reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

ach te grzeszki, grzeszki...:-D
ja wczoraj jeden popęłniłam, nie pierwszy i pewnie nie ostatni ;-)
Zjadłam pół pizzy po 22 godzinie! normalnie szok...
ale muszę Wam powiedzieć, że nie było tragedii, troszkę tylko ciężko w brzuszku z przejedzenia...
Ostatnio mam po 20 g napady głodu i rzucam sie na co popadnie.
Zazwyczaj starałam się rzucać na te zdrowsze produkty, ale fasolka zwracała je z reklamają;-)
a pizza została zaakceptowana bezproblemowo:tak:

jejku co za paskudna pogoda... nic tylko wieje i leje :no:
 
reklama
Paula 7 nie martw się tym zwolnieniem..poleżysz sobie w domku i na pewno wszystko będzie ok...dzidziuś najważniejszy;-) ja mam ciążę zagrożoną i już od 1 wizyty mam zwolnienie (czyli od 25.09) i po 3 tyg wróciłam, ale po tyg pracy znów L4..aż do tej pory i pewnie na powrót do pracy nie mam co liczyć zwłaszcza że w 1 ciąży ost 3 miesiące przeleżałam w szpitalu..:-( moja córcia w końcu ma mamę w domku:-) a ja sobie leżę spokojnie...wszystko będzie ok:-) i odpoczywaj!!!!

misza ja mam tak samo z tymi ruchami... coś czuje ale to jeszcze chyba nie to...wszystko w swoim czasie:-) a jak zacznie kopać to dopiero się zacznie pod koniec ciąży to czasami może nawet zaboleć:-D

pozdrawiam ciepło!!!!! u mnie powoli zima nadchodzi, narazie pada deszcz i jest strasznie zimno.... wrrrrrrrrr masakra
 
Witajcie kochane.. Ja też pierwsze słysze że nie można jeść cytrusów, jak mam ochotę na kwaśnę to obieram cytrynę i jem ją jak jabłko, uwielbiam. Przeciesz to witaminka. Tak samo grejfut, czytałam że jest nawet wskazany dla kobiet w ciąży. Pozdrawiam wszystkie majowe 2009 i nie tylko mamuśki.
 
Cześć dziewczyny! Piszę do Was pierwszy raz, bo wcześniej jakoś się bałam. Jestem po dwóch poronieniach i teraz znowu jestem w ciąży. Obiecałam sobie, że po ostatniej wizycie się przełamię i napiszę więc piszę. Na początku ciąży miałam plamienia, zrobił mi się nawet krwiak w macicy, który na szczęście już sie wchłonął. Teraz byłam na wizycie i usg w poniedziałek i lekarz powiedział, że wszystko jest dobrze. Mam nadzieję, że już tak zostanie i że z moim maluszkiem będzie wszystko dobrze.

Jeśli chodzi o małe grzeszki w jedzeniu, to mi też się zdarzają. Przed wczoraj zjadłam kebaba (niby ze sprawdzonego miejsca), ale pod koniec miałam wrażenie, że kawałek mięsa był zepsuty, pół wieczoru ryczałam. Nic mi na szczęście nie było, ale już nie zamierzam się skuszać na to. Pizzę czasami też jem, chociaż chyba ograniczę taką kupną, po tych nerwach z kebabem. A wczoraj mąż mnie zabrał na obiad i chyba coś mi zaszkodziło, bo pół nocy bolała mnie wątroba (kłucie w prawym boku) i jeszcze dzisiaj pobolewa.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Pozdrawiam Was serdecznie :).
 
Ostatnia edycja:
:-)
Oj dziewczyny, wiem co czujecie z tymi zasłabnięciami ;-)
też miałam małą przygodę, 1 listopada jechałam pociągiem, cały załadowany, ledwie się wcisnęłam na korytarzu, ludzie stali tam poupychani jak sardynki w puszcze.. zrobiło mi się słabo, gorąco, obraz się rozmazał, do tego czułam że chyba zwymiotuję, osunęłam się,.. no nie na podłogę, bo skrawka miejsca nie było :-Dale na ludzi.. zaraz się zrobiła panika, ludzie zaczęli wołać do przedziałów żeby mi ktoś miejsca ustąpił, starsi ludzie chcieli mi wstać ale zaprotestowałam bo głupio tak:no: ktoś mnie podciągnął pod ścianę i tak sobie kucałam oparta, jakaś pani chyba myslała że mam cukrzycę, zaproponowała mi cukierka i wodę, to wzięłam :-) nie powiedziałam o ciąży, bo jakoś tak.. głupio..brzuszka nic a nic i w ogóle..ludzie wciaż coś gadali, to tylko ostentacyjnie się wachlowałam karta ciąży:-D ale chyba nikt nie zauważył o co chodzi.. jak już sobie kucałam w tym korytarzu to było dobrze,. ale też wstyd że taka młoda osoba narobiła paniki, starsze panie stały obok a ja taka sflaczała pod tą ścianą :baffled:
a dzisiaj nie mogłam dopchać wózka do domu, też myślałam że upadnę na chodniku i tylko panika w myślach; co się stanie z synkiem jak zemdleję:szok: ale jakoś dałam radę:-)


Witaj kochana SHEPPY. Ja też miałam kilka zasłabnięć ale na szczęście byłam w domu, bo cały czas w nim siedzę. Musisz uważać na siebie i lepiej żeby zawsze był ktoś przy Tobie. Ja moż trochę panikuje , jestwm dopiero w 14 tyg. to jest moja dróga ciąża ,mam cudowną córeczkę Nikol ma już 8 lat:-). O drugie długo się staraliśmy bo po pierwszej ciązy miałam problemy. A ty kochana masz śliczne dzieciaczki, w którym jesteś tygodniu? Pozdrawiam :-)
 
Cześć dziewczyny! Piszę do Was pierwszy raz, bo wcześniej jakoś się bałam. Jestem po dwóch poronieniach i teraz znowu jestem w ciąży. Obiecałam sobie, że po ostatniej wizycie się przełamię i napiszę więc piszę. Na początku ciąży miałam plamienia, zrobił mi się nawet krwiak w macicy, który na szczęście już sie wchłonął. Teraz byłam na wizycie i usg w poniedziałek i lekarz powiedział, że wszystko jest dobrze. Mam nadzieję, że już tak zostanie i że z moim maluszkiem będzie wszystko dobrze.

Jeśli chodzi o małe grzeszki w jedzeniu, to mi też się zdarzają. Przed wczoraj zjadłam kebaba (niby ze sprawdzonego miejsca), ale pod koniec miałam wrażenie, że kawałek mięsa był zepsuty, pół wieczoru ryczałam. Nic mi na szczęście nie było, ale już nie zamierzam się skuszać na to. Pizzę czasami też jem, chociaż chyba ograniczę taką kupną, po tych nerwach z kebabem. A wczoraj mąż mnie zabrał na obiad i chyba coś mi zaszkodziło, bo pół nocy bolała mnie wątroba (kłucie w prawym boku) i jeszcze dzisiaj pobolewa.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Pozdrawiam Was serdecznie :).


Witaj Kochana. Cieszę się że napisałaś, zawsze można z kims porozmawiać tutaj. Wierzę że wszystko u Ciebie będzi dobrze. W którym tygodniu jesteś? Ja w czternastym , też krwawiłam i teraz cały czas biorę tabletki i dużo odpoczywam . A co najważniejsze to myślę pozytywnie , będzie dobrze kochana i bedziemy się cieszyć naszymi maleńśtwami. Pozdraiam.
 
Hej Madzia, dziękuję za miłe przyjęcie. Jutro stuknie mi 15 tygodni. Ja od 7 tygodnia do teraz brałam co tydzień zastrzyk kaprogest (w tym tygodniu wzięłam ostatni). Dodatkowo od samego początku ciąży biorę duphaston, który właśnie powoli odstawiam. Zostało mi kilka tabletek w ostatnim opakowaniu, odstawiam powoli zmniejszając dawkę, także starczy mi go gdzieś do wtorku. Ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży, staram się dużo odpoczywać i nie przemęczać.
 
Ja dziś miałam najgorszy koszmar od początku ciąży. Tak straszny, że zachowam go dla siebie. Od 3 rano nie mogę się pozbierać. Teraz doszedł jeszcze ból głowy, więc raczej nici z bardziej ambitnej pracy. Po powrocie do domu zrobię sobie melisę, zawsze mi pomagała się uspokoić.
A pizza... jak przeczytałam, że niedawno jadłyście od razu ślinka poleciała. Moja ulubiona to z kiełbasą i ogórkiem kiszonym... mniam.

Witaj also w majowym gronie.
 
Cieszę sie że odpisałaś, ja też od początku jestam na zwolnieniu. Pamiętaj trzeba być dobrej myśli, będzie dobrze ,ja sobie to ciągle powtarzam. Teraz biore antybiotyki bo mam zapalenie pecherza , strasznie bolał mnie brzuch i byłam w szpitalu ale naszczęscie z dzidzią wszystko dobrze, tylko boje sie tych antybiotyków by nie zaszkodziły dziecku. Buziaczki dla Ciebie ,idę coś zjeśc bo burczy mi w brzuszku.
 
reklama
madzia431, u mnie też 14 tydzień :-) druga ciąża. synek jeszcze mały więc nie daje mi odpocząć, a tydzień temu odstawiłam duphaston.za tydzień dokładnie wizyta i usg, bardzo się denerwuję ;-);-)
 
Do góry