Witajcie Kobietki,
witam nowe mamusie :-)
Madzia, Also - ja też jestem ciągle na zwolnieniu od 9 tyg kiedy zaczęłam plamić. Cały czas biorę duphaston i ciekawa jestem jak długo jeszcze. Czytałam że do ok. 20 tyg. Za tydzień mam wizytę kontrolną i zobaczymy co zadecyduje lekarz. Staram się myśleć pozytywnie ale nie zawsze się udaje, czasami jakieś strachy z kąta wyłażą.
Dzisiaj w ogóle mam kiepski nastrój. W nocy nie mogłam spać, od czwartej czytałam książkę. Teraz myślałam, że przysnę ale nie bardzo mi to wyszło. Poza tym dopadł mnie jakiś dół. Pogoda wkurzająca, u mnie co chwilę pada i wieje jak nieszczęście. W nocy wiatr mnie budził. Zauważyłam, że gorzej śpię podczas wichury. Zresztą dzisiejsze wiadomości o zakatowanym 17 miesięcznym chłopczyku mnie do końca podłamały. Potem program o chorych dzieciach - koszmar. Teraz jestem szczególnie podatna na taką tematykę ale co zrobić. Mam nadzieję, że już jutro odzyskam równowagę i pogodę ducha.
Do usłyszenia, zbieram się po synka do przedszkola.
witam nowe mamusie :-)
Madzia, Also - ja też jestem ciągle na zwolnieniu od 9 tyg kiedy zaczęłam plamić. Cały czas biorę duphaston i ciekawa jestem jak długo jeszcze. Czytałam że do ok. 20 tyg. Za tydzień mam wizytę kontrolną i zobaczymy co zadecyduje lekarz. Staram się myśleć pozytywnie ale nie zawsze się udaje, czasami jakieś strachy z kąta wyłażą.
Dzisiaj w ogóle mam kiepski nastrój. W nocy nie mogłam spać, od czwartej czytałam książkę. Teraz myślałam, że przysnę ale nie bardzo mi to wyszło. Poza tym dopadł mnie jakiś dół. Pogoda wkurzająca, u mnie co chwilę pada i wieje jak nieszczęście. W nocy wiatr mnie budził. Zauważyłam, że gorzej śpię podczas wichury. Zresztą dzisiejsze wiadomości o zakatowanym 17 miesięcznym chłopczyku mnie do końca podłamały. Potem program o chorych dzieciach - koszmar. Teraz jestem szczególnie podatna na taką tematykę ale co zrobić. Mam nadzieję, że już jutro odzyskam równowagę i pogodę ducha.
Do usłyszenia, zbieram się po synka do przedszkola.