reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamy 2024

reklama
Udało mi się USG z popołudnia przełożyć na 8:45... Trzymajcie kciuki, od wczoraj plamię, w nocy miałam większą ilość na papierze... Do tego mała mi się rozchorowała, od rana wymiotowała więc dochodzą do tego nerwy związane z nią... Czuję, że to się nie skończy dobrze 😭😭😭
Trzymam 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
 
Udało mi się USG z popołudnia przełożyć na 8:45... Trzymajcie kciuki, od wczoraj plamię, w nocy miałam większą ilość na papierze... Do tego mała mi się rozchorowała, od rana wymiotowała więc dochodzą do tego nerwy związane z nią... Czuję, że to się nie skończy dobrze 😭😭😭
trzymam kciuki za Was 😘 daj znać po wizycie co powiedział lekarz..
 
Udało mi się USG z popołudnia przełożyć na 8:45... Trzymajcie kciuki, od wczoraj plamię, w nocy miałam większą ilość na papierze... Do tego mała mi się rozchorowała, od rana wymiotowała więc dochodzą do tego nerwy związane z nią... Czuję, że to się nie skończy dobrze 😭😭😭
Trzymam kciuki 🫣 daj znać po , będzie dobrze zobaczysz
 
reklama
Okazało się, że moja pani doktor będzie przyjmowała 3 lipca, także zmieniam termin wizyty z 7 na 3 :) Nic złego niby się nie dzieje, ale chciałabym wiedzieć czy wszystko jest okej i czy rozwinęło się serduszko. U mnie cierpliwość nie jest mocną stroną :D

Jeżeli chodzi o jedzenie.. cokolwiek zjem na co mam ochotę, to później jest mi strasznie niedobrze, nawet na samą myśl o tym co zjadłam. Ostatnio miałam ogromną ochotę na leczo, zrobiłam, zjadłam i od tamtej pory jak myślę o nim to mi jest niedobrze :o I tak ze wszystkim w kółko :( Poza tym cały dzień męczą mnie takie mdłości, jak na chwilę one ustąpią to czuję taką ulgę :) Dodatkowo przez hormony chyba nasiliło mi się występowanie aft. Często mi się pojawiały, ale teraz to jest przesada, jedna się zagoi i już kolejna się zrobi... :(
 
Do góry