reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

reklama
czesc dziewczynki!!
w koncu piatek:)) chodz ja nie pracuje to meza w koncu bede miala:)))

u mnie bez zmian, spojenie nie daje zapomniec o sobie,ale bylam dzis w szpitalu na konsultacji i dali mi specjalny pas na biodra ktory mam zakladac jak tylko wstaje z lozka i cokolwiek robie, powiem Wam ze chodzi sie naprawde lepiej!!! bo on nie pozwala rozchodzic sie za bardzo biodra...

tikanis wspolczuje Ci wczorajszego dnia i tej wscipskiej "puszczalskiej" , no coz, tacy tez niestety sa. zapomnial wol jak cieleciem byl...
ja wczoraj tez mialam malego dola , zadwonila do mnie moja siostra z zyczeniami urodzinowymi,\nie dosc ze sie spoznila jeden dzien to jeszcze mnie wkurzyla bo kasy odemnie oczekuje, ma nie ciekawa sytuacje bo kredyty na glowie i ten kryzys teraz, maz moze stracic prace ... ale co ja moge!!!! sama nie mam kolorowo!!!! na zycie mam, utrzymujemy sie z jednej pensji!!! (meza) a jest nas czworo bo od lipca siedzi tesc i do dzis szuka pracy!!!!!!
co mam zrobic ?? sama wziasc kredyt dla niej???!!!! bez przesady!!!!

ale dzis jest juz lepiej, troszke mi przeszlo, bylam w tym szpitalu, lepiej mi sie chodzi, male coraz silniejsze:))) daje znac o sobie, moze jeszcze nie budzi mnie w nocy, ale w sumie Bartus mimo swych rozmiarow( 4,5 gk) tez tego nie robil\, a maz zawsze rano pytal jak ja spac moge jak on tam taaak sie wierci:)))))

patusia wspolczuje tego skorcza!!!! pamietam jak ja sie tak obudzilam :))) Tomek tez chcial sie do szpitala ubierac:)) a bol nei samowity, ale juz nie dlugo....warto to przeczekac!!!

mi zaczely dretwiec rece, no ale juz niedlugo...troszke ponad 3 miesiace:)))WARTO PRZECZEKAC!!:)))


pozdrawiam wszystkie dziewczynki i dzidziulki:)) zycze udanego piatku , i zdrowka!!!!
 
mama bartusia- no to kochana spóxnione, ale szczere zyczenia urodzinowe, spełnienia wszytskich marzeń, samych radosnych chwil w zyciu no i najwazniejsze szczesliwego porodu i zdrowiutkiego dzidziusia.
To masz nie ciekawa sytuację, wspolczuję. Wiesz czasami z rodzina to najlepiej na zdjęciu! U nas kiedys mojego meza wujek prosil zebysmy mu pozyrowali kredyt, a teraz ma komornika na glowie i nie ma za co splacac, ciesze sie ze nie pozyrowalismy mu tego kredytu. Wiem, ze to nie jest mile, ale nie chciałabym teraz placic za kogos! Masz teraz swoja rodzine i muisz sie o nia troszczyc, przeciez nie mozesz teraz byc matka milosierdzia dla siostry a swojemu dziecku odmawiac np batonika bo nie masz pieniazków, wiem że to trudne, ale powinnas na spokojnie pogadac z siostra i jej wyjasnic!
 
ania77- rozmowa nie ma sensu z szefem,,ale dziekuje za cieple slowa:rofl2:
mama_bartusia- dziekuje kochanie za wsparcie:rofl2:
 
Mamo Bartusia - wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, zdrowego maluszka, lekkiego porodu, pociechy z pierworodnego i z męża :-)
Patusia - ja biorę magnez z dodatkiem witaminy B6 z firmy Polski Lek. Musisz tylko patrzeć ile magnezu jest w jednej tabletce bo może trzeba brać więcej niż 1. W ciąży jest zwiększone zapotrzebowanie na magnez. Oczywiście możesz ratować się też np. bananami.
 
Witajcie Dziewczynki!
Napisałamdo Liliann, o tym jak bardzo ją wspieramy i jak Ważna jest dla nas...oto jej odpowiedź:

Odpowiedź Liliann:

"Dziękuję bardzo za modlitwę, wsparcie, za tyle ciepłych słów. To bardzo wzruszające, że tyle osób, które nawet mnie nie znają....dziękuję WAM wszystkim kochane, z całego serca...
Widziałam wczoraj moje Księżniczki - Roksankę i Patrycję - ich stan dalej krytyczny,maszyny za nie pracują, a one są takie bezbronne i takie maleńkie...Dziś też je zobaczę. Bardzo mi ciężko, nie mam sił na nic, tak bardzo marzę o tym, żeby dały radę, żeby coś się zmieniło na lepsze...(...)"


Pozdrawiam Was Dziewczyny i życzę udanego dnia...
Nie wiem co dalej napisać...po prostu Wam dziękuję, że jesteście...że pamiętacie, bo same widzicie jak bardzo jej to pomaga i jak wiele to dla Lilinn znaczy...
....
....
 
Ania77, Mamo Bartusia dziękuje za rady nabede koniecznie dzisiaj bo bol jest nie do zniesienia. Masz racje Mamo bartusia juz niedługo tylko 112 dni u mnie heh damy radę
 
Okruszku dziekuje za przekazanie wiadomości :-)
Lilian ja święcie wierzę w to ,żę mimo przeszkód jakie napotykają na samym starcie, beda walczyc bo nauczyły sie tego od dzielnej swej mamusi- i bedą zaniedługo przytobie Motylki maleńkie
 
Ladygab nie rozumie jak nie mógł dac Ci zwolnienia wiem jak się czujesz bo ja też przez to przechodziłam też mnie tak wszystko bolało nikt nie wiedział co mi jest to nerki to coś tam... ale zwolnienie chcieli mi dać tyle że ja nie chciałam na Twoim miejscu skonsultowałabym się z innym ginem mi już przeszło ale czasami w nocy mnie dopadnie ból w plecach także nie męcz się....

Widzę ladygab, że i Ty jesteś "średnio" zadowolona z wizyty u lekarza... Cholera jasna - co z nimi - wszyscy mają "krzywy tydzień", czy jak...??
Ja za miesiąc stawiam swoją lekarkę (póki co nie będę jej zmieniała, bo musiałabym wszystko zmienić, łącznie ze szpitalem i szkołą rodzenia..) "pod ścianą" i zakomunikuję iż, od połowy marca, bądź od kwietnia chcę zwolnienie już do końca i koniec kropka!!!
Ciąża jest już na tyle zaawansowana, że nawet w przypadku kontroli z ZUS-u ani MY ani nasi lekarze nie powinni mieć żadnych nieprzyjemności z tytułu L4...
ehhh...

Ale mimo wszystko dziwię się Twojemu lekarzowi - powinien wysłać Cię na L4!!!

Dzisiaj o 18 ide do innego lekarza, prywatnie, poplyne 100zl ale trudno sie mowi, bede chciala od niego zwolnienie do konca ciazy juz,podobno daje bez problemow i niech mnie dokladnie obejrzy razem z wszytskim wynikami, moze on bedzie bardziej konkretny i wymysli co to moze ze mna byc, ech ci lekarze po prostu brak slow...

patusia44, confi, aga_K.m- dziekuje za te slowa pocieszenia,, co do wplywu jej na szefa ma ogromny bo relacje miezy nimi nie sa zwyczajne tzn nie przypominaja typowo pracowniczych,, :/ takze wplyw na szefa ma ogromny a moje gadanie nic nie wskura bo szef napewno ma juz wyrobione zdanie dzieki wlasnie owej dziewczynie..takze jestem tym podlamana,, choc sie spowiedziwalam ze mnie obagada.. bo jest falszywa i nie raz robila tego typu intrygi.. sama byla w ciazy i poszla na l-4 w 5 miesiacu,, takze nie rozumiem jej o co jej chodzi.. zreszta nawet nie chce jej juz znac..jestem bardzo zawiedziona:-(

nie zwracaj uwagi na jakas wredna baba z pracy, pewnie Ci zazdrosci, albo szef Cie za bardzo lubi i poczula sie zagrozona :blink:

okruszku, dzieki za info, male pewnie beda ze 2 m-ce lezaly w szpitalu, ale maja za soba juz kolejna dobe!!! to dobrze:tak:, pamietam niestety jak sie liczy kazda godzine i dzien...Tak duzo osob o nich mysli, ze kruszynki musza sobie poradzic:happy:
 
reklama
Dziewczyny, mam do Was pytanie, czy któraś z Was chorowała bądź choruje na tarczycę? U mnie lekarz wykrył niedoczynność w 21 tygodniu, przepisał leki, ale jak zaczęłam czytać czym grozi niedoczynność w ciąży to cały czas placzę :-(. Oprócz różnych wad rozwojowych, chorób umysłowych, często dochodzi nawet do śmierci płodu :-(. Jestem załamana... tak bardzo się boję, że urodzę chore dziecko, co podobno przy niedoczynnośći jest bardzo częste :-(.


Ja choruję... biorę leki i czekam, tyle można zrobić. Na razie dzidzia się troszkę zatrzymała ze wzrostem. :(
Tak sobie myślę, że największy sukces, to to że wykryto u Ciebie ten problem, bo ciężko jest to zdiagnozować, a nieleczenie jest niezwykle groźne - jak piszesz. Jednak leczenie znacznie zmienia sytuację. Przyjmuj preparaty ciążowe w kilka godzin po proszkach, wtedy leczenie jest skuteczniejsze i zawsze hormon popijaj wodą.
Będzie dobrze!

P.S. Trzymam kciuki za dziewczynki Lilian i za nią.
Leczenie może potrwać miesiącami, ale jak będą silne, to wszystko będzie dobrze.
Więc życzę Wam dużo siły.
Bardzo mi smutno, a tego powodu.
 
Ostatnia edycja:
Do góry