reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2019

mi też właśnie odeszły najpierw wody, po 2 h zaczęły się skurcze, a po 5h40 min synek był na świecie
ja tez 5 h niecale, ale niestety mialam zastosowany proznociag, bo mlody wychodzil jakos barkiem i raczka i nie szlo...
Mam nadzieje, ze drugi raz juz sie to nie powtorzy i bedzie klasycznie.
Pamietam, ze po tym porodzie mialam takie poczucie winy, ze sama nie dalam rady, ale nie bylo szans.
 
reklama
Pierwszy byl ciezszy bo i dziecko wieksze i nie wiedzialam czego mam sie spodziewac od pierwszych skurczy ok.22 do 2:00, 2 faza porodu 35min.
A drugi... Jak poczulam skurcze to juz wiedzialam ze to da porodowe, ale lezalam w szpitalu , ogladalam film i tylko sprawdzalam czy sa w miare regularne...
Poszlam do pielegniarki i mowie ze mam skurcze, one mnie pod ktg i ze to nie sa skurcze porodowe...ze nie urodze itd.
Ja czulam ze cos z tego bedzie, ale one ze nie. Dopiero po prysznicu sprawdzily rozwarcie i ze no cos sie zaczyna dziac ale ze i tak do rana nie urodze bo te skurcze kiepskie. Czulam sie normalnie jakbym symulowala bole, ja czulam swoje one mowily swoje. Wziely mnie na badanie a tam pelne rozwarcie, dwa skurcze i mala byla juz na swiecie:-) m nie zdazyl dojechac... Niestety mialam problemy z lozyskiem:/ ale porod blyskawica bez naciecia, na sale chcialam na nogach wracac ale polozna sie uparla na wozek ;-)
 
Patula nie powinnas miec zadnego poczucia winy... Slad Ty to moglas wiedziec? I przeciez nie bylas niczemu winna.
Katie no taki porod raz dwa to sama przyjemnosc:-)
 
Badz co badz dziewczyny ja uwazam, ze porod jest straszny, obnaza z calej intymnosci, ze to nie idzie jakos inaczej. np zniesc male jakuszko i je wysiadywac...;)

Oj tak, prawda. Mnie sie podoba w Stanach to, ze maja pokoje porodowe, jest tylko rodzaca, sama w przytulnym pokoju, ew z polozna, moze sobie sluchac muzyki, gasic swiatlo, zapalac, nikt jej nie przeszkadza, nie slyszy krzykow tej zza sciany. To jest mega fajne.
 
reklama
Ja urodziłam 3 dni po terminie i 11 dni po. Oba porody wywoływane, ale szybkie. Pierwszy 4:30 drugi 25 minut. Więc ze mnie się śmieją że stwirzona do rodzenia jestem.


A co do obdarcia z intymności. Nigdy tak nie czułam. Ja trochę zadaniowo poród traktuję trochę tak że trzeba zagryzc zęby i urodzić. Obecność męża przy.pierwszym porodzie nijak nie wpłynęło na nasze życie intymne.
 
Do góry