reklama
justjestem
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2015
- Postów
- 5 567
Ann ale jakbys go zostawila samego w nowym miejscu od razu to mialby traume. On jest za maly zeby tak pd razu go zostawic, musi zaufac przedszkolankom, przyzwyczaic sie do dzieci i nowego trybu dnia.
cukier.wanilinowy
Usmiechnieta_mama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 286
U nas na szczescie zarowno pierwszy synek z autyzmem jak i zdrowy mlodszy od 1 dnia chetnie chodzili do przedszkola, nie bylo placzu ani lamentu. Mlodszy to straszny mamin synek wiec bylam w szoku. Nie wiem, moze duze znaczenie mialo tez to ze ja od malego czesto zostawialam pierwszego i drugiego z dziadkami/ciociami itp, potrafilismy z mezem wyjechac na kilka dni nawet sami zeby odpoczac a oni zostawali z babcia i sie nauczyli ze mama zawsze wraca, a moze nie mialo to zadnego wplywu. Wspolczuje dziewczyny bo to na pewno ciezka rzecz jak dziecko placze.
justjestem
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2015
- Postów
- 5 567
Marcelik zostal dwa razy z dziadkami. Jak jechalam na szkolenie, kiedy zaczelam prace w banku w PL i przy okazji podrozy poślubnej.
Mysle ze to duzo dalo Kari ze ich zostawialas z kims. Nabrali dystansu do Was i wiedza, ze zawsze wrocicie.
Mysle ze to duzo dalo Kari ze ich zostawialas z kims. Nabrali dystansu do Was i wiedza, ze zawsze wrocicie.
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
Też mi się wydaje, że przebywanie z kimś innym niż mama i tata dużo daje. Np starszy Wiktor płakał tak samo jak miał 2 latka potem przez kolejny rok bardzo dużo czasu spędzał z naszym dobrym sąsiadem, i w wieku 3 lat poszedł bez ani dnia płaczu. No i znaczenie ma też wiek tak myślę, że może łatwiej zostawić roczniaka w żłobku niż takiego 2 latka w przedszkolu. I pewnie też charakter dziecka odgrywa jakaś rolę.
cukier.wanilinowy
Usmiechnieta_mama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 286
Tu przedszkole zaczyna sie od 3 roku zycia wiec tak wlasnie chlopcy chodzili, starszy 2x w tyg po 6h bo mielismy daleko a mlodszy 5x w tyg po 3h. Od 4 roku zycia poszli do zerowek na 6h dziennie a od 5 juz do 1 klasy na prawie 7h codziennie.
justjestem
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2015
- Postów
- 5 567
Ann ja w roczniaka nie zostawilabym nigdzie pod opieka obcej osoby. Nie wiem co musialoby sie stac zebym oddala dziecko do zlobka. Teraz poszedl do przedszkola wylacznie ze wzgledu nauki jezyka bo teraz naprawde szybko lapie. W jego gr jest brazylijczyk, tez ma dwa latka, chodzi od czerwca, poszedl bez jezyka, a teraz mowi pieknie po niemiecku. 3 miesiace.
Katie a ile corka ma lat?
Kari tu takie państwowe przedszkola tez sa od 3 lat. Najgorsze chyba jest przedszkole. Pozniej jak juz dziecko nauczy sie przebywac z innymi, potrafi sie dostoswac do systemu, jest latwej.
Ja na ig obserwuje polke ktora mieszka w stanach. W tym stanie co mieszka nie ma obowiazku puszczac dzieci do szkoly w ogole i ona nie zamierza. Dla mnie to jest krzywdzace na maxa. Nie dosc, ze takie dziecko nie bedzie mialo podstawowej wiedzy, to jeszcze nie bedzie potrafilo zyc w społeczeństwie. Jak ma nauczyc sie pracy w grupie, kompromisu, przegranej i wygranej jak nie w szkole, kazdy musi umiec dostosowac sie do jakiegos systemu, chocby ma jakis czas. Zanim nauczy sie zyc i bedzie wiedzial czego chce od zycia.
Do tego jest frutarianka (je tylko owoce), jej dwuletnie dziecko od malego je tez tylko owoce, ona dodatkowo jest w ciazy.
Katie a ile corka ma lat?
Kari tu takie państwowe przedszkola tez sa od 3 lat. Najgorsze chyba jest przedszkole. Pozniej jak juz dziecko nauczy sie przebywac z innymi, potrafi sie dostoswac do systemu, jest latwej.
Ja na ig obserwuje polke ktora mieszka w stanach. W tym stanie co mieszka nie ma obowiazku puszczac dzieci do szkoly w ogole i ona nie zamierza. Dla mnie to jest krzywdzace na maxa. Nie dosc, ze takie dziecko nie bedzie mialo podstawowej wiedzy, to jeszcze nie bedzie potrafilo zyc w społeczeństwie. Jak ma nauczyc sie pracy w grupie, kompromisu, przegranej i wygranej jak nie w szkole, kazdy musi umiec dostosowac sie do jakiegos systemu, chocby ma jakis czas. Zanim nauczy sie zyc i bedzie wiedzial czego chce od zycia.
Do tego jest frutarianka (je tylko owoce), jej dwuletnie dziecko od malego je tez tylko owoce, ona dodatkowo jest w ciazy.
Katie_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2018
- Postów
- 203
Ann ja w roczniaka nie zostawilabym nigdzie pod opieka obcej osoby. Nie wiem co musialoby sie stac zebym oddala dziecko do zlobka. Teraz poszedl do przedszkola wylacznie ze wzgledu nauki jezyka bo teraz naprawde szybko lapie. W jego gr jest brazylijczyk, tez ma dwa latka, chodzi od czerwca, poszedl bez jezyka, a teraz mowi pieknie po niemiecku. 3 miesiace.
Katie a ile corka ma lat?
Kari tu takie państwowe przedszkola tez sa od 3 lat. Najgorsze chyba jest przedszkole. Pozniej jak juz dziecko nauczy sie przebywac z innymi, potrafi sie dostoswac do systemu, jest latwej.
Ja na ig obserwuje polke ktora mieszka w stanach. W tym stanie co mieszka nie ma obowiazku puszczac dzieci do szkoly w ogole i ona nie zamierza. Dla mnie to jest krzywdzace na maxa. Nie dosc, ze takie dziecko nie bedzie mialo podstawowej wiedzy, to jeszcze nie bedzie potrafilo zyc w społeczeństwie. Jak ma nauczyc sie pracy w grupie, kompromisu, przegranej i wygranej jak nie w szkole, kazdy musi umiec dostosowac sie do jakiegos systemu, chocby ma jakis czas. Zanim nauczy sie zyc i bedzie wiedzial czego chce od zycia.
Do tego jest frutarianka (je tylko owoce), jej dwuletnie dziecko od malego je tez tylko owoce, ona dodatkowo jest w ciazy.
4 latka.
Wiem o kim mówisz, oglądałam ja parę razy na Youtube.
Według mnie to już jest dziwactwo. Z tym frutarianizmem też. Dziecko dorośnie, spróbuje zjeść coś normalnego i może to się źle skończyć. Twierdzi ze to chroni przed rakiem, zawałem itp a znam takie osoby ( w tym moja kuzynka ) która od zawsze była na diecie, nie paliła nie piła i zachorowała na raka. Poza tym w owocach jest mnóstwo cukrów które chcąc nie chcąc przyczyniają się do różnych chorób.
Chce żyć zdrowo - okej, ale to jest po prostu czysty egoizm w stosunku do jej dzieci.. takie moje zdanie.
reklama
Hej!
W kwestii przedszkola to Marika poszła mając 2 lata i 10 miesięcy i wogole nie było płaczu. Pierwszego dnia miałam z nią zostać ale ona przy drzwiach zrobiła papa i kazała isc wiec poszlam i wróciłam po 3 h to był płacz ze tAK fajnie. Pani powiedziała ze po pierwsze to bardzo otwarta dziewczynka a po drugie juz wtedy pięknie mówiła i nie miała problemu z komunikacją. Teraz chodzi do 2 klasy. W tym roku do nowej szkoły bo się przeprowadziliśmy gdzie nikogo nie znała i juz pierwszego dnia szkoły poznała duzo osób.
Fabian poszedł do przedszkola mając 2 lat i 9 msc i tu był wielki płacz właściwie przez cały wrzesień. Dosłownie dzień w dzień. Ja zaprowadzalam wychodziłam i sama płakałam. Juz chciałam go zabrać do domu ale po rozmowie z Panią psycholog daliśmy mu czas i po miesiącu stopniowo było lepiej. Ale on jest zupełnie inny niż Marika. Na maxa mamusiowy. Bardzo przytulasny i chociaż też szybko nawiązuje kontakty to gdyby mógł to do tej pory poruszał by się wszędzie ze mna.
Dziś mam wolne. I odpoczywam.
Przed nami bardzo ciężki okres bo Fabian ma silne AZS i to najgorszy okres dla nas. Niestety jest cały wysypany. Rozdrapuje do krwi. Wiec chodzi w bandazach; (
W kwestii przedszkola to Marika poszła mając 2 lata i 10 miesięcy i wogole nie było płaczu. Pierwszego dnia miałam z nią zostać ale ona przy drzwiach zrobiła papa i kazała isc wiec poszlam i wróciłam po 3 h to był płacz ze tAK fajnie. Pani powiedziała ze po pierwsze to bardzo otwarta dziewczynka a po drugie juz wtedy pięknie mówiła i nie miała problemu z komunikacją. Teraz chodzi do 2 klasy. W tym roku do nowej szkoły bo się przeprowadziliśmy gdzie nikogo nie znała i juz pierwszego dnia szkoły poznała duzo osób.
Fabian poszedł do przedszkola mając 2 lat i 9 msc i tu był wielki płacz właściwie przez cały wrzesień. Dosłownie dzień w dzień. Ja zaprowadzalam wychodziłam i sama płakałam. Juz chciałam go zabrać do domu ale po rozmowie z Panią psycholog daliśmy mu czas i po miesiącu stopniowo było lepiej. Ale on jest zupełnie inny niż Marika. Na maxa mamusiowy. Bardzo przytulasny i chociaż też szybko nawiązuje kontakty to gdyby mógł to do tej pory poruszał by się wszędzie ze mna.
Dziś mam wolne. I odpoczywam.
Przed nami bardzo ciężki okres bo Fabian ma silne AZS i to najgorszy okres dla nas. Niestety jest cały wysypany. Rozdrapuje do krwi. Wiec chodzi w bandazach; (
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 136 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 285 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 178 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 83 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 126 tys
Podziel się: