reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2024

reklama
Do dziewczyn które przyjmują zastrzyki z heparyny - czy wam też się czasami zdarza, że np kropla płynu wyleci że strzykawki zanim uda się wpuścić preparat? Bo tak się z mężem zastanawiamy.. Czasami nic nie poleci i uda się wpuścić cały płyn, czasami poleci kropla że strzykawki a czasami kropla zostanie na brzuchu.. Nie wiem od czego że raz się udaje a raz nie. Martwimy czy na pewno nic się nie stanie przez to.
Taaak to jest norma, też nie raz mi się tak zdarza, że ta kropelka wyleci a duuuzo zastrzyków już w życiu przyjęłam :p
 
Hej, ja po pobraniu krwi (tsh i morfo), wyniki będą wieczorem bo tym razem byłam w Alab a oni nie mają labo w pobliżu tego punktu.
U nas dzisiaj leje jak z cebra, czekałam na to ochłodzenie 💙
 
Hej Wam .. ale pogoda okropna wieje że łeb urwie i ulewa . Nigdzie nie idę dziś szkoda mi małej targać . Tak to jest jak dzieci się nie ma z kim zostawić 😐 znalazłam laboratorium co w sobotę jest otwarte. Mąż ma wolne to z dziećmi zostanie. U nas dziś spagetti . Kupiłam sobie brązowy makaron 😋😊
 
Dzisiaj u nas rano na śniadanie były muffiny jajeczne 😁 dobrze, że mąż w domu to mogłam coś większego zrobić, ale za tydzień już będziemy we dwie 😅
U nas tak samo pogoda nie dopisuje - wieje, ale przebija się słońce 😏
 
Pogoda to nas dziś nie rozpieszcza ale przynajmniej można odetchnąć 🙂
Ja zdecydowanie lepiej czuje się gdy jest słonecznie 🙂 dziś mam wrażenie że uleciało ze mnie życie, zero chęci na cokolwiek 😔
Szkoda że moja siostra mieszka w Irlandii tak to chociaż poszłabym sobie do niej w odwiedziny ale cóż 😔
 
Do dziewczyn które przyjmują zastrzyki z heparyny - czy wam też się czasami zdarza, że np kropla płynu wyleci że strzykawki zanim uda się wpuścić preparat? Bo tak się z mężem zastanawiamy.. Czasami nic nie poleci i uda się wpuścić cały płyn, czasami poleci kropla że strzykawki a czasami kropla zostanie na brzuchu.. Nie wiem od czego że raz się udaje a raz nie. Martwimy czy na pewno nic się nie stanie przez to.
Nic sie nie stanie, trzeba powietrze spuscic a to normalne ze cos wyleci. Mi tez wylatuje. Bralam w poprzedniej i w tej ciazy. Jest ok! Ja biorę dawkę 0,6
 
mi się zdarza.. wiadomo trzeba wypuścić powietrze więc ciut preparatu wyleci ale w poprzednich ciążach też tak robiłam i 2 ciążę zakończyły się sukcesem więc nie ma co panikować. To znikoma ilość.🥰
Niby czytałam w ulotce, że tego powietrza się nie powinno z tych ampułkostrzykawek wypuszczać, bo ono ciśnie preparat. Ale raz sama sobie robiłam zastrzyk, nie wypuściłam powietrza i zrobił mi się mega siniak (tylko nie wiem czy to od powietrza, czy ja po prostu jestem taka pierdoła, że nie umiem sobie zastrzyku zrobić 🤣). Mój mąż zawsze najpierw opuka strzykawkę, wypuści powietrze, wypłynie kropelka lub dwie i nigdy nawet śladu nie ma. A teściowa-pielęgniarka też mówi, że przy kropelce czy dwóch nie ma co panikować, bo to naprawdę znikoma ilość.
 
Dziewczyny jakie macie podejście do PAPPA? Czytałyście trochę ? Miałam wczoraj wizytę i rozmawiałam z lekarzem na temat wszystkich badań … on jest zdania, że PAPPA jest badaniem ze średniowiecza i, że nie daje do końca wiarygodnych wyników … mówi ze najważniejsze jest usg - 11/12 tydzień czyli przeziernosc karku itd. I jeżeli na badaniu usg coś budzi wątpliwości to wtedy zaleca pacjentce badanie sanco- to odpłatne bo ono jest najnowszym - najbardziej wiarygodnym badaniem.
Czy są tu mamy po 35 roku życia ? Dajcie znać jak to jest u was, lekarz powiedział oczywiście, że jeżeli chcę PAPPA to mnie skieruje… ale mam mieszane uczucia co to badanie tak na prawdę mi da …
 
reklama
Dziewczyny jakie macie podejście do PAPPA? Czytałyście trochę ? Miałam wczoraj wizytę i rozmawiałam z lekarzem na temat wszystkich badań … on jest zdania, że PAPPA jest badaniem ze średniowiecza i, że nie daje do końca wiarygodnych wyników … mówi ze najważniejsze jest usg - 11/12 tydzień czyli przeziernosc karku itd. I jeżeli na badaniu usg coś budzi wątpliwości to wtedy zaleca pacjentce badanie sanco- to odpłatne bo ono jest najnowszym - najbardziej wiarygodnym badaniem.
Czy są tu mamy po 35 roku życia ? Dajcie znać jak to jest u was, lekarz powiedział oczywiście, że jeżeli chcę PAPPA to mnie skieruje… ale mam mieszane uczucia co to badanie tak na prawdę mi da …
W pierwszej ciąży robiłam to badanie tylko dlatego że miałam je za darmo z racji wieku 35+. Wg mnie to tylko statystyka, która często niepotrzebnie przynosi stres. Lekarz który mi je wykonywał tak samo mówił że badanie jest oparte o statystyki więc można sobie samemu odpowiedzieć co o takim czymś można myśleć. Nie wiem co mi teraz mój ginekolog powie, bo na pierwszą wizytę jeszcze się nie wybrałam a będę chodzić do innego ginekologa niż w pierwszej ciąży.
 
Do góry