reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

iwona, elus, barmanka - gratuluje kochane...:-D


slonko- slicznosci te lozeczko :tak: a ten dodatkowy urlop macierzynski chyba nas juz nie obejmie..:-( to dla mam ktore urodza w 2010:dry:
 
reklama
eluś77 - gratulacje!!!

Patusiu współczuje ci bidulko. Co do mleka to wiem, że w lodówce może stać 2 dni a jak zamrozisz to w zamrażarce nawet kilka miesięcy. Więc może zamroź jak będziesz miała dużo
 
Witajcie dziewczyny !!!Melduje sie już w domu z moją gwiazdeczką Sarą. !!!!
Dzisiaj w nocy o 1-33 na świat przyszła nasza dziewczynka - uparciuch !!! Waga 3450 niestety dł nieznana bo nie mierzą 8,9,9 punktów bo nie obyło sie bez komplikacji na szczęście z dobrym zakończeniem.:-)
Jak odpoczne troszke to jutro wstawie fotki i opis porodu.
Gratuluje rozpakowanym!!!!:-D
Za reszte trzymam kciuki i dopinguje gorąco :cool2:- a olejek polecam - nadal bym sie bez niego kulała.:baffled:
 
Gratulacje dla rozpakowanych :-)

ja jeszcze nie i siedzę jak na bombie. termin na dziś - 15 maja i nic. jadę jutro na KTG tak kontrolnie właściwie. od tygodnia rozwarcie na palec i szyjki prawie brak.
za dobrze tej mojej małej w środku i tyle.
Trzymajcie kciuki, bo jestem cała w nerwach.

no i od wczoraj mam podwyższoną trochę temperaturę. też pewnie z tych nerwów:wściekła/y:
też tak miałyście
 
Oj ale się Was rozpakowało!!
Barmanka, elus, iwona moje gratulacje!! Spisałyście się na medal!! Czekamy na Was, na zdjęcia maluszków i opisy porodów :-)

A pozostałe dziewczynki, czekamy już tylko na Was:-) Mocno trzymam za wszystkie kciuki :-)

A ja cieszę się moim maluchem. Muszę przyznać, że mały aniołek mi się trafił, wprawdzie w nocy nie bardzo chce spać w łóżeczku i trochę popłakuje, ale od wczoraj daję mu smoczka i jest ok :-) Marzę tylko o tym, żeby zjeść coś... hmm... np. bigos mmmm.... Choć dieta ma swoje dobre strony, bo straciłam już 15 kg :-)
 
Informacja dla wszystki mamusiek na temat olejku rycynowego, podpytalam dzis na wizycie i dowiedziałam sie , ze kiedys byl stosowany w szpitalu do wywołania porodu, nie stanowi on zadnego zagrozenia dla dzieciatka i mozna go sprobowac, nawet połozna mi powiedziała, ze sama wziela na wywołanie produ jedna lyzeczke i swtwierdziła, ze po godzinie nic sie nie dzieje wiec wziela druga i dostala mocnego rozwolnienia i rodzic, wiec mowila ze lepiej probowac wziasc jedna lyzeczke i czekac!

A teraz wam opiszę moj dzień, po 12 pojechałam na wizyte byly straszne opoznienie, najpierw bylam u połoznej zbadała przez miutke serduszko, wszystko wporzadku, zmierzyła moje cisnienie i tez bylo ok 120/70 , wiec wyszlam i czekalam na swoja kolejke byly takie opoznienie u lekarza, ze czekalam do godziny 15 az weszla, powiedziałam ze mam skurcze, i ze nie zwija mnie z bolu ale mam uderzenia ciepla, bola mnie zebra, piecze caly brzuch na wysokosci zeber i ciezko mi sie oddycha, wiec lekarz mowi to zbadamy na fotelu , zbadal powiedzial ze rozwarcie juz na dobre 4 cm i ze zrobimy ktg, wiec podlaczyli mnie na ktg na 40 minut to byla totalna masakra, malej tetno skakalo do 180 podczas skurczy nie moglam tego sluchac, a skurcze praktycznie byly po 100, ale lekarz powiedzial, zebym poszla do domu, bo skoro jeszcze nie chodze po scianach to on nie bedzie mnie kierowal do szpitala, bo z tamtad mnie odesla do domu. Dziewczyny ja juz nie mam sily naprawde te skurcze mnie dobijaja, a co ja moge poradzic ze nie boli mnie przy tym w krzyzu?? juz jestem tak zdesperowana, ze powiedzialam do meza ze jesli nic sie nie rozkreci przez weekend to w poniedzialek biore ten olejek. wiecie co nie moglam jak malutkiej podczas skurczy tetno dochodzilo do 180 i ciagle ta melodyjka w ktg, ze tetno jest nieprawidlowe. musiałam wam sie wyżalić, ale ja już opadam z sił :-(

przepraszam, ze nie odpisze kazdej z was ale nie mam juz dzis sily, postaram sie nadrobic
 
reklama
ankzoc jestem w szoku!!:szok::szok:
Jak mogli Ci powiedzieć, że skoro nie chodzisz po ścianach to nie odeślą Cię do szpitala?! Ja dojechałam na izbę przyjęć, kiedy też mnie wcale bardzo nie bolało [wręcz myślałam, że to fałszywy alarm], bólu w krzyżach też nie miałam, a rozwarcie było na 8 cm!!!:angry:
Nie wiem co Ci poradzić, zależy jak się czujesz, ale ja chyba pojechałabym do szpitala....
 
Do góry