reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2025

w której klasie masz syna. ? Ja córkę w 5 i już złapała jedynkę z geografii 🥴
W 4. Dostał dziś 2 z angielskiego i 1 z techniki. Najgorsze jest to, że się uczył... Zastanawiam się czy nie ma dysleksji, często gubi literki, czasami nawet myli i to po polsku, więc po angielsku jest tragedia... Muszę pogadać z wychowawczynią jak ona to widzi, może to ja przesadzam
 
reklama
Większe niż u młodszych. Ale czy ogromne? Chyba nie.

Moja mama mnie urodziła mając 44 lata.
Masz jakąś historie poronień?

Tak, mam. 5 lat temu zdarzyło się puste jajo czy jakoś tak. Zaczęłam krwawić dopiero w okolicach 9-10 tc i skończyło się na szpitalu .
Jak się czyjeś. mając taką starszą mamę ?
😂wiesz o co mi chodzi ;)
 
Ja mam córkę która zaraz skonczy 2 latka. Od 2 wrzesnia chodzi do żłobka. Tydzień była, dwa tygodnie w domu, tydzień w żłobku i teraz minimum do środy ma być w domu.
Ogólnie jest bardzo wrażliwa, szybko się przebodźcowuje, nie lubi hałasów, boi się nieznajomych albo osób które rzadko widzi, jak chodziłam z nią na zajęcia przez rok to cały rok siedziała u mnie na kolanach, inne dzieci chodziły za panią po rekwizyty itd ona nigdy.
Jeszcze do maja myślałam, że jeśli uda mi się zajść w ciążę do września to zostanie w domu że mną. Później przyszedł czas coraz gorszego buntu, histerie gdy czwhoa nie dostanie, a ja musiałam w czerwcu podpisać umowę na zlobek bo od sierpnia wracałam do pracy.
I zlobek do którego teraz chodzi rozczarował mnie, to zlobek miejski więc można by powiedzieć nie ma co wymagać, ale najbardziej denerwuje mnie nie spójność w relacjach opiekunek.
Chyba juz wam pisalam ze ogólnie od kilku miesięcy córka wybudza się w nicy z placzem, do końca czerwca karmiłam wiec nie było problemu szybko zasypiała przy piersi, później na wakacjach byl dramat, sierpień spokojny, a od wrzesnia się zaczęło. W tym drugim tugodniu co była w domu było już lepiej. Ale od tygodnia jest masakra.kolejna noc, a on płacze... histerycznie płacze przez godzinę. Rzuca się po lozku, po podłodze chce iść "dada". Nie pozwala się dotknąć, nie wiem co robić...
Takich ataków płaczu jest 1-3w nocy.
Jutro idę do prywatnego żłobka na rozmowę i chce ja przepisać, ale też chodzi mi po głowie zostawienie jej w domu. Mąż jest przeciwny. Mówi, że niech chodzi chociaż na 4 godz. Że będę się źle czuć jak w 1 ciazy to ciężko mi będzie, a tak teść może ja zaprowadzac i odbierac jak będę się źle czuć to będę miała prawie 5 godz odpoczynku.
Czy Wasze dzieci też miały takie leki nocne. Bo chyba to są lęki, nie wiem co innego
 
Dziewczyny ja nigdy nie robiłam żadnej bety !! Trochę nie rozumiem ciągłego latania i kłucia się. Co innego jak lekarze zlecają .
Jeżeli ciąża ma przerywać to przerywa a jak nie to niestety. Tylko spokój nas uratuje.
Ja też pożalę się na mdłości . Niestety w poprzednich ciążach miałam je do końca a nawet po porodzie jakiś czas . Ja akurat nie wymiotuję ale mdło mnie mega . Brzuch też duży, chodzę w getrach i mnie uciskają . Musze zakupić jakieś ciążowe .
 
reklama
Do góry