej Kochane
A ja byłam wczoraj u gin pierwszy raz i się podłamałam.:-:)-:)-(
Wyszłam z domu o 17.00 wróciłam o 21.30....:-(
Dostałam 2 antybiotyki :-:)-:)-(
1 na pierś - moje zapalenie jeszcze zostawiło po sobie ślad w postaci węzłów chłonnych
2 dopochwowo- coś tam Pan doktor wypatrzył poważnego podczas badania
Jeszcze mnie postraszył ze mogłam /poprzez ręce/tym czymś zarazić Zosię /układ moczowy, układ oddechowy/ ale ze szczęście karmię piersią wiec ona ma przeciwciała. Jakiś kosmos:szok:
I do tego łącznie z wizytą + dodatkowe badania + recepty wyszło mnie to 360 zł.:no::szok::baffled:
Jeszcze 2 tyg abstynencji....
I na domiar wszystkiego nie mogę znaleźć karty do bankomatu której używałam kilka dni temu....buuuuuuuuuuu

Po antybiotyki musiałam jechać na drugi koniec Gdańska - przez tel podawałam kobiecie w aptece skład leku do zrobienia dobrze ze Pani w aptece powiedziała ze zaczeka aż przyjadę.

Tak się wkurzyłam na siebie :angry::angry::angry:ze auto stoi pod domem mąż od 2 lat po wypadku nie jeździ a ja nie mam prawka.
Mam dosyc szukania znajomych których trzeba prosic opomoc.
Dzis zapisuje sie na kurs prawa jazdyktóry zaczynam od soboty. Trudno bede jadła tynk ze ścian.
Koszmarny dzień wczoraj był - musiałam to literowo odreagować.....





 
Hej Kochane
A ja byłam wczoraj u gin pierwszy raz i się podłamałam.:-:)-:)-(
Wyszłam z domu o 17.00 wróciłam o 21.30....:-(
Dostałam 2 antybiotyki :-:)-:)-(
1 na pierś - moje zapalenie jeszcze zostawiło po sobie ślad w postaci węzłów chłonnych
2 dopochwowo- coś tam Pan doktor wypatrzył poważnego podczas badania
Jeszcze mnie postraszył ze mogłam /poprzez ręce/tym czymś zarazić Zosię /układ moczowy, układ oddechowy/ ale ze szczęście karmię piersią wiec ona ma przeciwciała. Jakiś kosmos:szok:
I do tego łącznie z wizytą + dodatkowe badania + recepty wyszło mnie to 360 zł.:no::szok::baffled:
Jeszcze 2 tyg abstynencji....
I na domiar wszystkiego nie mogę znaleźć karty do bankomatu której używałam kilka dni temu....buuuuuuuuuuu

Po antybiotyki musiałam jechać na drugi koniec Gdańska - przez tel podawałam kobiecie w aptece skład leku do zrobienia dobrze ze Pani w aptece powiedziała ze zaczeka aż przyjadę.

Tak się wkurzyłam na siebie :angry::angry::angry:ze auto stoi pod domem mąż od 2 lat po wypadku nie jeździ a ja nie mam prawka.
Mam dosyc szukania znajomych których trzeba prosic opomoc.
Dzis zapisuje sie na kurs prawa jazdyktóry zaczynam od soboty. Trudno bede jadła tynk ze ścian.
Koszmarny dzień wczoraj był - musiałam to literowo odreagować.....



AgA łącze się w bólu. Mnie też trafia jak muszę wszystko zalatwiać na nogach albo autobusem.Nie mogłam sie zmobilizować zeby zrobić prawko a teraz przy dwójce maluchow nie ma kiedy.
Ja rownież jestem po wizycie u gina i tez nie bardzo jestem zadowolona.Zakaz dożywotni na nastepne dziecko( tym się nie martwie bo mam dwójkę) z racji powaznej cholestazy w ostatniej ciąży.Tylko dobrze powiedzieć jesli z powodu cholestazy nie będę mogła brac tabletek antykoncepcyjnych ani założyć spirali z hormonami. Gin zaproponowal mi zwykłą spiralę do zalożenia za trzy ,cztery miesiące- a teraz prezerwatywa i strach.
Ja na koniec pobytu w szpitalu załapalam bakterie escherichia coli -zajadła jak cholera. Pół roku w szpitalu i wszystko ok a w ostatnie dwa tygodnio coś sie przypałetało.Jestem po trzecim leczeniu i nic i jest szansa ,że się tego nie pozbędę.
Kup sobie cos osłonowego przy antybiotyku bo jeszcze dodatkowo przypałęta ci się grzybica.Sprawdz czy te antybiotyki wskazane przy karmieniu.Mnie faszerują takimi lekami,że karmienie piersią odpadlo. Nie dawałam rady ściągać , karmić butlą malego, zając sie starszakiem ,mężem i jeszcze domem.
 
Ostatnia edycja:

Dostałam 2 antybiotyki :-:)-:)-(
1 na pierś - moje zapalenie jeszcze zostawiło po sobie ślad w postaci węzłów chłonnych
2 dopochwowo- coś tam Pan doktor wypatrzył poważnego podczas badania


AgA
Kochana, strasznie mi Ciebie szkoda, że się tak musisz borykać z problemami.
Będę trzymać kciuki za Twoje prawko (żebyś zdała od razu i ładnie nam tutaj za kilka miesięcy jeździła :tak:)
Wiesz co? Uważam że Twój lekarz trochę przegina z antybiotykoterapią. Wiem co mówię, bo w końcu sama jestem lekarzem. Jeśli Twój organizm poradził sobie z zapaleniem, zwalczył pięknie choróbsko (a zostały tylko powiększone węzły, ktore notabene zawsze przez jakiś czas po chorobie są obrzęknięte) jest nonsensem podawać w takiej sytuacji chemioterapeutyk :no:
Dopochwowo coś dostałaś, ale czy lekarz sprawdził co to jest? Zlecił wymaz i antybiogram? :confused:
Nie można w ciemno dawać antybiotyków i to jeszcze dwóch. To nie jest bez znaczenia dla organizmu karmiącej mamy (który i tak sam z siebie jest osłabiony). Dowalić kobiecie 2 antybiotyki to naprawdę przesada.
Ja na Twoim miejscu zrezygnowałabym przynajmniej z tego pierwszego (on już nic nie da, a na pewno w jakimś stopniu zaszkodzi) :-(
 
Cześć dziewczyny! U mnie znowu pierwsza noc samej. Mąż po ponad 2 tygodniach urlopu wczoraj poszedł do pracy. No, a jako, że pracuje jak pracuje to wczoraj pojechał do Szwajcarii. No i my z Nataszką same. A ja cholernie się boję, żeby wszystko było o.k. Na szczęście noc minęła sopkojnie. Mała po kąpieli i jedzeniu została położona do łóżeczka o 20.00 i obudziła się o 4.10. Więc nie jest źle. Choć wczoraj było lepiej, bo przespała 10 godzin!!! Ale 8 to i tak już rewelacja! Żeby było tak już zawsze, a z czasem lepiej.

Nie wiadomo dlaczego ktoś nazwał to śpioszkami :confused: Gdyby śpioszki tak wyglądały nie różniłyby się niczym od pajacyków
Tylko, że w zwykłym sklepie też coś takiego kupowałam i na metce było napisane, że to śpioszki. Ale wydaje mi się, że to też indywidualna sprawa producenta i sklepu. Czasem napiszą tak, a czasem tak. Zresztą bez różnicy jak się nazywa, najważniejsze, żeby w kroku się rozpinało, bo w nocy to można czegoś dostać jak trzeba całe dziecko rozbierać.
No i ja w przeciwieństwie do Was lubię kaftaniki. Mam ich mnóstwo. Tylko teraz na nie za ciepło. Ale zaraz po porodzie jak było chłodno to Nataszka bardzo często spała w kaftaniku i półśpiochach - bo te łatwo i szybko się zdejmuje.

Hej Kochane
A ja byłam wczoraj u gin pierwszy raz i się podłamałam.:-:)-:)-(
Wyszłam z domu o 17.00 wróciłam o 21.30....:-(
Dostałam 2 antybiotyki :-:)-:)-(
1 na pierś - moje zapalenie jeszcze zostawiło po sobie ślad w postaci węzłów chłonnych
2 dopochwowo- coś tam Pan doktor wypatrzył poważnego podczas badania
Jeszcze mnie postraszył ze mogłam /poprzez ręce/tym czymś zarazić Zosię /układ moczowy, układ oddechowy/ ale ze szczęście karmię piersią wiec ona ma przeciwciała. Jakiś kosmos:szok:
I do tego łącznie z wizytą + dodatkowe badania + recepty wyszło mnie to 360 zł.:no::szok::baffled:
Jeszcze 2 tyg abstynencji....
I na domiar wszystkiego nie mogę znaleźć karty do bankomatu której używałam kilka dni temu....buuuuuuuuuuu

Po antybiotyki musiałam jechać na drugi koniec Gdańska - przez tel podawałam kobiecie w aptece skład leku do zrobienia dobrze ze Pani w aptece powiedziała ze zaczeka aż przyjadę.

Tak się wkurzyłam na siebie :angry::angry::angry:ze auto stoi pod domem mąż od 2 lat po wypadku nie jeździ a ja nie mam prawka.
Mam dosyc szukania znajomych których trzeba prosic opomoc.
Dzis zapisuje sie na kurs prawa jazdyktóry zaczynam od soboty. Trudno bede jadła tynk ze ścian.
Koszmarny dzień wczoraj był - musiałam to literowo odreagować.....
Oj współczuję... I jeszcze tyle kasy... A karta się znalazła?
A ja jestek gorsza od Was. Bo ja mam prawo jazdy od 9 lat i nie jeżdzę. Nie wiem czemu, ale się boję. Wiem, jestem do niczego. A teraz mi strasznie tego brakuje. Bo jestem z Małą uziemiona. Tak to byśmy sobie gdzieś pojechały, a tak to u nas nawet na spacerek nie ma gdzie iść, bo do najbliższego parku dość daleko i na nogach to nie da rady.
 
AgA trzymaj się kochana, poradzisz sobie!! jesteś bardzo silną kobietą:tak::tak: ja ci powiem że ja to cię bardzo podziwiam jak sobie radzisz i wszystko organizujesz:tak:
wiadomo że czasem trzeba poprosić kogoś o pomoc bo inaczej nie da rady :no:
ale zobaczysz jak zrobisz prawo jazdy będzie ci o wiele, wiele lżej. na dodatek będziesz mogla zabrać męża na przejażdżkę :-) będzie dobrze!! wszystko co złe minie, a w życiu i tak pamięta się tylko te dobre momenty :-)
 
reklama
Wita,

My dziś byliśmy u ortopedy. Istny koszmar!!! Nastałam się z małym w rejestracji(bo pomimo zarejestrowania małego 1,5 m-ca temu trzeba osobiście odebrać karte!!)u lekarza cholerna kolejka, mały był głodny, wyciągnełam butelę nakarmiłam go. Tylko, że w miedzyczasie smoczek nam upadł na podłoge, a mój szkrab nieusnie bez smoka. Wiec zaczął koncert.Całą powrotną drogę barł sie, pomagało tylko wzięcie go na rece, wiec w jednej miałam małego, a druką reką pchałam wózek!!!!
Jak weszłam do domu to można było z mojej koszulki wyrzynać!!!

Co do prawka!!!!1
JA mam od 7 lat, nie jeżdziłam.Zawsze cos było, najpierw studia z dala od domu(brak auta) potem z M nie mieliśmy własnego autka, M miał tylko słóżbowy. Kupiliśmy auto rok temu z myślą że ja będe jeździć, nawet sie na lekcje doszkalające zapisałam, ale zaszłam w ciąże i uznałam że za duży stres i dałam sobie spokój.
Tydzien temu wreszcie się zmobilizowałam, zapisałam sie na lekcje , ucze sie , ale muszę sie pochwalić, ze już sama w sklepie autem byłam. Strach przełamany!co prawda, było to o 22, ale zawsze!!!!
 
Do góry