reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Czytalam, ze maluszki slysza niskie tony. Puszczamy z corkami malutkiej muzyczke, prosto do brzuszka. Ona naprawde reaguje :):):)
Jest taki program w tv "oczekiwanie na narodziny" pewna para puszczala dziecku w okresie plodu jeden rodzaj muzyki, po porodzie gdy bylo zdenerwowany, mial kolke itd puszczali mu te muzyke i zawsze sie uspokajal. Wow, to naprawde niesamowite :)
 
reklama
Witam was w ten deszczowy i zimny poranek

Imagination- jak to nie chcieli przyjac cie prywatnie? kurde a ja myslam ze Lodz to takie wspaniale Miasto.Czyli wracasz do Tomaszowana stale ?

Sara- wiesz ze wczoraj dopisywalam liste mam majowych imyslam o tobie ze dawnonie dalas znaku i w sumie jestes na liscie ale nie masz dopisanego terminu.Juz was dopisuje kochana:-D

Isabela- kochana przepraszam za opoznienia ale faktycznie nie za czesto tu siedze, to znaczy pislam wczesniej ze czasu mi brakuje, w pracy teraz tymbardziej nie mam czasu, po pracy maz krzyczy ze siedze przed kompem a nie z nim:zawstydzona/y:

Dzis z mezusiem idziemy na swiatecznie zakupki, czesc mamy juz pokupowane ale zostaly jeszcze male pierdolki do pokupowania.Juz sie doczekac niemoge bo za 11 dni jedziemy do domku na dlugie wakacje....ktorych juz nie mozemy sie doczekac.
Buziaczki dziewczynki
 
Justyna, rozumiem jak najbardziej. Moja praca to praca przy kompie i po pracy niekoniecznie chce mi sie jeszcze "gapic" w monitor. Ostatnio tez rzadko tu pisalam, co nie znaczy, ze nie czytalam Was dziewczeta.
Dlugo nie mialam humoru i nie chcialam Was zarazac tym, wiec po prostu przestalam pisac, ale zawsze z Wami bylam :)
 
Hej mamusie,

Imagination twoj maluszek teraz wiekszosc czasu spi:-D. W 17 tygodniu zaczyna Cie slyszec wyrazniej wiec wtedy bedziesz krzyczec RUSZAJ SIE KOCHANIE:tak:hehe...ja jestem teraz juz w koncu 19 tygodnia i moj maluszek juz systematycznie kopie, nie musze nastawiac budzika...kopie tak zebym sie obudziala:dry::blink:hehe spryciatko:) Wiec jak go rzadko czujesz nie przejmuj sie poczekaj jeszcze 2 -3 tygodnie i bedzie coraz wiecej kopniaczkow:happy:


U mnie dzisiaj malenstwo z rana rozrabialo, teraz zjadlam i chyba poszlo spac, pewnie o jedzenie mu chodzilo:)hehehe...Pozdrowienia dla wszystkich mam:rofl2:
Nie krzyczę do Maluszka, mówię spokojnie zawsze. Jak krzyczę to tylko kłucąc się z bratem bądź jak mnie Mój wnerwi :-p ale to wyjątkowo rzadko:tak: Staram się być spokojna, bo wiem, ze na ruchy Dzieciatka muszę jeszcze poczekać. Na Święta moze już będę czuć, to 19tc będzie więc powinnam:tak: cierpliwość popłaca... Ale ja poprostu wielu z Was zazdroszczę tego jakze cudownego uczucia:-)

Moje maleństwo daje znać że jest głodne moją czkawką:-) I ponoć to prawda. W taki sposób dopomina się składników mineralnych, nawet gdy mama nie jest głodna, dziecko moze być. Moja mama mi mówiła, ze w obu ciążach tak miała, że czkała jak Maluch był głodny:-) i gin to potwierdził:-D
Imagination- jak to nie chcieli przyjac cie prywatnie? kurde a ja myslam ze Lodz to takie wspaniale Miasto.Czyli wracasz do Tomaszowana stale ?
Właśnie chcieli prywatnie, ale ja nie chciałam, bo nie było nas stać wydawać po 100zl co 2 tygodnie plus 250 na usg... A w przychodniach i szpitalu Kopernika mnie zbywano, pytali "czego pani tutaj chce":wściekła/y: no i nawet badan nie zlecili w 9tc, ani nic kompletnie:wściekła/y: wiec wolę wydawać kasę na bilet do TM z Łodzi i nie martwić się o ciążę:-) Tak, wracamy na stałę do TM, zwłaszcza ja, bo Mój będzie dojeżdżał tam do pracy. Puki co zamieszkamy każde u siebie, ale będziemy szukać jakieś kawalerki by najdalej pod koniec lutego się wprowadzić:-) Chcę na spokojnie ostatni trymestr spędzić w TM, w Naszym domu, a maj-kwiecień szykować kącik/pokoik dla Maleństwa:-D

Kurde, ja dzisiaj jak z krzyża zdjęta chodzę, znaczy się taka niewyspana...
Poszłam spać po 23, długo nie mogłam zasnąć. Potem o 2 się obudziałam, bo mój brat wrócił (jestem w TM, u rodziców) i nie mogłam spać do jakieś 4;30 :baffled: a kiedy już zasnęłam jak niemowle, pospałam troszkę i pies mnie obudził o 8, bo chciał iść na dwór... i tyle z mojego spania było... w sumie to max 3 godz. takiego porządnego snu:-:)wściekła/y: A jakie mi się dziwne rzeczy śnią... Jak nie teściowie, to teraz szkoła, ze w ciąży byłam niby w LO, ale nie zdawałam matury, bo miałam zdaną, a inni nie i musieli zdawać... Takie głupoty jak nie wiem:-) ale lepsze to niż swego czasu (ok.12tc) trupy i grobowce:szok:

Idę zaraz po witaminki i na krótki spacerek z Moim. A po południu spotykam się z psiółą:blink:
 
Ostatnia edycja:
Justyna, rozumiem jak najbardziej. Moja praca to praca przy kompie i po pracy niekoniecznie chce mi sie jeszcze "gapic" w monitor. Ostatnio tez rzadko tu pisalam, co nie znaczy, ze nie czytalam Was dziewczeta.
Dlugo nie mialam humoru i nie chcialam Was zarazac tym, wiec po prostu przestalam pisac, ale zawsze z Wami bylam :)

Dokladnie, ja 10 godzin przed kompem( a dokladnie przed 3 monitorami:-()No ale tak to juz jest.Mam nadzieje ze humorek Ci sie polepszyl i czujesz sie lepiej, z twoja mala ksiezniczka;-)
Dzieki za zyczonka, obiecuje ze sie jeszcze przed wyjazdem do polski odezwe do was :)
Buzki

Imagination- kurde no faktycznie,pieprzone biurokractwo w tej Lodzi, no ja do tej klinieki poszlam dlatego ze 23 lata mieszkalam na ul Piotrkowskiej, i znalam ja ze slyszenia.I musze powiedziec ze chodze juz jakies 2 lata(oczywiscie jak jestem w lodzi) i jestem zadowolona.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, pomóżcie mi proszę....
Jestem mega nerwowa w ciąży i zamęczam tym i siebie i innych... Kupiłam sobie płytę z muzyką relaksującą "Będę Mamą" i okazało się że połowa utworów mnie denerwuje a druga połowa dołuje, więc ciężko to nazwać relaksem!
Myślałam o muzyce klasycznej, ale jako studentka, nowo upieczona mężatka w 5 miesiącu ciąży, która każdy grosz wkłada w mieszkanko żeby jeszcze w tym roku móc wyprowadzić się od rodziców (mieszkanie z nimi też doprowadza mnie to szewskiej pasji), wolałabym nie wydawać następnych pieniążków na płytę, która również może mnie drażnić zamiast uspokajać....
Stąd prośba do Was, o padanie kilku tytułów, linków czy plików, żebym mogła najpierw przesłuchać zanim zdecyduję się na zakup....
Dziękuję i czekam na odpowiedzi...
 
Paula7 cudna i rozbrajająca ta Twoje Owieczka...buziaki dla Synka :-D

Katarzynka83
ja duphason odstawiałam odrazu, w tym sensie, że nie zmniejszałam dawki...ale ja od samego początku brałam po 1 dziennie. :nerd: Ale zapytałam lekarza, czy mogę tak odrazu, bo właśnie tu na forum przeczytałam, że niektóre dziewczyny stopniowo odstawiały. Odpowiedział mi na to, że skoro przez całą ciążę do tej pory nie było nic niepokojącego, żadnych plamień, to nie muszę stopnowo, tylko odrazu.
I ja też ufam mojemu gin. że ten duphason był potrzebny... :no: Nie wierzę w to, że ma takie skutki uboczne, to już nie te czasy, żeby takie leki się dopuszczało do sprzedarzy i to w takim wymiarze.

Kasica, Sara i Anecik
serdecznie Wam rtuluję poztywnych wyników u lekarza...cieszę się Waszym szczęściem. :-):-):-) i napełniam się Waszą radością. Ja swoje badanie mam 18.12., ale bez USG, ja nie jestem zwolenniczką tak częstego podglądania...mój lekarz to popiera. Usg dopiero mam 21 stycznia.

Ania77
Kochana Ty uważaj na to wieszanie firanek i takie porządki lepiej zostaw komuś z rodziny. Nie jest wskazane trzymanie rąk w górze tak długo, to prowadzi do odpływu krwi za czym idzie osłabienie i omdlenie...można nawet wtedy spaść z wysoka. :wściekła/y: Nie powinnaś takich rzeczy nawet planować w tym czasie nu, nu, nu...!!! Napisz do nas szybko, bo będę się teraz martwić. :baffled:

Iwee
serdecznie witam na forum i gratuluję dwóch Serduszek pod sercem. :-D:-D
mimo wszystkich większych niepewności i wększego zagrożenia, bardzo bym chciała mieć bliźniaki ;-) ale tym razem ponoć mi nie było dane...;-) może następnym razem :-)

A ja wczoraj miałam urwanie głowy w domku....mój M miał urodzinki i moja przyjaciółka też...i wiecie...przygotowania, zakupy, ciasto, prezenty...nalatałam się po mieście...:baffled: że aż źle się czułam potem. Ale się unormowało i jest dobrze :happy2:
Ale też wszystko udało mi się zrobić wg planu i wszysy byli bardzo sczęślwi. :-)
Jedno co mi nie wyszło to te krówki z przepisu z forum :-( masa była taka, że nie mogłam jej pokroić i wszyscy dłubali łyżeczkami z papieru pergaminowego. :-p Chyba na drugi raz już się nie skuszę na takie robotę :baffled: chociaż wszystkim smakowało. ;-) Gotowałam to z godzinę...i jak się okazało była chyba za rzadka...

Mojemu M kupiłam koszulkę, na którą w drukarni nadrukowano mój przygotowany plik z Muminkami...(on bardzo lubi tą bajkę, z resztą to dzięki niej bardzo się do siebie zbliżyliśmy dawno temu ;-)), bardzo bardzo się ucieszył...hihi

Co do snów, to do dzisiejszej nocy rzadnych nie miałam :-( a dziś tak się rozpłakałam podczas snu, że aż Mąż się zerwał i mnie uspokajał...nie mogłam się obudzić z tego płaczu...straszne....:-(, potem długo nie mogał zasnąć...bolał mnie brzuszek na każdym boku....sama nie wiedziałm co się dzieje, pewnie z przeżyć....

Zauważyłam teamt ciuszków... ;-) właśnie się dowiedziałam w tym tyg., że dostanę masę ciuszków od znajomych...moja przyjacióła mieszka kawał drogi ode mnie i to są jej znajome przede wszytskim...ponoć były bardzo zadowolone, że mogą kogoś obdarować...:-) Bardzo mnie to ucieszyło...Niestety dopiero w lutym będę mogła do niej pojechać by odebrać te śliczności...:-( ale juz się nie mogę doczekać. :-) jak mi opowiada przez telefon o nich...sama jest nimi oczarowana hihi....

Kochane...życzę Wam udanego weekendu i wszytkiego, wzystkiego dobrego :-D
Niech Serduszka te najmniejsze biją pieknie i zdrowo!!!:-D
Pozdrawiam!!
 
reklama
Justyna, z ktorej czesci Londynu? Ja od poltora miesiaca mieszkam na Acton, wczesniej mieszkalam na Chiswick :)
Isabela no wlasnie w przeciwnej:( widze ze wszystki mamy majowe sa po twojej stronie a ja jedyna mieszkam w Docklands-Canning Town. Ale jak bysmy kiedys zorganizowaly spotkanie mam Londynskich ja sie pisze :-D

Okruszek.emi- fajnie ze dostaniesz tyle ciuszkow:) zawsze sie przydadza, teraz ceny spioszkow ,ubranek sa takie drogie:-(
A co do snow ja wczoraj nadrabialam zaleglosci na forum, i dzis cala noc snialam ze pisalam z wami Aaaaahhahahahaha

Koniec tych pogaduszek narazie bo mnie maz zamorduje, poszedl do sklepu i powiedzial ze jak wroci mam byc gotowa, a ja wciaz w pizamie:-pLece, do pozniej:-)
 
Do góry