reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2024

Za tydzień - półtora mam przyjść. Ale pęcherzyk jest spory, bo ciążowy prawie 12mm a żółtkowy 2,2 więc nie wiem czy tam się coś jeszcze pojawi. Beta też dzisiaj koło 18000 powinna być licząc 100% od poprzedniej :(
Trzeba czekać i myśleć pozytywnie. Ja też czekam i się doczekac nie mogę. Byłam 2 tygodnie temu i powiedziała żeby przyjść za 2-3 tyg. Mogłam iść dzisiaj akurat będzie 2 tygodnie ale stwierdziłam że jak może być za wcześnie to szkoda się denerwować. Więc idę za tydzień w piątek bo we wtorek nie było już miejsca. Także musimy myśleć pozytywnie!!! I tona cierpliwości.
 
reklama
Za tydzień - półtora mam przyjść. Ale pęcherzyk jest spory, bo ciążowy prawie 12mm a żółtkowy 2,2 więc nie wiem czy tam się coś jeszcze pojawi. Beta też dzisiaj koło 18000 powinna być licząc 100% od poprzedniej :(
Ale wiesz, że już przy takich rozmiarach to sytuacja może się zmienić z dnia na dzień ? :) dużo tu czytałam przypadków, że u dziewczyn w ciągu doby czy dwóch pojawiało się serducho. Także spokojnie, będzie dobrze :)
 
Ja akurat mogę dokładnie określić kiedy była owulacja bo w klinice miałam kontrolowane cykle. Zadzwoniłam do lekarki i kazała mi przyjść dopiero 4 tygodnie po owulacji, czyli już w 6 tygodniu ciąży, "tak żeby było już coś widać". Ginekolog u którego prowadzę ciążę był z kolei zaskoczony, że przyszłam tak późno ;p.
 
Dziewczyny, poczytałam na internecie i chyba się z Wami żegnam… Wg OM 6+1 a zarodek 1,6 mm :( Serduszka nie ma :( Czekam, ale powoli tracę nadzieję… Jak przeżyć te dwa tygodnie 😞
Postaraj się nie martwić do czasu aż lekarz definitywnie nie powie, że to koniec nadziei. To się często z dnia na dzień zmienia. Dla pocieszenia powiem ci historie z naszego wątku z poprzedniej ciąży. Była z nami jedna dziewczyna która zaczęła mieć krwawienia i dosłownie widziała na papierze jak jej wyleciał jakby kawałek mięsa. Poszła do lekarza który zbadał ją i wyznaczył termin na łyżeczkowanie. Miała je mieć jakiś tydzień po tej wizycie, ale dzień przed zabiegiem miał przyjść na ponowne USG żeby było na 100% pewne że to koniec. I dzień przed tym zabiegiem na USG wszyscy w szoku zobaczyli bijące serduszko. Urodziła zdrowe dziecko. Piszę to żeby powiedzieć, że czasem nie zawsze to wszystko jest czarno białe. I dopóki nie jest nic przesądzone czytaj póki nie jesteś po zabiegu nie czytaj internetu i odganiaj złe myśli. 💪
 
Myslicie ze wyrywanie ósemek jest bezpieczne w ciazy? Ja mam jakas czesciowo wyrosnieta i chyba znowu zaczela rosnac bo mnie dziaslo boli i sie zastanawiam czy tam wszystko jest ok. Musze sie umowic na wizyte ale najbardziej się boje tego wyrywania.
 
Myslicie ze wyrywanie ósemek jest bezpieczne w ciazy? Ja mam jakas czesciowo wyrosnieta i chyba znowu zaczela rosnac bo mnie dziaslo boli i sie zastanawiam czy tam wszystko jest ok. Musze sie umowic na wizyte ale najbardziej się boje tego wyrywania.
Kurcze ja słyszałam, że w drugim trymestrze można. Ale specem nie jestem, najlepiej zapytać lekarza. Ósemki lubią sie odzywać co kilka miesięcy na jakiś tydzień/dwa a potem jest spokój zazwyczaj na jakie czas.
Kiedyś wychodziły mi 4 na raz - to już był ból nie do ogarnięcia.
Wyrywania nie ma co się bać ale poczekalabym z tym po ciąży, bo czasem jak znieczulenie już zejdzie to jednak leki przeciwbólowe są potrzebne. Ja na 4 ósemki jeden miałam ciężki przypadek ale cała reszta to było szybkie i sprawne wyrywanie :)
Jedną to nawet było tak, że lekarz mówi „włożę szczypce i dotknę pani dziąsła żeby sprawdzić czy znieczulenie już działa ok?”, ja mówię, że jasne, on włożył szczypce i wyjął już z zębem - nawet nie poczułam wyrwania 😂
 
Kurcze ja słyszałam, że w drugim trymestrze można. Ale specem nie jestem, najlepiej zapytać lekarza. Ósemki lubią sie odzywać co kilka miesięcy na jakiś tydzień/dwa a potem jest spokój zazwyczaj na jakie czas.
Kiedyś wychodziły mi 4 na raz - to już był ból nie do ogarnięcia.
Wyrywania nie ma co się bać ale poczekalabym z tym po ciąży, bo czasem jak znieczulenie już zejdzie to jednak leki przeciwbólowe są potrzebne. Ja na 4 ósemki jeden miałam ciężki przypadek ale cała reszta to było szybkie i sprawne wyrywanie :)
Jedną to nawet było tak, że lekarz mówi „włożę szczypce i dotknę pani dziąsła żeby sprawdzić czy znieczulenie już działa ok?”, ja mówię, że jasne, on włożył szczypce i wyjął już z zębem - nawet nie poczułam wyrwania 😂
No ja przypuszczam ze ona po prostu rosnie i dziaslo mnie boli ale nie moge ta strona jesc. Może przejdzie a do dentysty sie w drugim trymestrze zapisze.
 
reklama
Do góry