Lilka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2020
- Postów
- 3 022
Aaa, no chyba że takDlatego dołączam tylko do prywatnych grup.
Osoby które nie należą do grupy nie mogą zobaczyć członków
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Aaa, no chyba że takDlatego dołączam tylko do prywatnych grup.
Osoby które nie należą do grupy nie mogą zobaczyć członków
ja też tak właśnie miałam, ledwo 6 tydzień się skończył i przez 2 dni z łóżka nie wychodziłam, tak mi było niedobrze. Teraz już skończone 9 i jest trochę lepiejMi mdłości też pojawiały się idealnie na 6+1. Byłam na wizycie 5+4 to jeszcze ich nie było
Ja dostałam wczoraj telefon z przychodni, że muszę podjechać jeszcze raz na pobranie krwi, bo moja próbka się "uszkodziła". Byłam 10 min przed otwarciem punktu, a już kolejka na 10 osób. Byłam z córką, bo nie miałam jej z kim zostawić. Wchodzę i mówię jaka sytuacja i czy mogę beż kolejki, bo w ciąży, a ona do mnie, że jak się ludzie zgodzą. Serio? To chyba Ona/przychodnia o tym decyduje, a nie ludzie. I oczywiście czekałam, bo nie miałam siły na jakieś afery. Tu co prawda nie było kartki, że kobiety w ciąży beż kolejki, ale wszędzie w innych miejscach są. Czy na to nie ma jakiejś ustawy?
Chyba jest ta ustawa za życiem tam jest niby nawet zapis że lekarz specjalista musi przyjąć ciezarna w ciągu tyg .. ta chyba w snach nikt tej ustawy nie przestrzegaJa dostałam wczoraj telefon z przychodni, że muszę podjechać jeszcze raz na pobranie krwi, bo moja próbka się "uszkodziła". Byłam 10 min przed otwarciem punktu, a już kolejka na 10 osób. Byłam z córką, bo nie miałam jej z kim zostawić. Wchodzę i mówię jaka sytuacja i czy mogę beż kolejki, bo w ciąży, a ona do mnie, że jak się ludzie zgodzą. Serio? To chyba Ona/przychodnia o tym decyduje, a nie ludzie. I oczywiście czekałam, bo nie miałam siły na jakieś afery. Tu co prawda nie było kartki, że kobiety w ciąży beż kolejki, ale wszędzie w innych miejscach są. Czy na to nie ma jakiejś ustawy?
Baba ewidentnie miała sama z tym jakiś problem, że chcesz wejść bez kolejki dlatego tak powiedziała.Ja dostałam wczoraj telefon z przychodni, że muszę podjechać jeszcze raz na pobranie krwi, bo moja próbka się "uszkodziła". Byłam 10 min przed otwarciem punktu, a już kolejka na 10 osób. Byłam z córką, bo nie miałam jej z kim zostawić. Wchodzę i mówię jaka sytuacja i czy mogę beż kolejki, bo w ciąży, a ona do mnie, że jak się ludzie zgodzą. Serio? To chyba Ona/przychodnia o tym decyduje, a nie ludzie. I oczywiście czekałam, bo nie miałam siły na jakieś afery. Tu co prawda nie było kartki, że kobiety w ciąży beż kolejki, ale wszędzie w innych miejscach są. Czy na to nie ma jakiejś ustawy?
Tym bardziej, że ja już drugi raz musiałam odstać swoje, bo to z ich winy coś się stałoa z tą pierwszą próbką. Chyba pogadam z moim ginem o tej sytuacji, bo jest też kierownikiem przychodni.Baba ewidentnie miała sama z tym jakiś problem, że chcesz wejść bez kolejki dlatego tak powiedziała.
Niestety i takie lampucery się zdarzają.
Tu nie ma czegoś takiego, że ludzie się na to mają zgodzić. Powinna na otwarciu punktu dupsko podnieść i powiedzieć, że prosi najpierw ciężarne. Przynajmniej u mnie w punkcie przy przychodni zawsze tak jest.