Kiedy byłam w ciąży pozamacicznej(wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to CP) śniła mi się cyganka. Pamiętam ten sen do dzisiaj , światła przejście niedaleko mojego rodzinnego domu. De facto mieszkają tam cyganie od lat, w porządki ludzie .
Miała długie włosy czarne . Szła na przejściu w ciąży i ja szłam na przeciwko . Zatrzymała mnie i położyła moją rękę na swoim brzuchu (brzuch widziałam z dzieckiem, normalnie przezroczysty był). I mówi do mnie tak ,że teraz nie mój czas ale,że za niedługi czas urodzę chłopca (ten chłopiec był u niej w brzuchu
![Face screaming in fear :scream: 😱](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f631.png)
) . Jak miała odchodzić bo jej światło migało , szepnęła mi jeszcze ,że teraz urodzi moja koleżanka z dzieciństwa a później ja. Teraz mam się przygotować na najgorsze bo muszę pomoc dziecku choremu (w tym czasie byłam zaangażowana w zbiórke pieniędzy dla koleżanki z klasy syna starszego).
Kurrrrr.. Faktycznie wszystko się sprawdziło co do joty.