reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

Gratuluję udanych wizyt :-)

Kurde, mi właśnie jedna opryszka zniknęła a teraz druga pod nosem wyskakuje. Parę dni nie wyśpię się, jakiś stres w pracy i już wyskakuje cholerstwo jedne. Ale szczęście, że po jednej naraz. Współczuję twojemu synkowi @Night&Day nawet sobie nie wyobrażam jak go to bolało.

A strach o dziecko.. to im starsze tym chyba większy. Pamiętam jak pierwszy raz syn miał wrócić sam ze szkoły. Ja miałam nogę w gipsie i nie mogłam go odebrać. Taki splot zdarzeń nastąpił, że myślałam, że dzieciak przepadł. Stałam w oknie z tą nogą w gipsie i umierałam ze strachu i bezsilności. Telefonu nie odbierał. Ale wszystko dobrze się skończyło. Jak pomyślę, że za chwilę będzie chciał chodzić na jakieś imprezy ze znajomymi, będzie wracał po nocach.. albo próbował jakiś alkoholi.. małe dziecko to jednak mały kłopot:) szkoda, że tak szybko rosną.
 
reklama
Gratuluję udanych wizyt :-)

Kurde, mi właśnie jedna opryszka zniknęła a teraz druga pod nosem wyskakuje. Parę dni nie wyśpię się, jakiś stres w pracy i już wyskakuje cholerstwo jedne. Ale szczęście, że po jednej naraz. Współczuję twojemu synkowi @Night&Day nawet sobie nie wyobrażam jak go to bolało.

A strach o dziecko.. to im starsze tym chyba większy. Pamiętam jak pierwszy raz syn miał wrócić sam ze szkoły. Ja miałam nogę w gipsie i nie mogłam go odebrać. Taki splot zdarzeń nastąpił, że myślałam, że dzieciak przepadł. Stałam w oknie z tą nogą w gipsie i umierałam ze strachu i bezsilności. Telefonu nie odbierał. Ale wszystko dobrze się skończyło. Jak pomyślę, że za chwilę będzie chciał chodzić na jakieś imprezy ze znajomymi, będzie wracał po nocach.. albo próbował jakiś alkoholi.. małe dziecko to jednak mały kłopot:) szkoda, że tak szybko rosną.
Właśnie o to mi chodziło...Juz zawsze towarzyszyc bedzie nam strach ale inny na każdym etapie życia .Mój synek idzie od września do szkoły i już się boję...A o późniejszych latach, imprezach i pokusach nawet nie chce myśleć.. Mam nadzieję,że będzie mi zawsze ufal i jak coś przyjdzie do mnie z każdą wątpliwością i problemem...albo choć większością:). A co do opryszczki to faktycznie się wycierpiał wtedy :/ i ma nadal kilka razy w roku .Nawet teraz jest na lekach, bo pediatra zaleciła 3-miesięczną kurację...zobaczymy czy coś to da.
 
Ostatnia edycja:
Współczuję serdecznie, że Ciebie też dopada to paskudztwo. Ja choruję na opryszczkę od zawsze. Opryszczka na wardze, w nosie, w jamie ustnej, miałam nawet na śluzówce oka. Jak byłam młodsza bywały lata, że w ciągu roku miałam opryszczkę nawet 16 razy. Bałam się, że mam jakieś ogromne niedobory odporności ale poza tym chorowałam bardzo rzadko. Teraz pojawia się tylko jak jestem przeziębiona
@roki_1991 Myślę, że ten strach zostanie w nas już do końca ciąży, a tego co będzie potem też się bardzo obawiam. Już widzę siebie jak siedzę przy łóżeczku i sprawdzam czy dziecko oddycha. Staram się walczyć z takimi myślami bo inaczej faktycznie zwariuję :p Na kiedy masz termin?
@Night&Day Ja też marzyłam o ciąży i małym człowieczku w domu, nie mogłam o niczym innym myśleć. Wszelka radość uleciała jak się dowiedziałam o ciąży, został tylko lęk.To było strasznie dziwne, bo przecież tego chciałam, o tym marzyłam... Teraz jest już lepiej, cieszę się ogromnie ale mam też wielkiego stracha czy wszystko będzie ok i czy sobie poradzę.
@ Ziebulka Gratuluję dobrych wieści :) Mój mąż też chciał mi zabrać telefon i komputer ale nie dał rady ;)

Ja będę mieć na bank to samo, więc na pewno kupuje monitor oddechu. Bez dwóch zdań. A potem będzie pewnie tylko gorzej :p
 
Ile ja się namylam okien w grudniu, ile schodów przeszlam ile razy w łóżku z mężem wyladowalam A i tak musiałam mieć wywolywana i to 11 dni po terminie. Więc ja chyba w to nie wierzę


Jeszcze ananasa jadłam tonami...
Rossiczka a u mnie np podziałalo;) wiadomo ze w sumie mogło i bez tego się rozkręcić no ale mogło też od tego. Ciezko stwierdzić;)
 
Rossiczka a u mnie np podziałalo;) wiadomo ze w sumie mogło i bez tego się rozkręcić no ale mogło też od tego. Ciezko stwierdzić;)
Jak ma coś się zacząć i są skurcze to pewnie może przyspieszyć. U mnie 6 H maratony po schodach i sex trzy cztery razy na dobę nic nie dawało
 
U mnir skurczy jeszcxe nie było. Poprostu po południu umyłam okna, wieczorem sex a rano urodzila się Marika ;)
U mnie jak przy Helence położna zaczęła mówić że przy trzecim więcej seksu żeby mnie szybciej samą ruszyło, to mój mąż się śmiał że dzieci będziemy musieli dziadkom wysłać bo ostatnio czas to my nic innego nie robiliśmy i jak położyli mnie na patologie to w końcu mógł odpocząć ;-)[emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23]
 
Pamiętam kiedy synek miał około 1,5 roku miał około 10 na całej buzi...nigdy nie widzialam u kogokolwiek większego wyrzutu tego świństwa :(.
Niestety tak wygląda pierwotne zakażenie wirusem opryszczki u dzieci, następne wysiewy są zdecydowanie mniejsze. U mnie pomogło leczenie heviranem w dużych dawkach przez 2 tygodnie, a po miesiącu powtórka. Miałam spokój na rok.
@roki_1991 Też zaczęłam się na poważnie zastanawiać nad kupnem monitora oddechu jak mała się urodzi. Nie mam niczego, a tylko lista zakupów się wydłuża...
 
Ile ja się namylam okien w grudniu, ile schodów przeszlam ile razy w łóżku z mężem wyladowalam A i tak musiałam mieć wywolywana i to 11 dni po terminie. Więc ja chyba w to nie wierzę


Jeszcze ananasa jadłam tonami...
Jak ma coś się zacząć i są skurcze to pewnie może przyspieszyć. U mnie 6 H maratony po schodach i sex trzy cztery razy na dobę nic nie dawało
U mnie to samo [emoji23] teraz chyba będę leżała plackiem i czekała na skurcze [emoji23]
 
reklama
Dziewczyny jeszcze jedna prośba ode mnie.
Z justjestem staralysmy się aby wszystko sprawnie poszło. Niestety nie obyło się bez literowek w nickach czy po prostu o pominieciu kogoś. Każda zmiana "personalna" idzie przez administratora.
Rozumiem że ktoś mógł poczuć się urażony ale postarajcie się zrozumieć, że też jesteśmy ludźmi i nikomu złośliwości nie robimy celowo.
Dlatego gdy ktoś ma jakieś zastrzeżenia czy problem Więc niech wyśle nam PW i postaramy się temat rozwiązać. Zamiast pisania postów które brzmią trochę jak pretensje....

Z góry dziękuję ;-)
 
Do góry