reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maja 10.10.2012 waga 1600g 30 tydzień ciąży

reklama
U Majki w sumie bez zmian, zjada 20 ml mleka ale sondą :(
Zapomniała jak się je ze smoczka.. pielęgniarka próbowała ją nakarmić na 12 z butelki ale Maja (podobno) nie chciała.
Więc postanowiłam, że gdy będzie karmienie na 15 to ja spróbuje i fakt faktem, że zajęło jej to 30 minut ale zjadła całe 20 ml z butelki.
Jestem z niej dumna.
 
Próbuj, próbuj, bo niestety zawsze trafi się jakaś, co jej sondą walnie.
Dziewczyno, Wojtek potrafił 20, czy 30, potem 60 nawet godzinę albo dłużej jeść, praktycznie kończył jeść a za godzinę trzeba było kolejne jedzonko szykować i dawać.
Majce i tak idzie bardzo dobrze!:) 20ml w pół godziny to nie jest źle, naprawdę:)
 
Próbuj kochana, nie ma to jak upór i cierpliwość mamy. A jak Ty się uprzesz, to malutka szybko załapie. Pielęgniarka pielęgniarce nierówna, zawsze któraś pojdzie na łatwiznę.
 
Hej. Przepraszam, że się nie odzywałam. Maja wyszła do domu 25 stycznia i jest cudownie. Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie. Z uśmiechem na twarzy wstaje w nocy, żeby ja przewinąć i nakarmić.
Teraz jesteśmy na etapie zapisywania się do specjalistów, i niestety terminy są makabryczne...

Buziaki dla Waszych dzieciaczków ;*
 
reklama
Dziś byłyśmy w szpitalu na pierwszej dawce Synagisu. Maja trochę mało przybiera na wadzę, bo na wypisie jest waga 3900g a dziś 3950g. Mam jej dawać więcej mleka a jak nie będzie chciała to wykupić taki środek kaloryczny i dodawać do mleka ;)
No i troszkę Majce zaczęły ropieć oczka. Przemywam solą fizjologiczną, okulistę mamy 12 lutego.

Pozdrawiam
 
Do góry