reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Sheepy życzę Ci z całego serca, żeby Twoja podróż do Szkocji poprawiła Ci nastrój. Mogę się tylko domyślać jak się czujesz w Twojej sytuacji. Nic wcześniej nie pisałam, ale również Ci kibicuję. To przykre, co piszesz, że nie ma nikogo, kto mógłby się z Tobą cieszyć Twoim maluszkiem. Wiem, że to pewnie nic Ci nie pomoże, ale każda z nas, które zdążyły Cię już trochę poznać, cieszy się z Twojej dzidzi.
Mnie też dopadł zły nastrój. Nie wiem, czym to jest spowodowane, może to też przez tą pogodę ... czuję się tak niepewnie. Niby wszyscy akceptują moją ciążę, mimo mojego młodego wieku, kiedy dowiedzieli się o dziecku, cieszyli się i powtarzają, że wszystko sobie ułożymy i że nie ma się czym martwić, bo dziecko to szczęście. Mam ogromne wsparcie w rodzinie, w moim narzeczonym ... mam też ukochaną przyjaciółkę, na którą zawsze mogę liczyć. A jednak ... może to typowe dla niektórych dziewczyn, które poraz pierwszy zostaną mamami ... boję się jak wszystko będzie wyglądało, boję się, że moje życie tak bardzo się zmieni, z jednej strony wiem, że damy sobie radę ze wszystkim, ale z drugiej przeraża mnie cała sytuacja. Kocham moje dziecko ponad wszystko i pragnę go z całego serca!
Eh mam nadzieję, że jakoś to wszystko będzie ... idą święta, może mi również poprawią one nastrój.
Pozdrowienia dla wszystkich mam i ich dzieciaczków :)
Życze Wam wszystkim miłego wieczoru :)
 
reklama
Sheeppy trzymam kciuki za Twoją podróż; odpoczniesz i wrócisz z nową energią

ania_77
gratuluje dziewczynki ja muszę czekać do 8 stycznia :baffled: też chciałabym dziewczynkę

imagination rodziców trzeba się słuchać :tak: ale to wina pogody, że choróbska ludzi łapią Mojego M też coś rozkłada:-(
 
Ania_77 Super wieści :-)i zazdroszczę tej dziewczynki!:tak::tak::tak:
Kaatharina dziękuję za otuchę, i nie martw się, poradzisz sobie ze wszystkim, sama tez zostałam młodą mamą, zaszłam w ciążę z Nikusiem w wieku 19 lat, zaraz po maturze :tak: opieka nad jednym maluchem to pikuś ;-) a jak rośnie to wszystko wynagradza ;-)

Wiecie jak się boję podróży :baffled::baffled: panicznie.. tak się boję latac, naprawdę upadłam na głowę że się na to zdecydowałam.. lecę sama, tym bardziej się martwię co Nikuś zrobi jak umrę, jak będzie wypadek lotniczy. wyobrażam sobie jak płacze codziennie i szuka mamy :no: nie mogę przestać o tym mysleć
 
sheeppy- katastrofy lotnicze zdarzaja sie bardzo rzadko.. rzadziej niz wypadki samochodowe... nie ma sie czego bac sama zobaczysz... tylko troszke zatyka uszy ale wez cos do picia i bedzie ok... lepiej niz autem mowie ci.... powodzenia odezwij sie po powrocie jak sie udal odpoczynek...
 
Sheepy kochana takie myśli towarzyszą wszystkim matkom. Ja za każdym razem jak mocniej przycisnę pedał gazu - dopiero po chwili przychodzi myśl ze dziecko zostanie bez mamy. W kwietniu lecielismy samolotem oboje z mężem. Wtedy byłam przerażona, że dziecko zostanie sierotą. Normalnie koszmar.
Ale musisz byc pozytywnie nastawiona, nic złego się nie wydarzy. Statystycznie rzecz biorąc wypadki lotnicze zdarzają się bardzo rzadko, dużo większe ryzyko jest w samochodzie. Nie daj się, jesteś naprawdę silną kobietką :-)
 
Ja też dziękuję za otuchę Sheepy, już samo to, że ktoś przeczytał co napisałam i rozumie co czuje to dla mnie wiele.
A co do podróży to nie martw się!
Moi rodzice lecieli w tym roku na wczasy samolotem i bałam się o nich panicznie! Naoglądałam się na wiosnę tego roku programów o katastrofach lotniczych na National Geographic i nie chciałam ich póścić na pokład. Ale prawda jest taka, że samoloty to nadal najbezpieczniejszy środek transportu! Statystycznie więcej jest wypadków drogowych niż lotniczych. Każdego dnia może spotkać nas coś złego na ulicy ... nie koniecznie trzeba wsiadać do samolotu, żeby zaraz zginąć.
Sama leciałam samolotem kilka lat temu i nawet nie pomyślałam wtedy, że coś złego może mi się stać. Cieszyłam się z podróży i Ty też ciesz się nią, to Twój pierwszy raz? Czy kolejny?
Zobaczysz przeżyjesz :D
 
to mój pierwszy lot i pierwsza podróż w życiu. nigdy nie byłam za granicą, na wycieczce to tylko w Zakopanem w podstawówce, potem już nic:no:
a ja zawsze razem z tatą oglądałam 'katastrofy lotnicze' na Discovery :-D mój tata mieszka w Szkocji ponad dwa lata i nigdy samolotem do nas nie przyleciał, tłucze się autobusami i urlop mu zlatuje w trasie zamiast z rodziną. i powtarza że metal nie lata :-D ale muszę się przełamać jakoś...
mam nadzieję że macie rację i wrócę w jednym kawałku :tak:
 
Czesc mamusie
Okruszku- gratulacje !!! strasznie sie ciesze ze poczulas swojego maluszka:-D

Kokoszka- to tak jak moj mezus, zawsze sie witaz brzuszkiem, daje buziaczki , rozmawia- mimo ze brzusio jest jeszcze malutki on jest taki uczuciowy.Az zdalam sobie sprawe ze kocham go jeszcze bardziej a myslama ze nie jest to juz mozliwe:-D
LILIann - kochana dobrze ze sie odezwalas:tak: Sluchaj mnie zawsze muwiono ze sny sa odwrotnoscia, wiec jezeli snilo ci sie cos zlego to dobry sen:-D, nie ma co sie przejmowac dzieciaczki napewno beda zdrowe, no i kochana zycze ci jak najszybszego wyscia ze szpitala- szpitale mnie strasznie doluja .Buziaki dla ciebie i dla twoich kruszynek

Kasica- Gratuluje ci mieszkanka, wierze ze do narodzin wszytsko skonczysz, i wszytsko bedzie gotowe do przywitania twojego skrabka :-D
Ladygab- fajnie ze brzusio sie powieksza :) Mam nadzieje ze pogadasz z mezusiem i zacznie sie kontrolowac nasteonym razem, zal mi pieska bo napewno biedak nie zasluzyl na kopniaka.poglaskaj go odemnie;-)

Katarzynak83- nie przejmuj sie opinia tesciowej;-) ja jestem z tych co nie lubia dostawac rad -jezeli nie prosilam o nie.Jezeli jej sie nie podoba to jej problem, Maksiu to super imie, to twoje dziecko i twoja decyzja jak bedziesz chciala zeby mialo na imie

Ankozc- ale super widomosc, widac dzidzius bedzie prawdziwym byczkiem :) uparciuszek jeden.Mam nadzieje ze nastepnym razem sie dowiesz :) Ale i tak super wiesci ze dzidzia zdrowa:)Zazdroszcze ci ja jeszcze zyje kilka tyg w niewiedzy.


Maja- fajne rodzinne swieta:) narobilas mi smaczku na bigos, ja juz nie moge doczekac sie powrotu na swieta , kazdy cos dla mnie przygotowuje, moja przyjaciolka wedzi dla mnie serek fete i przygotowuje pierogi ruskie, moja mam tez robi same smakolyki :) nie moge sie doczekac tego swiatecznego objedzenia:)
Co do pierogow ja wpadlam na ten pomysl kilka tyg temu i tez pierwszy raz robilismy.Ja przygotowalm farsz a marcin robil ciasto" maminym sposobem" wyszlo super ale w polowie lepienia mialam juz dosyc:-p Powodzenia !!!

Sheeppy- sluchaj to moze napisz jeszcze raz do moderatora o ten watek zamkniety.Wiem jak bardzo chcialabys sie wygadac, jak chcesz to napisz mi na priv, czasem dobrze wyrzucic zlosci i zale zupelnie obcym osoba, ja jestem chetna zeby cie wysluchac :tak:
Co do odprawy on-line pamietaj ze obowiazuje ona pasazerow ktorzy podrozuja bez bagazu.Odprawa on-line jest dla pasazerow z bagazem pordecznym( nieprzekraczajacym 10 kg i nie moga znajdowac sie w nim zadne fluidy, narzedzia ostre itd)

Ania77 - Jak strasznie sie ciesze!!! az mi lezka stanela w oczku, tez chcialabym dziewczynke:) zazdroszcze kochana , super ze dzidzia zdrowa:-D

Ja dzis mialam spotkanie z polozna na 15.00 i czekalam w kolejce 2 i pol godziny!!!!!!ZAczal mnie pod koniec szlag trafiac!!!! tyle czekania, przychodzily ciezarne po mnie i wchodzily przedemna....jak juz mnie przyjeli 0 17 25 pani doktor wysluchala bicia serduszka(wszystko wporzadeczku)w miedzyczasie szla do innych pacjentow, nie zrobila mi zadnych pomiarow , ani mnie nie zwazyla :wściekła/y: nic!!!!!. Pobrala probke moczu i cos nie tak w niej bylo papierek zabarwil sie na taki jasny zolty kolor, powiedziala ze cos jest, ale malo i ze musi do analizy wyslac.Plus USG mam 12 stycznia i wg niej to troche za pozno ( bo bede w 24 tyg) a chce zrobic mi szczegolowe badanie - poniewaz moj aniolek 3 lata temu nie mial nerek.Ale niestety nie bylo juz zadnego wolnego terminu , wiec kazala mi isc do lekarza w polsce i zrobic szczegolowe USG.Jak wyszlam ze szpiatala mezus po mnie przyjechal to jak wsiadlam do samochodu wylam z 10 min:-(.
Boje sie strasznie zeby nie powtorzyla sie ta sama histora co 3 lata temu bo chyba bym juz nie przezyla.

Sorki ze smece, ale kurcze coraz bardziej kocham tego szkraba i jeszcze slyszalam jego serduszko i nie chce go stracic.

Pa dziewczyny
 
justynko
musisz byc silna !!!!nie dac sie!!!!bedzie wszystko ok wiara czyni cuda!!!!zrob te badania w polsce zebys byla spokojna!!!i nie smuc sie bo dzidzia tez sie wtedy smuci!!!!!
;-)trzymam kciuki kochana!
 
reklama
Justynka-moj maz tez ma na imie Marcin:-), kochana wierze ze wszystko ok bedzie z dzidzia chociaz towszystko brzmi powaznie:-(

Ania77- GRATULUJE dziewczynki super bardzo sie ciesze:-)

sheeppy- nie myslalas zeby przeniesc sie do taty na stale do szkocji? tu sa o wiele lepse warunki socjalne niz w polsce:tak:

ja tez wysylalam tak jak izabela z firmy placilam za 15kg 15funtow za kolejny kg 0,9 paczka szla 4dni pod sam adres:-),teraz tez bede kozystac z ich uslug po swietach:-)
pozdrawiam mamusie i milego wieczorku:-)
 
Do góry