reklama
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
witam się z nad Dunajca:-)Wziełam ze sobą mojego laptopka,w pensjonacie jest internet więc moge do was zajrzeć:-)Całe szczęście bo tęskno by mi przez weekend było bez was
Widoki piękne,góry rzeka super m już podekscytowany bo będzie jutro pstrągi łapał. Narazie siedze w pensjonacie i czekam aż Niki uśnie ale cośik jej to kiepsko idzie,fakt że późno ale bidulka padnięta bo nic w aucie jak nazłość nie spała.Troche tu głośno bo w pensjonacie jest grupka 18-sto latków,dzrzwi trzaskają co pare minut muza leci głośno .Myślałam że Niki uśnie szybki to mogłabym sobie na taras wyjść tu klops.
Nic uciekam bo weszłam tylko na moment.Miłego dzionka:-)
Widoki piękne,góry rzeka super m już podekscytowany bo będzie jutro pstrągi łapał. Narazie siedze w pensjonacie i czekam aż Niki uśnie ale cośik jej to kiepsko idzie,fakt że późno ale bidulka padnięta bo nic w aucie jak nazłość nie spała.Troche tu głośno bo w pensjonacie jest grupka 18-sto latków,dzrzwi trzaskają co pare minut muza leci głośno .Myślałam że Niki uśnie szybki to mogłabym sobie na taras wyjść tu klops.
Nic uciekam bo weszłam tylko na moment.Miłego dzionka:-)
bohaciefka
Fanka BB :)
hej! Prażycie się na słonku? Jutro jedziemy całą rodzina nad morze (po raz pierwszy). dzisiaj M naprawia klimę w aucie a siostra zabrała Gabę nad morze. Gosia smacznie śpi tylko w pampersie, obiad się pichci, ja skrobię w klawiaturę - na kom M bo mój laptop padł. A że nie mamy telewizora M okupuje internetowe srtony sportowe i td. Wieczorem jedzie do rodziców obejrzeć mecz a ja będę miała wolny dostęp do kompa:-).
Madzia - moja Gosia tez bełkocze, mama, tata, baba a reszta to szyfr. Woli biegać i gadać po swojemu. Włazi na małe krzesełko Gaby, staje i krzyczy aby Ją podziwiać (jak przychodzimy to bije sobie brawo) potem siada i sama schodzi. Zbiega z małych górek, włazi po schodach, zżera kamyki i patyki a ksiązek nie słucha.
po prostu jak Kamilek opanuje już chodzenie, bieganie, wspinanie i utrzymywanie równowagi to zajmie się nowymi umiejętnościami, na razie magazynuje w główce wiele informacji a potem zrobi z nich użytek i bełkotania wyłonia sie słowa. To jest fizjologiczna zdolność mózgu, umiejętności nabiera sie we właściwej sobie kolejności. Nie martw się na zapas tylko dużo śmiej i figluj z synem .
Dziewczęta tylko nie spalic się na słońcu! Miłego wygrzewania. pa
Madzia - moja Gosia tez bełkocze, mama, tata, baba a reszta to szyfr. Woli biegać i gadać po swojemu. Włazi na małe krzesełko Gaby, staje i krzyczy aby Ją podziwiać (jak przychodzimy to bije sobie brawo) potem siada i sama schodzi. Zbiega z małych górek, włazi po schodach, zżera kamyki i patyki a ksiązek nie słucha.
po prostu jak Kamilek opanuje już chodzenie, bieganie, wspinanie i utrzymywanie równowagi to zajmie się nowymi umiejętnościami, na razie magazynuje w główce wiele informacji a potem zrobi z nich użytek i bełkotania wyłonia sie słowa. To jest fizjologiczna zdolność mózgu, umiejętności nabiera sie we właściwej sobie kolejności. Nie martw się na zapas tylko dużo śmiej i figluj z synem .
Dziewczęta tylko nie spalic się na słońcu! Miłego wygrzewania. pa
barmanka79
Deus Dona Me Vi
heloł laseczki :-)
łooo matko a co tu taki pomór??
hop hop żyjecie??
my z Pl wróciliśmy już w zeszłym tyg, ale zaraz po powrocie już człek musiał iść do pracy no i w końcu wzięliśmy się za ulepszanie naszego domeczku - a to jakieś rameczki pozawieszać, a jakieś gwózdki przybić, to karnisze popoprawiać...no takie tam.. niestety z m robota idzie jak krew z nosa no bo on to wiecznie ma czas na wszystko to raz, a dwa - jaki to on zmęczony jest owszem - mogłabym sama sobie te gwoździe poprzybijać, no ale po coś jednak chyba mam tego m w domu, co nie?
dobra zmykam, kawkę dokończyć i za jakieś obiadzio się wziąć...
łooo matko a co tu taki pomór??
hop hop żyjecie??
my z Pl wróciliśmy już w zeszłym tyg, ale zaraz po powrocie już człek musiał iść do pracy no i w końcu wzięliśmy się za ulepszanie naszego domeczku - a to jakieś rameczki pozawieszać, a jakieś gwózdki przybić, to karnisze popoprawiać...no takie tam.. niestety z m robota idzie jak krew z nosa no bo on to wiecznie ma czas na wszystko to raz, a dwa - jaki to on zmęczony jest owszem - mogłabym sama sobie te gwoździe poprzybijać, no ale po coś jednak chyba mam tego m w domu, co nie?
dobra zmykam, kawkę dokończyć i za jakieś obiadzio się wziąć...
tsarina
MamaPower!
niestety ja w żalobie... a jeszcze jak Niemcy wygrali z Argentyną i przegrałam zaklad z Michałem- teraz aż do 4 sierpnia musze robić mu śniadania... tak pewna byłam Brazyli, że sama dyktowalam warunki zakładu no i się przeliczyłam... pech to pech...
My podobnie jak Aga_k_m cale dnie poza domem spędzamy- jak nie sad prababci to ogródek babci (to nadal ten sam dom, ale nie mogły się podzielić obowiązkami, więc jedna ma pod opieką sad a druga ogród), albo spacery po Rynku- ostatnio słuchałyśmy bębniarzy w wersji hippie
no i ja jeszcze mam kolejne zlecenia do 15 lipca, więc biegam znów za materiałami- chyba nigdy mi się to nie znudzi!
a teraz mam do Was trzy pytania:
1. co kupić siostrze na 24 urodziny?
2. co kupić tej samej siostrze na wieczór panieński?
3. Co odjechanego zrobić siostrze na wieczór panieński?
My podobnie jak Aga_k_m cale dnie poza domem spędzamy- jak nie sad prababci to ogródek babci (to nadal ten sam dom, ale nie mogły się podzielić obowiązkami, więc jedna ma pod opieką sad a druga ogród), albo spacery po Rynku- ostatnio słuchałyśmy bębniarzy w wersji hippie
no i ja jeszcze mam kolejne zlecenia do 15 lipca, więc biegam znów za materiałami- chyba nigdy mi się to nie znudzi!
a teraz mam do Was trzy pytania:
1. co kupić siostrze na 24 urodziny?
2. co kupić tej samej siostrze na wieczór panieński?
3. Co odjechanego zrobić siostrze na wieczór panieński?
Witaj Tsarino poranną porą :-)
a ja dziś mało pobyczę się na zewnątrz... o 13:00 mam wizytę u dentystki (będzie się działo...), więc nie chciałabym pójść tam zgrzana na maxa... ale ok. 14:00 - 15:00 jestem już na kocyku (Jaga w basenie) i korzystamy ze słonka.
Sady i ogródki to najlepsze letnie dobro jakie można sobie wymarzyć (zaraz po morzu, jeziorach, itp...) - cieszę się, że też z tego korzystacie na maxa :-) a co do Babci i Prababci... To dobrze, że każda z nich ma swój kawałek ziemi :-):-):-)
co do Twoich pytań:
1. Ja mojej na 24 urodzinki (całkiem niedawno bo 13.06) kupiłam komplet drewnianej bizuterii w lazurowym kolorze (prawie pod kolor jej auta, haha) - pieknie się prezentuje z jej opalenizną, no i kosmetyki na wyszczuplanie (a przede wszystkim na rozstępy i cellulit) z Bielendy. Ona też mi zawsze kupuje bizuterie + jakies czekoladki (ale ze przytyło się ostatnio Sis - wolałam podarować jej inny rodzaj przyjemności)
2. prezent na wieczór panieński... hmmm... ja bym kupiła wibrator, hahaha - naprawdę!!!
Przynajmniej zawsze po jakiejś kłótni z M mogłaby dowalić, że ... nawet w "tym" sobie poradzi bez niego
3. co odjechanego zrobić... hmmm... a o czym myślisz?? masz już jakieś pomysły?
Generalnie ja jestem zwolenniczką wędrówek z dużą ilością psiapsiółek i koleżanek po miejscach, do których po ślubie będzie się sporadycznie wpadać... a napewno nie będzie już tej "magii" - ja osobiście + 2 moje przyjaciółki (u których byłam świadkową) miałam maraton po klubach Wrocławskich, do tego gadżety (coś na głowę, albo jakieś sexy koszulki z odpowiednio informującym napisem) i już... Będzie co wspominać, no i każdej uczestniczce zostanie jakas pamiątka.
a ja dziś mało pobyczę się na zewnątrz... o 13:00 mam wizytę u dentystki (będzie się działo...), więc nie chciałabym pójść tam zgrzana na maxa... ale ok. 14:00 - 15:00 jestem już na kocyku (Jaga w basenie) i korzystamy ze słonka.
Sady i ogródki to najlepsze letnie dobro jakie można sobie wymarzyć (zaraz po morzu, jeziorach, itp...) - cieszę się, że też z tego korzystacie na maxa :-) a co do Babci i Prababci... To dobrze, że każda z nich ma swój kawałek ziemi :-):-):-)
co do Twoich pytań:
1. Ja mojej na 24 urodzinki (całkiem niedawno bo 13.06) kupiłam komplet drewnianej bizuterii w lazurowym kolorze (prawie pod kolor jej auta, haha) - pieknie się prezentuje z jej opalenizną, no i kosmetyki na wyszczuplanie (a przede wszystkim na rozstępy i cellulit) z Bielendy. Ona też mi zawsze kupuje bizuterie + jakies czekoladki (ale ze przytyło się ostatnio Sis - wolałam podarować jej inny rodzaj przyjemności)
2. prezent na wieczór panieński... hmmm... ja bym kupiła wibrator, hahaha - naprawdę!!!
Przynajmniej zawsze po jakiejś kłótni z M mogłaby dowalić, że ... nawet w "tym" sobie poradzi bez niego
3. co odjechanego zrobić... hmmm... a o czym myślisz?? masz już jakieś pomysły?
Generalnie ja jestem zwolenniczką wędrówek z dużą ilością psiapsiółek i koleżanek po miejscach, do których po ślubie będzie się sporadycznie wpadać... a napewno nie będzie już tej "magii" - ja osobiście + 2 moje przyjaciółki (u których byłam świadkową) miałam maraton po klubach Wrocławskich, do tego gadżety (coś na głowę, albo jakieś sexy koszulki z odpowiednio informującym napisem) i już... Będzie co wspominać, no i każdej uczestniczce zostanie jakas pamiątka.
tsarina
MamaPower!
dzieki, z tą biżuterią fajny pomysł, zapomniałam dodać tylko, że to do 10zł- taki żart rodzinny, żeby zawsze było więcej do roboty i myślenia- ale natchnełaś mnie i może jej numer wytnę- makaron w odpowiednim kształcie, niebieska farba i kawałek dratwy i też będą piękne korale!
na wieczór panieński myślałyśmy o czymś bardziej stałym- jedno miejsce i tam coś zrobić- szukamy jej teraz striptizera (typ facetów których nie znośi- latynoski maczo), mamy też dla niej najbrzydszą i najdłuższą jaka była w sklepie koszulę nocną, bawełnianą- jako erotyczną bieliznę na noc poślubną (jej przyszły malżnonek dostanie kalesony z dziurą na tyłku)...
a wibrator już ma, złoty rozmiar xxxl (prezent na 18-tkę)...
na wieczór panieński myślałyśmy o czymś bardziej stałym- jedno miejsce i tam coś zrobić- szukamy jej teraz striptizera (typ facetów których nie znośi- latynoski maczo), mamy też dla niej najbrzydszą i najdłuższą jaka była w sklepie koszulę nocną, bawełnianą- jako erotyczną bieliznę na noc poślubną (jej przyszły malżnonek dostanie kalesony z dziurą na tyłku)...
a wibrator już ma, złoty rozmiar xxxl (prezent na 18-tkę)...
reklama
noooo z tą makaronową biżu to też jest super pomysł!!! poszperaj też u siebie czy nie masz jakiś koralików, które można by było nawlec z makaronem na tasiemkę
Koszula i kalesony powaliły mnie !!! no extra!!! nie szukaj już innych inspiracji - ta jest boshka!!
a wibratora zazdroszczę jej
Koszula i kalesony powaliły mnie !!! no extra!!! nie szukaj już innych inspiracji - ta jest boshka!!
a wibratora zazdroszczę jej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 84 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 301 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 327 tys
Podziel się: