reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

A ja przez 2 dni nie wchodziłam na forum i nawet nie wiedziałam co się dzieje. Bardzo mi przykro z powodu tego co spotkało Lilian i mocno trzymam za nią kciuki!!!!
Próbowałam nadrobić nieco moje zaległośći, ale ciężko było.
Ja dziś po wizycie u lekarza. USG nie robił,a po zwykłym badaniu stwierdził, że wszystki o.k. Niestety dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej, bo mój cukier wyszedł trochę powyżej normy. Podobno po 75 g glukozy i pobraniu krwi po 2 godzinach norma jest do 140, a ja miałam 144,9. Tylko, że mój Tata ma cukrzyce i lekarz stwierdził, że lepiej jeśli skonsultuje to u diabetologa. Zapytał tylko czy chcę L4 i stwierdziłam, że tak. Nie chce mi się już wracać do pracy. Dostałam do 25.02, więc myślę, że już do końca przesiedzę w domu.
 
reklama
confi- dziekuje kochana

ja sie dzis podlamalam,, moja kolezanka z pracy wygaduje o mnie w pracy niestworzone historie,, ze mialam ugadane l-4, ze udawalam zle samopoczucie.. napewno jeszcze gorsze rzeczy o mnie mowila i najgrosze jest ze ona jest pupilkiem szefa i juz wiem ze spalila mi mosty.. tzn wrocic moge ale szef sobie bedzie myslal to co ta osoba.. doprowadzila mnie do lez:( niestety podlamalam sie ze moga byc tak wredne i falszywe osoby jak ona.. nie rozumiem jej zachowania.. po prostu nie rozumiem..:baffled:
 
confi- dziekuje kochana

ja sie dzis podlamalam,, moja kolezanka z pracy wygaduje o mnie w pracy niestworzone historie,, ze mialam ugadane l-4, ze udawalam zle samopoczucie.. napewno jeszcze gorsze rzeczy o mnie mowila i najgrosze jest ze ona jest pupilkiem szefa i juz wiem ze spalila mi mosty.. tzn wrocic moge ale szef sobie bedzie myslal to co ta osoba.. doprowadzila mnie do lez:( niestety podlamalam sie ze moga byc tak wredne i falszywe osoby jak ona.. nie rozumiem jej zachowania.. po prostu nie rozumiem..:baffled:
grrrr wkurza mnie to ,ze są takie osoby. Nie rozumiem co to znaczy "ugadane" L4. Jestes w ciąży i masz prawo iśc na zwolnienie w razie złego samopoczucia. Ja pogadałabym szczerze z szefem i powiedziała ,ze chcesz wrócić do pracy na tych samych warunkach co do tej pory i ,że insynuacje krążące po firmie to bzdury, która wygaduje jakaś frustratka i tyle ;)
Moze ta osoba sama nie moze zajśc w ciążę albo z innych powodów zazdrości Ci Twojego stanu. Uszy do góry Kochana, jesteś chroniona prawem i nie pozwól by jakaś kretynka popsuła Ci radość macierzyństwa. To Twój czas i nikt nie ma prawa Ci go odebrać . Będzie dobrze . Przesyłam uściski na pocieszenie :tak:
 
Ladygab nie rozumie jak nie mógł dac Ci zwolnienia wiem jak się czujesz bo ja też przez to przechodziłam też mnie tak wszystko bolało nikt nie wiedział co mi jest to nerki to coś tam... ale zwolnienie chcieli mi dać tyle że ja nie chciałam na Twoim miejscu skonsultowałabym się z innym ginem mi już przeszło ale czasami w nocy mnie dopadnie ból w plecach także nie męcz się....
 
confi- dziekuje kochana

ja sie dzis podlamalam,, moja kolezanka z pracy wygaduje o mnie w pracy niestworzone historie,, ze mialam ugadane l-4, ze udawalam zle samopoczucie.. napewno jeszcze gorsze rzeczy o mnie mowila i najgrosze jest ze ona jest pupilkiem szefa i juz wiem ze spalila mi mosty.. tzn wrocic moge ale szef sobie bedzie myslal to co ta osoba.. doprowadzila mnie do lez:( niestety podlamalam sie ze moga byc tak wredne i falszywe osoby jak ona.. nie rozumiem jej zachowania.. po prostu nie rozumiem..:baffled:


Tikanis - spokojnie... Nie przejmuj się tą głupią babą!!! Nie ona wystawiała Ci L4, i nie ona jest w Twojej sytuacji.. Jeszcze jej i innym, którzy wierzą w jej historie, pokażesz po macierzyńskim!!! Wiem, że dziecko dodaje sił - wiec Twoja pseudo-koleżanka może przestać nadążać za Tobą w pracy...
Co do szefa... Miejmy nadzieje, że nie jest pod wielkim wpływem tej Pani...
Główka do góry :)
 
Wrocilam od lekarza, stwierdziil ze wszedzie mnie cos boli, powiedzialam o pecherzu i o krzyzu ze czasami sie nie moge podniesc, i dodalam ze mnie cos w boku brzucha kluje...zbadal mnie i powiedzial ze wsyztsko jest w porzadku, spytalam sie go czy moge dostac zwolnienie do konca ciazy, a on ze ja zdrowa przeciez, i nie rozumie o co mi chodzi, i nie da mi zwolnienia....ech
wypisal mi skierowanie na mocz morfo i jakie HBS wiecie co to jest????


Widzę ladygab, że i Ty jesteś "średnio" zadowolona z wizyty u lekarza... Cholera jasna - co z nimi - wszyscy mają "krzywy tydzień", czy jak...??
Ja za miesiąc stawiam swoją lekarkę (póki co nie będę jej zmieniała, bo musiałabym wszystko zmienić, łącznie ze szpitalem i szkołą rodzenia..) "pod ścianą" i zakomunikuję iż, od połowy marca, bądź od kwietnia chcę zwolnienie już do końca i koniec kropka!!!
Ciąża jest już na tyle zaawansowana, że nawet w przypadku kontroli z ZUS-u ani MY ani nasi lekarze nie powinni mieć żadnych nieprzyjemności z tytułu L4...
ehhh...

Ale mimo wszystko dziwię się Twojemu lekarzowi - powinien wysłać Cię na L4!!!
 
Kurcze no przykre to słyszeć - wspolpracownik drugiemu kłody pod nogi rzuca. Poza tym lekarz wystawił ci L4 zasłużone- a ona spkuluje za plecami i jak tos jest nieobecnyzobaczysz bedzie dorze-wrocisz i udowodnisznie raz ze uczciwa z ciebie osoba.
Tikanis glowa do gory - prawo do chorobowego w czasie ciazy masz-a takiego u
dawanego sie lekarze sami boja wystawiac i bez konkretnego powodu tego nie robią. Zerwij z nią kontakt , bo jest toksyczna .
 
patusia44, confi, aga_K.m- dziekuje za te slowa pocieszenia,, co do wplywu jej na szefa ma ogromny bo relacje miezy nimi nie sa zwyczajne tzn nie przypominaja typowo pracowniczych,, :/ takze wplyw na szefa ma ogromny a moje gadanie nic nie wskura bo szef napewno ma juz wyrobione zdanie dzieki wlasnie owej dziewczynie..takze jestem tym podlamana,, choc sie spowiedziwalam ze mnie obagada.. bo jest falszywa i nie raz robila tego typu intrygi.. sama byla w ciazy i poszla na l-4 w 5 miesiacu,, takze nie rozumiem jej o co jej chodzi.. zreszta nawet nie chce jej juz znac..jestem bardzo zawiedziona:-(
 
biedactwo:sad:... Tikanis - nawet nie myśl, o tym, aby teraz pójść i kłócić się z kimkolwiek... To bez sensu - tylko sobie dodatkowych nerwów narobisz... Sama osobiście nic nie słyszałaś - a ona może się wszystkiego wyprzeć...
na Twoim miejscu pokazałabym tej s_ _ _ e po macierzyńskim - naprawdę... Podkopałabym jej autorytet swoją pracą i postawą...
A wnioski niech sobie szefo sam później wyciągnie...
Jeżeli nadal będzie Cię ta sytuacja dręczyła - zadzwoń do szefa - ale zapytaj się ogólnie co w Firmie, jak dają sobie radę bez Ciebie, zakończ rozmowę zdaniem: że brakuje Ci pracy, ale niestety Twój stan zdrowia... Życz mu wszystkiego dobrego - i tyle...
 
reklama
confi- pewnie tak zrobię w koncu nie chę zniechęcać mojego męża, a skoro tak sobie wymarzył kołyske to ja kupimy, chociaz wolalabym odkupic od kogos :) bo bez sensu wydawac tyle kasy na nowa, skoro i tak bedzie łóżeczko!

patusia-moja mała to sie teraz poprzestawiała już jej nie wystarcza wieczor na szalenstwa, w ciagu dnia czuję jak szaleje, ale jak ja sobie spokojnie spie a ona szalenstwa w nocy zaczyna to ciagle sie budze, az moj maz mowi no ladnie ja to chyba bym nie mogl spac!

ladygab- nie rozumiem tego, że lekarz nie chce dać zwolnienia kobiecie w ciaży, u nas to dostaje sie bez gadania, ja jak poszłam ciaze potwierdzić to już lekarz chcial mi dac zwolnienie, oczywiscie nie wzielam, a teraz jestem na zwolnieniu i jak ide do lekarza to on nawet nie pyta o zwolnienie tylko wypisuje :) Ale wiem, że czesto bywają takie problemy ze zwolnieniami. Ale najwazniejsze, że wszytsko wporzadku ze zdrowkiem :)
tu masz info o hbs
Badania w ciąży

marzena80- nie ma co bagatelizować cukrzycy, tymbardziej jak sama piszesz twoj tata ma, dlatego dla swojego zdrowka i dzidiz skontaktuj sie z poradnia! Moze to nic powaznego, ale lepiej sparwdzić. No ale teraz bedziesz spokojnie wypoczywac w domku na zwolnieniu :)

tikanis- kochana nie przejmuj się, zawsze w kazdej firmie znajda sie ludzie, ktorzy z jednej strony poklepia cie po plecach a z drugiej obadaja. Także nie zamartwiaj się tym najwazniejsze jest teraz twoje zdrówko i dzidzi a nikto cie nie zwolni z pracy, w koncu jestes w ciazy a nie masz chrypkę!!!
 
Do góry