reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

słonko, co u ciebie, nic się nie odzywasz.... :-:)-(

ankzoc, czekamy na fotki z chrzcin :-) ach tylko pozazdrościć że dzieciątko grzeczne i spokojne było :tak: ja to mogę zapomnieć że moje prześpi cała mszę :baffled: jak tylko poczuje że dupka mu się nie trzęsie w wózku to od razu się budzi :szok:

mamamatysia ja z tej firmy też mam jedną pościel, wzór nr 223, miodzio zielone, bardzo fajna pościel, mięciutka, miła w dotyku. mam również pościel Feretti, ładnie się prezentuje, jednak mimo prania w pralce, nadal jest taka "sztywna" i ciężko mi okryć synka, bo wszystko odstaje i wisi w powietrzu :-(
jak będę kupować kolejną pościel to na pewno kupię tą z kolekcji miodzio zielone ;-)

a powiem wam że mój synek rzadko kiedy przesuwa się po łóżeczku :tak: jak go biorę do karmienia to zastaje go w tym samym miejscu jak kładłam go spać :tak: a też się obawiałam tego... gdyby mi buszował po łóżeczku to bankowo wylądował by w śpiworku :-D

m&m a ty kupiłaś chustę?

sara, buziaczki dla synka. z chustą nie poradzę bo ja dopiero raczkująca w tym temacie :sorry2:
 
reklama
Aga_k_m-Ty kurcze bohaterka jesteś!Chrzciny w domu na 21 osób.Podziwiam.
Barmanko-Ja mam nr 244 Niebieskie przytulanki (6 częściową) i 258 paski brązowe:-).Co do Feretti mam te same odczucia.Uważam, ze niewarta swojej ceny
 
kochane my bylismy na chrzcinach u kuzyna majeczki, a nasze mamy dopiero 26 wrzesnia :-) w kazdym razie to my ;-)
 

Załączniki

  • PICT0756.jpg
    PICT0756.jpg
    60,5 KB · Wyświetleń: 45
ankzoc - ależ z Ciebie pikna Kobitka/Mamusia!!!
a Majeczka ma prześliczną sukieneczkę :tak::-):tak:

mamamatysia - fakt jestem dumna, że podołałam takiemu zadaniu (i to sama z mężem). Ciągle zastanawiamy się nad jakimś własnym interesem - może zajmę się cateringiem, hehe;-) minusem tych chrzicn było to, że praktycznie nie siedziałam z gośćmi przy stole (wpadałam na karmienie Malej).. Na kolejnych chrzcinach nie dam się już tak zrobić mojemu M. Chociaż i On dostał wycisk, bo oprócz obiadu, zimnych i ciepłych przystawek, był grill (karkówka, skrzydełka i kiełbaska), którego On doglądał..
 
Hej,witajcie:-) A nas znow nie bylo,spedzilismy ten weekend u "tesciow" tzn. ich nie bylo bo wyjechali i mielismy caly dom dla siebie,cale dwa dni na ogrodku,super,zupelnie inaczej sie funkcjonuje jak sie ma ogrodek do dyspozycji,mala swietnie spala i nie byla taka marudna,caly dzien na powietrzu,ohhh. Widze ze kwestia spotkania sie rozwija:-) a gdzie dziewczyny chcialybyscie sie spotkac w K-ach,tu chyba jedynie park Kosciuszki wchodzi w gre albo chorzowski. Sara,wszystkiego dobrego dla Twojego czteromiesieczniaka:-) Ankzoc,super fotka,slicznie wygladacie i ta sukienka-cudo:tak: Co do poscieli to Mamamatysia,calkowicie sie z Toba zgadzam feretti nie warta swojej ceny,kupilam ostatnio na zmiane posciel z drewexu i jest sto razy lepsza.:tak: Aga,szacuneczek jezeli chodzi o chrzciny,my tez robilismy w domku u "tesciow" ale bylo tylko 12 osob,nie wiem czy bym podolala na wieksza ilosc:-)
 
czytałam właśnie o pożarze panującym w Grecji :-( Ciekawe co u Kokoszki? Mam nadzieję, że żywioł jej nie tyka..
 
Dzień dobry bardzo:-) witam przy zapachu świeżej kawki (z mlekiem sojowym)!
Kochane Mamy chustujące proszę o poradę: noszę synka w chuście prawie od urodzenia i zawsze wtedy gdy nie mogłam go inaczej uspokoić chusta się sprawdzała. Noszę zawsze w "kieszonce" (chusta wiązana). Od tygodnia czy dwóch chusta zaczęła go "parzyć"... Chwilkę go ponoszę, jest ok, ale zaraz zaczyna się drzeć jakby go ze skóry obdzierali... Wyciągam z chusty, biorę na ręce i jest super :sorry2: Może nie pasuje mu to wiązanie? W sumie jest bardzo ograniczające ruchy dzieciątka. Jak nosicie swoje maluszki? Chodzi mi o rodzaj wiązania.

Mati dziś kończy 4 miesiączki:tak: Mój kochany skarb już taaki duuży:-) a dopiero co się urodziło... aż łezka się w oku kręci..:blink:
Sara sorki ze sie tak wcinam ni z gruszki ni z pietruszki.Ale chcialam przeslac buziaki Twojemu baczkowi z okazji czterech miesiecy.A to dlatego ze moj niunio dzisiaj tez konczy cztery miesiace i tez ma na imie Mateusz.A poniewaz was podczytuje czasami to jak zobaczylam Twoj post to nie moglam sie powstrzymac.
 

aga
, też czytam o tym pożarze, i też sobie pomyślałam o kokoszce.... mam nadzieję że u niej wszystko ok :tak:
wogóle to szacun dla ciebie że przygotowałaś takie wypaśne żarełko i to w takiej ilości :szok:
ja tutaj kiedyś robiłam parapetówkę dla (chyba) 17 osób, no ale wiadomo że menu było inne i bez stresowo ;-)
a jeszcze mam takie pytanko, ale tak z ciekawoście - musieliście być z mała na całej mszy? czy tylko pod koniec mszy weszliście do kościoła? bo my musimy być na całej.... jak dla mnie jest to lekka paranoja :wściekła/y: człowiek starszy wiadomo że wytrzyma ;-) no ale takie dziecko?.. nakarm, przewiń, ponoś jak zmęczone, ululaj, ucisz jak płacze.... ciekawe jak?? :baffled::baffled:

cisowianka, a ładnie to tak tylko podczytywać a się nie udzielać na forum:-p no chyba nie jesteśmy jakieś straszne że nie masz ochoty z nami pisać :zawstydzona/y::sorry2:
 
a jeszcze mam takie pytanko, ale tak z ciekawoście - musieliście być z mała na całej mszy? czy tylko pod koniec mszy weszliście do kościoła? bo my musimy być na całej.... jak dla mnie jest to lekka paranoja :wściekła/y: człowiek starszy wiadomo że wytrzyma ;-) no ale takie dziecko?.. nakarm, przewiń, ponoś jak zmęczone, ululaj, ucisz jak płacze.... ciekawe jak?? :baffled::baffled:

już Ci odpowiadam:-)
msza była o 11:30. Przed mszą moja sister poleciała do zachrystii "przypomnieć się" (nasz ksiądz naprawdę jest inny, i potrafi odstawić chałę). No ale, że nasz księżulek się urlopuje i było zastępstwo - mieliśmy podejść pod ołtarz pod koniec mszy. No i oczywiście jak tylko znaleźliśmy się na terenie kościoła był krzyk (nie mówiąc już o tym, że jak mieliśmy wychodzic z domu to darła się o dokładkę cyca) - jak już pisałam wcześniej - po prostu posiadam "piekielne" dziecko, które perspektywę kościoła nie za bardzo przyswaja (po tatusiu):-D
 
reklama
Aga_k_m-Piszesz, że malutka krzyczy po przekroczeniu"progu" kościoła mój starszak do tej pory gdy tylko usiądzie w ławce od razu zasypia.Za kilka miesięcy komunia ale będą jaja jak zaśnie podczas mszy:baffled:.A tak w ogóle to pomysł z chrztem po mszy uważam,za genialny.Jest kameralnie i nawet jeśli coś pójdzie nie tak to świadkami jest tylko rodzina:sorry2:
Cisowianko-Zapraszamy do dyskusji

Czy któraś zna jakieś naturalne sposoby na złagodzenie bólu.Filip od trzech dni płacze prawie non stop(piętnastominutowe przerwy na sen).Przed chwilą podałam mu Ibufen bo biedactwo juz nawet płakać nie może bo zachrypł:sad::no2::sad:.
 
Do góry