reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2025

Powiedzcie mi dziewczyny które miały już ciążę za sobą - jeśli nie chcemy płci znać, tylko zapisanie na kartce - muszę sama ciągle przypominać czy lekarze się pytają, czy chcemy znać płeć?
 
reklama
Powiedzcie mi dziewczyny które miały już ciążę za sobą - jeśli nie chcemy płci znać, tylko zapisanie na kartce - muszę sama ciągle przypominać czy lekarze się pytają, czy chcemy znać płeć?
że się wtrącę, to ja mówiłam zawsze przed USG, że tak chcę i gender reveal party udane 😝
 
W te gorąco prawie nie wychodzę z domu, bo mi słabo 🙈 dziś wkraczam w 8+0, ale mam straszne problemy z... Wypróżnianiem. Raz na kilka dni i dosyć boleśnie itp, Oby w miarę szybko się poprawiło 🙈 dodatkowo mdłości, zachcianki na kwaśne żelki 😄 wczoraj mi syn niechcący przycisnął sutka do dywanu jak leżałam i jeszcze przejechał... Że się popłakałam 🙈
 
Powiedzcie mi dziewczyny które miały już ciążę za sobą - jeśli nie chcemy płci znać, tylko zapisanie na kartce - muszę sama ciągle przypominać czy lekarze się pytają, czy chcemy znać płeć?
Ja na wejściu do gabinetu już krzyczałam, że będę chciała kartkę 😄 ale my się dowiedzieliśmy dopiero na połówkowych. Tydzień po imprezie prowadzący ginekolog robiąc USG wypalił "no i dziewczynka", po czym spojrzał na mnie "ups... Chciała pani wiedzieć?" 🙈 Na szczęście to już było po gender reveal bo chyba bym go zabiła 😄
 
Powiedzcie mi dziewczyny które miały już ciążę za sobą - jeśli nie chcemy płci znać, tylko zapisanie na kartce - muszę sama ciągle przypominać czy lekarze się pytają, czy chcemy znać płeć?
Byłam tylko u jednego lekarza, więc nie wiem, czy można generalizować, ale wydaje mi się, że bezpieczniej mówić samemu przed, szczególnie na późniejszych etapach, łatwo im się może wymsknąć.

Ja już po wizycie na NFZ, wszystko dobrze, serduszko bije, maluch rośnie, dał mi skierowanie na badania. Aczkolwiek nie wiem, czy jeszcze będę korzystać, chyba nie chce mi się bawić w dwóch lekarzy :D
 
Hej.
Mi wg. obliczeń wychodzić 18 luty.
Bety nie robiłam, tylko test dwa tygodnie po terminie miesiączki, bo jakoś nie wpadłam na to 🙈
Byłam u lekarza potwierdzić i stwierdził 5 tydzień (teraz wychodzi 7)
Następną wizytę mam za dwa tygodnie a za trzy zaplanowany wyjazd urlopowy i tak się zastanawiam czy 10 tydzień to dobry czas na wielogodzinną tułaczkę samochodem...
Co sądzicie? Lekarza oczywiście zapytam, ale wizyta jest 4 dni przed terminem urlopu, więc jak już mam zepsuć to pozostałym to wypadałoby chyba jak najwcześniej poinformować.
Jest to pierwsza ciąża, mam 32 lata i jeszcze się w tym nie odnalazłam. Proszę więc o wyrozumiałość. Uczę się wszystkiego na szybko.
 
reklama
Oby:) trzymam za nas kciuki :)


Strasznie dziwne jest ta mysl że cos w nas rosnie I jeszcze nic nie czuc i w moim przypadku zadnych jakis wiekszych objawow.
Masz fart. Ja przez dwa tygodnie (mniej więcej od planowanej miesiączki) myślałam że potwornie zatrułam się kebabem.
Później jak już wyszła przyczyna kompletnie straciłam apetyt. Nudności cały czas, ból żołądka i biegunki, ciągle ziewam. Bez budzika spałabym po 12 godzin.
Odkurzenie domu to dla mnie wejście na K2 😱
Czasami sobie mamroczę pod nosem "faktycznie błogosławiony stan" 😂
 
Do góry