reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2015

Czesc dziewczynki. Witam swiatecznym wtorkiem przy śniadaniu. Mokito ciacho mega smacznie wyglada.
Witaj Pink.
Moja iga leki konczy brac pulneo ale kaszel dalej odrywajacy...daje jej jeszcze acc zeby to się rozrzedzilo wydzielina. Chyba do konca tyg.przetrzymam ja w domu bo w przedszkolu oskrzrla zalatwi jak pojdzie taka nie doleczona. Ja tez kaszle a ratuje sie herbata z miodem i rutinoskorbinem. Zdrówka dziewczyny i wirusom sio mówię.
 
reklama
cześć Mamusie
ach Mokito smacznie to wygląda i ja bym miskę wylizała jak za dziecięcych lat:tak:
elunia zdrówka dla córci:-)
 
Wracamy od pediatry i z apteki. Stan jest dosyc powazny, dostalismy 2 nowe aerozole, czopki z przeciwzapalnym kortyzonem, ampulki z sola do noska. Mozemy wychodzic na dwor ale z tydzien jeszcze tak oszczednie i bez zadnych wypadow rodzinnych, zeby nie pozarazac. A hitem jest profesjonalny sprzecior do inhalacji, jaki mielismy tez w szpitalu, pari junior boy sx sie zwie, zostal nam czesciowo zrefundowany (zamiast 220 eu zaplacilismy 70). Strasznie sie ciesze z tego nebulizatora, dokupi sie maski i cala rodzina bedzie mogla korzystac, w przyszlosci bede go wdrazac zaraz jak sie tylko jakis katarek pojawi. No a Kinga uwielbiala w szpitalu inhalacje ta maszyna, przymykala zawsze tak oczy, zupelnie jakby siedziala z ziomkami w shisha-barze :)...
 
Elunia zdrowka dla Ciebie i corci. Zrobcie ten syropek z cebuli , czosnku i miodu. Ja nie moglam sie wyleczyc, a to mi pomoglo.

Mokito my tez mamy nebulizator, ale zaplacilam za niego 250 zl :/ , wiec fajnie Wam sie trafilo, zdrowka dla małej.

My wlasnie wracamy z kina z lego przygoda. Fajne, wesolo zrobione, podobalo mi sie. Pawel po 40 minutach juz sie wiercil i chcial do domu. Ehhh :)) ale wytrzymal.
 
A my byliśmy na 2 godzinnym spacerze bo więcej już nie dałam rady . pięknie słonce świeci wiec w cienkim sweterku byłam ale i tak było mi gorąco, spotkaliśmy po drodze znajomych wiec pogadaliśmy, potem chwile posiedzieliśmy na placu zabaw bo byłam tak zdyszana ze musiałam usiąść bo weszliśmy pod taka mega górę, a teraz siedzimy maż gra w Ps4 a ja odpoczywam , obiad mamy wiec nie musimy gotować

Miłego popołudnia :-)
 
A ja dziś robię porządki w szafach i wszystko co niepotrzebne wywalam (w święto jakbym nie mogła tego w inny dzień zrobić )żeby jak małż wróci od razu remont w pokoju dla malucha zacząć :-) no i wymyśliłam na obiad krem z marchewki więc zaraz będę tworzyć :-)
 
Pinkmeteor - witaj !

elunia, Mokito - zdrwka dla Waszych pociech - my z Julką nadal czekamy na ospę...przez tydzień nic nie wyskoczyło dziś niby parę krostek zauważyłam i się drapała ale to w tych miejscach co wcześniej miała takie problemy ze skórą więc narazie się nie wkręcam - zobaczymy co będzie dalej.

monikamarcina- fajnie, że synuś wytrzymuje na seansie - moja myślę, że jeszcze za wcześnie - w sensie , że może i by wytrzymała ale większego zainteresowania bajkami nie wykazuje.
Na przykład kucyki pony uwielbia - na ubrankach, flamastrach, plecaczek chce, figurki kolekcjonuje itp. Ale jak nie raz jej pokazywałam bajkę w tv, że lecą jej kucyki to popatrzyła pół minuty i wracała do tego co robiła:-D
W sumie to na czym potrafi się zawiesić to Duck.tv i jakiś film o lekarzach - nie ważne czy to Chirurdzy, Lekarze, Na dobre i na złe czy coś tam - byle by lekarze w fartuchach biegali:-D

Mi tez brzucho ostatnio dość często twardnieje ale tłumaczę to sobie tym remontem i kiedy mogę to nawet na 5 min położę się rozprostować brzuszek i kręgosłup.

Co do atmosfery z M to u mnie dziś też ciepło.
Ostatnie trzy dni za bardzo nie gadaliśmy bo on z kolegami robili tu pokój a ja z Julką kątem u niej w pokoiku i wczoraj byliśmy na imieninach znajomych i oczywiście zarzekał się, że wypije dwa piwa i od rana będzie składał dalej i oczywiście na dwóch się nie skończyło.
Powrót z nim do domu to była jakaś masakra ( niby się upił na szczęśliwego ale wtedy jest taki natrętny...)
i dziś ledwo o 11 z łóżka wstał.
Skręca te meble w takim tempie jakby ta instrukcja po chińsku była napisana...
Najgorsze jest to, że zawsze byłam taka Zosia Samosia i naprawdę mam o tym większe pojęcie niż mój M, ale wiem, że on chce się bardzo wykazać więc mimo wszystko siedzę pocichutku i tylko od czasu do czasu przypomnę , że mogę pomóc.


Ech....zobaczymy ile nam się uda do wieczora...

P.S - dziś ja upiekłam ciacho - zwykłe kręcone z jabłuszkiem w środek, ale pierwszy raz się nie przypaliło od spodu więc chodze z głową podniesioną wysoko!!!:tak:
 
karolina, Anianka zazdroszczę Wam siły, u mnie to teraz tak wygląda, ze jak małż jest w domu to więcej robię, jak zamykają się za nim drzwi to śpię;-) mam nadzieję, ze to jesień i jeszcze siły choćby na krótko wrócą, święto nie święto inwentaryzację szaf trzeba zrobić, Anianka uśmiałam się z instrukcji po chińsku, a jak na szczęśliwego no to co zrobisz hahaha, gratki ciasta ja słabo piekę...
dziewczęta miłego wieczoru
 
reklama
Hej no porzadki pelna para.
Dzisiaj czulam mala w kinie a potem nic. Najadlam sie slodkiego, majtalam brzuch i dalam jej godzine od polozenia na bok. Po jakiejs pol h sie zrehabilitowala troszke no i cos tam powiercila sie. Łobuziara..

Ehh dzisiaj w ogole kiepsko sie czulam. Od 17 lezalam, jak juz wstalam to zgieta w pol. Bolaly plecy, brzuch i spojenie lonowe. Dobrze ze M mi pomogl z mlodym. Najpierw sie z nim bawil, potem zrobil kolacje i wykapal go. Teraz poscieli lozko i do spania.
Mala na szczescie dokazuje..

Dobranoc brzuchatki.
 
Do góry