reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Kokoszka-zazdroszcze Ci takiej teściowej.
Moja też niby mówi że CHCIAŁABY mnie traktować jak swoją córkę tylko ja nie chce:-)bo niby jetsem do niej uprzedzona. Tylko że ona patrzy tylko żeby mojemu M było dobrze a jakoś nademną sie nie lituje. Jak byłam tak w 3 m-cu i strasznie wymiotowałam, przyszłam z pracy i miałam bliskie spotkanie z Panem kibelkiem poszłam sie położyć. Po jakiejś godz. powiedziałam M żerby przyniósł mi troche soku.

POtem usłyszałam jak w kuchni jego mama (czyt,. moaj teściwa) zaczeła gatkę, że ja jeszzce do 9 m-ca mogę mówić ze sie źle czuje i on będzie musiał za mnie wszystko robić. Śmieszna kobieta, tak jakby ona nie była nigdy w ciąży
 
reklama
Kokoszka-zazdroszcze Ci takiej teściowej.
Moja też niby mówi że CHCIAŁABY mnie traktować jak swoją córkę tylko ja nie chce:-)bo niby jetsem do niej uprzedzona. Tylko że ona patrzy tylko żeby mojemu M było dobrze a jakoś nademną sie nie lituje. Jak byłam tak w 3 m-cu i strasznie wymiotowałam, przyszłam z pracy i miałam bliskie spotkanie z Panem kibelkiem poszłam sie położyć. Po jakiejś godz. powiedziałam M żerby przyniósł mi troche soku.

POtem usłyszałam jak w kuchni jego mama (czyt,. moaj teściwa) zaczeła gatkę, że ja jeszzce do 9 m-ca mogę mówić ze sie źle czuje i on będzie musiał za mnie wszystko robić. Śmieszna kobieta, tak jakby ona nie była nigdy w ciąży
he he moja teściowa podobnie! Na samym początku ciąży gdy powiedziałam, że praca przy komputerze może być dla mnie uciążliwa powiedziała, żebym nie przesadzała bo u niej w pracy była dziewczyna która CAŁĄ ciąże po 8 godz przed komputerem pracowała i nic jej się nie stało
 
Powiem wam dziewczynki ,że moja teściowa mimo wszystko też jest kochana zawsze dzwoni pyta sie jak sie czuje i wogole i zawsze jak kiedy kolwiek było coś między mną a męzem a wcześniej jeszcze jak bylismy tylko parą zawsze trzymała moja stronę i zostało tak zresztą zawsze cos kupuje małemu a maleństwu dopiero coś sie kupi jak bedzie wiadome co tam siedz9
 
Katarzynak83 tak to już chyba jest z tymi teściowymi. Przeważnie nadopiekuńcze są ale tylko dla swoich synków, a wg mojej teściowej to ja powinnam znać obowiązki swoje jako żona, a moj M jako mąż. Kiedys zapytałam ja co wg niej powinien mój M robić, powiedziała mi że śmieci wynosić:):):)
czyli jak mam pracować, sprzątać, gotować, prac i prasować, a mój M ma tylko śmieci wynosić.

Co do tych 8 godz. przed kompem to jest to bardzo szkodliwe. Ostatnio jak byłam na basdaniach okresowych z pracy lekarka mi napisała że mogę tylko do 4 godz. siedzieć przed komp., wiec sprawa załatwiona. Mój Kierownik miał nietęgą minę ale cóż, dziecko jest najważniejsze.
 
Czesc Mamuski!!!

Kurcze ale napisalyscie sie !!! szefowie wyszli wczesniej z pracy, wiec ja juz tez skonczylam prace:-p, ale teraz juz tak blisko do swiat wiec nie ma co do roboty, wiec nawet nie czuje sie winna ze sie obijam :-p

W kazdym razie, dziewczyny ale robicie smaku, zaraz bede spisywala wasze przepisy bo ja uwielbiam gotowac, moj maz zreszta tez, ja gotuje raczej "tradycyjna kuchnie" natomiast marcin cuduje....ale naprawde pysznie.
Co do owocow tak jak KASICA jem tuziny mandarynek i pomaranczy :-D, ale ogolnie nie mam zadnych zachcianek/dziwne....ale jakos nie czuje...
Mamo_Bartusia- a to ty tez do Polski na swieta sie wybierasz?
Kokoszka -dzieki ;-)
Pozdrawiam wszystkie mamusie....ktorych nie wymienialam,ale az nadazyc za waszymi postami nie mozna:-p
 
Katarzynak83 tak to już chyba jest z tymi teściowymi. Przeważnie nadopiekuńcze są ale tylko dla swoich synków, a wg mojej teściowej to ja powinnam znać obowiązki swoje jako żona, a moj M jako mąż. Kiedys zapytałam ja co wg niej powinien mój M robić, powiedziała mi że śmieci wynosić:):):)
czyli jak mam pracować, sprzątać, gotować, prac i prasować, a mój M ma tylko śmieci wynosić.

Co do tych 8 godz. przed kompem to jest to bardzo szkodliwe. Ostatnio jak byłam na basdaniach okresowych z pracy lekarka mi napisała że mogę tylko do 4 godz. siedzieć przed komp., wiec sprawa załatwiona. Mój Kierownik miał nietęgą minę ale cóż, dziecko jest najważniejsze.


Kasiu to trzba było jesj powiedzieć ,że czasy podporządkowanych kur domowych już dawno za nami :angry: !!! Nie rozumię, takiego podejścia !!!!
A najbardziej mnie wkurza ,że potem takie mamine synki nam sie dostają z obiema lewymi rączkami i trzeba zacząć ich dopiero szkolić !!! I ustawiać pod siebie .Ja z mojego syna nie zrobie kaleki , która w przyszłośći ma być zależna od kogo kolwiek bo sama sobie nie da rady. Jak teraz na to patrze - to w bardzo niekorzystnym świetle stawia i takie niezaradne cielątka i ich wyręczające we wszystkim mamuśki -- niektóre mają kare i mają do samej śmierci na swych barkach starych kawalerów których muszą do końca niańczyć:-D
 
Kasiu to trzba było jesj powiedzieć ,że czasy podporządkowanych kur domowych już dawno za nami :angry: !!! Nie rozumię, takiego podejścia !!!!
A najbardziej mnie wkurza ,że potem takie mamine synki nam sie dostają z obiema lewymi rączkami i trzeba zacząć ich dopiero szkolić !!! I ustawiać pod siebie .Ja z mojego syna nie zrobie kaleki , która w przyszłośći ma być zależna od kogo kolwiek bo sama sobie nie da rady. Jak teraz na to patrze - to w bardzo niekorzystnym świetle stawia i takie niezaradne cielątka i ich wyręczające we wszystkim mamuśki -- niektóre mają kare i mają do samej śmierci na swych barkach starych kawalerów których muszą do końca niańczyć:-D


Jak bym widziala moja tescioweczke.Kochana kobieta dla swoich syneczkow.Moj M jest mlodszym synkiem wiec nie mamy az tak zle, ale jest starszy ktory ma ponad 30 lat i ma dziewczyne rozwodniczke z dzieckiem.Moja tesciowa ani jej ani jej dziecka ani mnie nie lubi.Na nia gada nam a do niej gada na mnie!!!! jej synkowie sa NAJ NAJ....
I tak w kolo macieju...jest "szczera do bolu" tak mowi o sobie.Prawda ...szczera jest kiedy niewypada.
Z dwa lata temu wrocilismy do polski na wakacje i ja nakupowalam jej prezentow: bluzeczki, torebke, panczo.Jak zobaczyla je to bluzeczki nie chce bo jej sie nie podoba , torebki to ona ma i to panczo to po co jej, takze zrobilo mi sie przykro , skulilam ogon ...dalam rzeczy mojej mamie, po czym ona na drugi dzien zadzwonila ze jednak sie rozmyslila i czy moge dac jej z powrotem.Ja jej nie dalam bo jak to???? ja juz obdarowalam moja mame i nie moge jej zabrac ...czegos co jej dalam.Mowie wam od tej pory prezenty dostaja wszyscy z wyjatkiem jej!!!!!
No w tym roku kupilismy IM tzn tesciowi i tesciowej aparat cyfrowy....bo gadala mojemu M ze nie ma.
 
Ostatnia edycja:
Powiem wam dziewczynki ,że moja teściowa mimo wszystko też jest kochana zawsze dzwoni pyta sie jak sie czuje i wogole i zawsze jak kiedy kolwiek było coś między mną a męzem a wcześniej jeszcze jak bylismy tylko parą zawsze trzymała moja stronę i zostało tak zresztą zawsze cos kupuje małemu a maleństwu dopiero coś sie kupi jak bedzie wiadome co tam siedz9
aż Ci zazdroszczę... Moja przyszłą teściowa od początku była mi przeciwna... Na wieść o zaręczynach (były potajemne) wściekłą się i na siłę chciała nas rozdzielić. Ale jej się nie udało... T mówi, ze ona taka zła nie jest itp. itd... Ale przecież widzę jak jest... Na wieść o ciąży też robiła aferę, bo wiedziała, ze biore tabletki (brałam do marca), i że w takim razie wrobiłam jej synka w dziecko... Ona nie wiedziała, ze tabletki odstawiłam... T jej wyjaśnił, ze niby tabletki przestały działać, bo za długo brałam, no i wpadliśmy... Do tej pory swoje myśli...
Tylko raz zapytała o mnie... Jak miałam mieć wyniki toksoplazmozy, bo się bała, żebym nie miała... Tylko tyle...
Święta tez spędzimy osobno, ja u siebie, on u siebie... On zawsze jest do mnie zapraszany, ja do Niego nigdy... podejrzewam, ze w tym roku tez się to nie zmieni... Ciekawe jak będzie za rok, jak będzie dziecko i już będziemy małżeństwem:confused: Przykro mi, ze ona taka jest...
Uważa, ze się nie nadaję na zonę, bo o T zadbać nie potrafię, nie potrafię gotować itp., a ona rodząc pierwszego syna była młodsza ode mnie i sama, bo jej mąż był w woju... Ale teraz sa inne czasy, czego ona pojać nie potrafi... I zawsze musi stanąć na Jej... Nikt poza nią nie moze mieć racji... eh...:-(
Ona dobrze wychowała T, bo jest dobrym człowiekiem... Ale ani ugotowac sobie nie umie, ani nic... taki jest pierdołowaty, bo mamusia za niego wszystko zawsze... Nawet teraz go traktuje jak 5 latka :dry:
 
To rzeczywiście macie się niektóre dziewczyny z tymi teściowymi ... czasami aż przykro słuchać. Nie wiem dlaczego one są tak uprzedzone. Ja na szczęście nie mam takiego problmu, bo moja przyszła teściowa (jeszcze) mnie lubi, teść również.
Imagination co do świąt, to my w tym roku też spędzamy je osobno. Od przyszłego roku jednak, jak już zapowiedziałam ukochanemu, święta będziemy spędzać u mnie :) Do jego rodziców możemy iść na pierwszy dzień świąt. A jeśli jemu coś się nie będzie podobało, to ja zabieram dziecko i jadę do swoich rodziców, a on niech spędza sobie święta ze swoimi :) trudno ...
 
reklama
hmm, to przykre Dziewczyny, że spędzacie osobno Święta bez swoich Ukochanych... Mam nadzieje, że to Wasze ostatnie Święta spędzone osobno....
Katarzynak83 tak to już chyba jest z tymi teściowymi. Przeważnie nadopiekuńcze są ale tylko dla swoich synków, a wg mojej teściowej to ja powinnam znać obowiązki swoje jako żona, a moj M jako mąż. Kiedys zapytałam ja co wg niej powinien mój M robić, powiedziała mi że śmieci wynosić:):):)
czyli jak mam pracować, sprzątać, gotować, prac i prasować, a mój M ma tylko śmieci wynosić.

Co do tych 8 godz. przed kompem to jest to bardzo szkodliwe. Ostatnio jak byłam na basdaniach okresowych z pracy lekarka mi napisała że mogę tylko do 4 godz. siedzieć przed komp., wiec sprawa załatwiona. Mój Kierownik miał nietęgą minę ale cóż, dziecko jest najważniejsze.
He he, mi lekarz tez powiedział o 4 godzinach... ja cos wspomniałam o tym w pracy i też szefowa miała niezłą minę! No ale lekarz mi nie dał żadnego zaświadczenia wiec ona chyba myśli że to moja fanaberia... Zobaczymy jak bedzie w sytczniu gdy wróce do mojej `ukochanej` firmy...

Dziewczyny, mam pytanie do tych które robiły kiedyś posiew z pochwy... Czy lactobacillus spp (to zdaje sie pałeczki kwasu mlekowego) to dobry wynik czy zły?? Wydaje mi sie ze to chyba naturalna `flora` ale może któraś z Was sie lepiej orientuje??
 
Do góry